Mówi: | Teresa Rosati |
Funkcja: | projektantka mody |
Teresa Rosati: Córka jest dla mnie inspiracją. Dzięki niej mogłam zobaczyć Nicole Kidman czy Helen Mirren
Teresa Rosati dzięki córce Weronice może z bliska obserwować kreacje hollywoodzkich gwiazd na czerwonym dywanie. Projektantka dzięki temu wie, jakie fasony i materiały są modne i inspiruje się tym podczas tworzenia własnych kolekcji. Jej zdaniem w Polsce gwiazdy wciąż nie wiedzą, jak ubrać się na czerwony dywan.
– Córka jest dla mnie wspaniałym źródłem inspiracji. Przebywając blisko niej, rozwijam się zawodowo. Dzięki niej miałam okazje widzieć wspaniałe kreacje hollywoodzkich gwiazd takich jak Nicole Kidman czy Helen Mirren. To jest dla mnie istotna informacja, jaki rodzaj tkaniny i jaki fason dobrze się prezentuje np. na zdjęciach, bo zupełnie inaczej to wygląda na żywo – mówi Teresa Rosati w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Projektantka przyjeżdżając do córki do Los Angeles, ma także okazję odwiedzać wystawy związane z filmem i modą. Była między innymi w Muzeum Sztuki Filmowej.
– Mogłam tam zobaczyć wspaniałą wystawę oryginalnych kostiumów z filmów Chaplina i legendarną wspaniałą sukienkę Marylin Monroe, wypożyczoną przez obecnego właściciela – wspomina Teresa Rosati.
Jej zdaniem polskie gwiazd na czerwonym dywanie wciąż odbiegają poziomem od tych światowych.
– Brakuje nam wyrównanego i profesjonalnego podejścia do idei czerwonego dywanu i stroju na czerwony dywan. Są sytuacje, kiedy kobiety są overdressed, czyli zakładają wielkie suknie z przepastnymi dekoltami i ciągnącymi się trenami, a obok widać kogoś, kto przychodzi w T-shircie i spodniach dresowych – mówi projektantka.
Teresa Rosati projektuje kreacje wieczorowe i ślubne. Córka Weronika jest ambasadorką marki. Obecnie przebywa na planie filmowym „USS Indianapolis: Men of Courage”, gdzie gra żonę głównego bohatera Charlesa Butlera, w którego postać wcielił Nicolasa Cage. Zdjęcia kręcone są w Alabamie. Projektantka zdradza, że wakacje spędzi z córką.
Czytaj także
- 2024-10-07: Monika Miller: Moja szafa jest dosyć mała. Lepiej jest mieć mniej rzeczy świetnej jakości, niż kupować kilogramy ubrań i za pół roku je wyrzucać
- 2024-10-25: Anna Głogowska: Piękna jest sztuka z elektroodpadów. Takie ubrania to dobry pomysł na oryginalny strój na czerwony dywan
- 2024-10-23: Monika Mrozowska: Na ściankach dziewczyny lubią wyglądać za każdym razem inaczej. Trochę mi szkoda na to czasu
- 2024-09-25: Barbara Kurdej-Szatan: Moda ekologiczna jest nam bardzo bliska. Kupuję ciuchy lepszej jakości, ale dużo rzadziej
- 2024-09-27: Ada Fijał: Młode pokolenie jest niezwykle obeznane z modą. Kiedyś my uczyliśmy uczestników naszych programów, co mają robić, a teraz często to my uczymy się od nich
- 2024-08-14: Tomasz Jacyków: Bardzo modny tego lata jest nurt bieliźniany. Hitem są spodenki udające męskie bokserki
- 2024-09-05: Tomasz Jacyków: Dla próżności i uciechy innych nie będę zaśmiecał tej planety. Kupuję niewiele ubrań i bardzo lubię second handy
- 2024-08-28: Tomasz Jacyków: Ludzie z niską samooceną zakładają cudze metki i eksponują wielkie logo. Często noszą ubrania podrabiane, czyli są to udawacze, oszuści
- 2024-08-20: Tomasz Jacyków: W każdej grupie społecznej są osoby bardzo dobrze ubrane, relatywnie przeciętnie i tragicznie. Wiele osób ubiera się niestosownie do okazji
- 2024-07-17: Luna: Moda jest fajnym sposobem na wyrażenie siebie. Ja albo się za nią chowam, albo coś manifestuję swoim ubiorem
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.