Newsy

Artur Rojek: Gram w każdym mieście podwójne koncerty, bo sale mogą być wypełnione w 50 procentach

2020-09-16  |  05:45

Muzyk zaznacza, że zawieszenie wydarzeń kulturalnych, spowodowane obostrzeniami sanitarnymi, wywołało w słuchaczach tęsknotę. Podczas koncertów widać, jak bardzo publiczność pragnęła rozrywki i muzyki na żywo. Artur Rojek rozpoczął trasę koncertową. Tłumaczy, że nie mógł doczekać się powrotu na scenę. Pandemia koronawirusa spowodowała, że musiał przełożyć wiele zawodowych planów i odwołać projekty. Chociaż przyznaje, że jego życie znacznie się skomplikowało, ma nadzieję na szybki powrót do normalności.

Wokalista bardzo miło wspomina pierwsze koncerty po długim czasie przerwy. Tłumaczy, że energia, jaką otrzymał od ludzi, uświadomiła mu na nowo siłę muzyki. Zaplanował wydarzenia tak, by pomimo ograniczeń związanych z pandemią mogło uczestniczyć w nich jak najwięcej osób.

– Moje życie wygląda prawdopodobnie tak jak życie każdego, czyli jest skomplikowane. Staram się powoli wracać do rzeczywistości. Rozpocząłem trasę koncertową, którą przeniosłem z wiosny na jesień, jestem już po pierwszych koncertach we Wrocławiu, Katowicach i Lublinie. W każdym z tych miejsc będę grał podwójnie, bo sale mogą być wypełnione jedynie w 50 proc. Zapraszam wszystkich, którzy mają ochotę się wybrać, bo jeśli wziąć pod uwagę poprzednie występy, atmosfera i energia będą super – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Artur Rojek.

Pandemia koronawirusa sprawiła, że wiele artystów decydowało się na koncerty online, dzięki czemu nie tracili kontaktu z fanami. Artur Rojek tłumaczy, że mimo zalet takiego rozwiązania nic nie jest w stanie zastąpić atmosfery występów na scenie bezpośrednio przed widownią. Zaznacza, że więź pomiędzy muzykiem a słuchaczem jest wyjątkowa – motywuje i inspiruje.

– Pomimo trudnej sytuacji, w jakiej jesteśmy, każdy z nas potrzebuje grać dla odbiorcy. Z kolei słuchacze potrzebują artystów i kontaktu z nimi podczas koncertów. Nasza potrzeba bycia razem, uczestniczenia w wydarzeniu kulturalnym nie znika – tłumaczy.

Wokalista wyjaśnia, że potrzeba rozrywki, którą przez wiele miesięcy tłumili w sobie wierni fani muzyki, obecnie jest widoczna podczas koncertów. Publiczność przestrzega zaleceń sanitarnych, jednakże bardzo wczuwa się w repertuar. To pozwala wytworzyć niezapomniany klimat.

– Ludzie nie mieli możliwości uczestniczenia w koncertach przez długi czas. Teraz widać ich energię. Przychodzą na wydarzenia i okazują bardzo duży entuzjazm, radość. Oczywiście biorąc pod uwagę warunki, jakie nam towarzyszą – zaznacza Artur Rojek.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Film

Joanna Kurowska: Żaden polski aktor nie dostał miliona dolarów za film. Gramy równie dobrze jak amerykańscy, a jesteśmy niedoceniani i hejtowani

Artystka nie ma żadnych wątpliwości – polska branża filmowa wymaga natychmiastowego uzdrowienia. Konieczne jest wprowadzenie gruntownych zmian po to, aby zapewnić aktorom lepsze warunki pracy, odpowiednie wynagrodzenie i wsparcie w sytuacjach kryzysowych. Joanna Kurowska zauważa, że honoraria w polskim kinie są rażąco niskie i chociażby w stosunku do zarobków amerykańskich gwiazd dysproporcja jest ogromna. Dla przykładu żaden polski aktor nie otrzymał jeszcze miliona dolarów za rolę, podczas gdy w USA takie kwoty są standardem.

Ochrona środowiska

Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić

Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).

Problemy społeczne

W Polsce rośnie liczba wykrywanych chorób przenoszonych drogą płciową. Coraz większa świadomość i możliwość testowania

Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że na świecie codziennie odnotowuje się ponad milion nowych zakażeń chorób uleczalnych przenoszonych drogą płciową (STI). W rzeczywistości może ich być nawet wielokrotnie więcej. W Polsce tylko w 2023 roku wykryto ponad 5 tys. przypadków kiły, chlamydii i rzeżączki. Ze względu na tę samą drogę transmisji zakażenia choroby te często ze sobą współwystępują, a zakażenie jedną z nich zwiększa znacząco ryzyko zakażenia HIV.