Mówi: | Anna Cieślak, aktorka, ambasadorka marki Mitsubishi Motors w Polsce Kinga Lisowska, manager ds. public relations, Mitsubishi Motors w Polsce |
Anna Cieślak: Nie jestem wybitnym kierowcą. W samochodach cenię komfort jazdy, także w dalekich trasach
Bezpieczeństwo i komfort jazdy – tego w samochodach szuka gwiazda serialu „Na Wspólnej”. Jak podkreśla, kryteria te spełniają samochody marki Mitsubishi, także najnowszy model SUV-a Eclipse Cross. W autach japońskiej marki, której jest ambasadorką, aktorka ceni również minimalistyczną linię nadwozia oraz wygodne wnętrza.
Anna Cieślak zawodowo związana jest z kilkoma polskimi teatrami, dlatego dużo czasu spędza za kierownicą, przemieszczając się między miastami. W samochodach ceni przede wszystkim bezpieczeństwo, komfort i przyjemność jazdy. Nie uważa się za wybitnego kierowcę, twierdzi, że jej podstawową wadą jest zbytnia uprzejmość w stosunku do innych kierowców. Jeździ ostrożnie, a w polskich kierowcach nie lubi presji, jaką często usiłują wywrzeć na innych uczestnikach ruchu drogowego.
– Nie jestem specjalistką w jeżdżeniu off-road, aczkolwiek uczę się tego dzięki Mitsubishi, bo jeździmy na trasy off-road. Muszę przyznać, że z każdym miesiącem uczę się czegoś nowego – mówi Anna Cieślak agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Aktorka, jako ambasadorka marki, od dwóch lat jeździ samochodem Mitsubishi, obecnie testuje model ASX z 2017 roku. W autach tego japońskiego producenta gwiazda ceni przede wszystkim przyjemność i łatwość użytkowania, choć jest zwolenniczką technologii ułatwiających prowadzenie samochodu, nie przepada za nadmiarem elektroniki. W autach Mitsubishi nie ma natomiast żadnych zbędnych elementów.
– Podoba mi się prosta, surowa konstrukcja, a jednocześnie wygodne, bardzo przyjemne fotele i wysoka widoczność, która daje mi wysoki komfort jazdy, czuję się bezpiecznie. Jadąc tym autem, widzę, jak traktują mnie inni kierowcy, nie ma podjeżdżania pod sam zderzak. Myślę, że to coś znaczy – mówi Anna Cieślak.
Gwiazda była gościem polskiego przedpremierowego pokazu najnowszego Mitsubishi Eclipse Cross, mającego stanowić nowe otwarcie marki w stulecie jej istnienia na japońskim rynku. W modelu tym, będącym dopełnieniem dwóch wcześniejszych SUV-ów Mitsubishi, czyli Outlandera i ASX, zastosowano zupełnie nowy silnik benzynowy oraz zmodernizowany silnik wysokoprężny, mechaniczno-elektroniczny układ przeniesienia napędu i stabilizacji toru jazdy, a także najnowocześniejsze technologie gwarantujące maksimum bezpieczeństwa, m.in. system monitorujący martwe pola w lusterku. Auto wyróżnia się ponadto dynamicznym wyglądem.
– Sylwetka tego pojazdu urzeka wrażeniem ruchu, z profilu ten samochód przypomina sportowca, który startuje. Jest dużo grania kontrastami, są ostre i miękkie linie, kilka elementów, które rzucają się w oczy i wyróżniają tę sylwetkę: duży rozstaw osi, długa maska i opadający dach – mówi Kinga Lisowska, PR Manager w firmie MMC Car Poland.
Nowa sylwetka typu SUV Coupé poprawia aerodynamikę pojazdu, a jednocześnie zapewnia większą przestrzeń wewnątrz auta. Mitsubishi Eclipse Cross prezentowany był na tegorocznych targach motoryzacyjnych w Genewie, produkcja ruszy jednak dopiero w październiku. W Polsce pierwsze modele pojawią się w grudniu.
Czytaj także
- 2024-11-15: Anna Lewandowska: Są aż trzy odsłony „Czerwonego dywanu” w „Pytaniu na śniadanie”. Ten punkt naszego programu ma bardzo dobrą oglądalność
- 2024-10-04: Anna Głogowska: Długo wstydziłam się stanąć na scenie teatralnej. Teraz zaczynam myśleć o sobie jako o aktorce
- 2024-09-18: Anna Głogowska: W samym środku lata wyjechałam na wakacje do Egiptu. Temperatura powietrza sięgała 43, a wody 38 stopni
- 2024-10-25: Anna Głogowska: Piękna jest sztuka z elektroodpadów. Takie ubrania to dobry pomysł na oryginalny strój na czerwony dywan
- 2024-11-07: Anna Głogowska: Obsesyjnie sortuję śmieci. Jestem wściekła na wszystkich sąsiadów, którzy tego nie robią
- 2024-06-13: Anna Kalczyńska: Ostatni rok dał mi duży oddech i dziś już oglądam „Dzień Dobry TVN” z dystansem. Zmiany doceniamy po jakimś czasie
- 2024-06-20: Anna Kalczyńska: Bałam się przeprowadzki do Warszawy. Wcześniej mieszkałam nieopodal lasu, ale na Saskiej Kępie też jest cudownie
- 2024-02-16: Anna Jurksztowicz: Powinniśmy mieć większą wiedzę na temat osteoporozy. Po 50. roku życia należy mierzyć wzrost i badać gęstość kości
- 2024-02-08: Joanna Liszowska: W tłusty czwartek zawsze ten jeden pączek na szczęście jest wskazany. Ale nie trzeba się objadać, żeby potem nie mieć wyrzutów sumienia i brzuch nie bolał
- 2023-10-25: W czwartek przedpremierowy pokaz filmu świątecznego „Uwierz w Mikołaja”. Autorką scenariusza jest Ilona Łepkowska
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy
Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.
Uroda
Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę
Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.
IT i technologie
Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu
Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.