Newsy

Anna Popek: Przypisywano mi z dużą zjadliwością funkcję twarzy Kurskiego. Jestem jednak wyłącznie swoją własną twarzą

2017-06-28  |  06:48

Moja miłość do telewizji jest obecnie uśpiona mówi dziennikarka. Na czas przerwy wakacyjnej „Dzień dobry, Polsko”, nie otrzymała żadnej propozycji ze strony Telewizji Polskiej, mimo że składała propozycje nowych programów. Gwiazda twierdzi, że wbrew doniesieniom mediów, nie jest twarzą telewizji Jacka Kurskiego, a jej twarz należy tylko do niej.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy Anna Popek pracowała przede wszystkim przy nowym porannym programie TVP „Dzień dobry, Polsko”. Magazyn emitowany był od poniedziałku do piątku w godzinach 6.00–7.45, a Anna Popek była gospodynią jednego odcinka w tygodniu. Od września ubiegłego roku dziennikarka prowadziła również magazyn o tematyce medycznej „Po prostu zdrowie”, emitowany na antenie TVP1 w soboty o godz. 8.30.

– Nie były to flagowe programy TVP, ciekawe i wartościowe na pewno, niemniej jednak nie angażowały tak wiele czasu, ile mogłabym poświęcić na pracę, bo telewizja jest moją miłością, to jest coś, co naprawdę kocham – mówi Anna Popek agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Emisja pierwszej edycji magazynu „Dzień dobry, Polsko” zakończyła się w czerwcu – program ma wrócić na antenę dopiero po przerwie wakacyjnej. Anna Popek nie otrzymała jednak od TVP żadnej propozycji pracy w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Obecnie zaangażowana jest tylko w jeden projekt Telewizji Polskiej, jakim jest Festiwal Kultury Romów w Ciechocinku. 

Składałam kilka propozycji, oferowałam swoją osobę i doświadczenie w wielu płaszczyznach. Mam czas, pracodawca decyduje, jak korzysta z pracowników. Realizuję inne zadania poza telewizją, bazując na swoim doświadczeniu i wiedzy, natomiast miłość do telewizji na razie jest uśpiona – mówi Anna Popek.

Gwiazda chciałaby pracować przy formatach opartych na wywiadach, takich jak talk-show, uwielbia bowiem rozmowy z ludźmi. Interesuje ją także tworzenie programu o tematyce związanej z turystyką, zwłaszcza zwiedzaniem Polski. Dziennikarka jest zdania, że w Polsce jest jeszcze wiele pięknych, a nie znanych miejsc, zadaniem dziennikarza jest natomiast wynajdywanie tego typu skarbów. Od pewnego czasu Anna Popek chętnie zajmuje się ponadto tematyką lifestyle'ową.

– Wszystko, co jest związane z codziennym życiem, z modą, z gwiazdami, z ciekawym sposobem spędzania czasu, ze sztuką. To wszystko tworzy styl życia i stylem życia lubię się zajmować. Moim zdaniem życie jest sztuką, sztuką wyborów, sztuką rezygnacji, ale także sztuką pięknego życia mówi Anna Popek.

Zaangażowanie dziennikarki w kilka nowych projektów TVP oraz jej wspólne zdjęcie z nowym prezesem telewizji sprawiło, że w wielu mediach zaczęto określać ją mianem „ulubienicy Kurskiego” lub „twarzy telewizji Jacka Kurskiego”. Anna Popek twierdzi, że są to złośliwe plotki, nie uważa się bowiem za gwiazdę nowej Telewizji Polskiej. Jej zdaniem po 20 latach pracy w TVP oczywiste jest, że widzowie kojarzą ją właśnie z tą stacją.

– Jednak jestem wyłącznie swoją własną twarzą, niczyją inną. Wszyscy, którzy tak wnikliwie przypatrywali się mojej podobno dobrze rozwijającej się karierze w czasie dobrej zmiany, jeśli naprawdę są zainteresowani tym, kto jest tą twarzą, to powinni się przyjrzeć, kto pracuje na antenie, kto naprawdę pojawia się najczęściej – mówi Anna Popek.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.