Mówi: | Blanka Lipińska, pisarka Michele Morrone, aktor |
Blanka Lipińska: Michele Morrone jest wymarzony do roli Massima. Kiedy pierwszy raz go zobaczyłam, sparaliżowało mnie
Autorka powieści erotycznej „365 dni”, na podstawie której obecnie kręcony jest film o tym samym tytule, uważa, że aktor Michele Morrone idealnie pasuje do roli głównego bohatera. Przyznaje, że kiedy pierwszy raz go zobaczyła, od razu zobaczyła w nim Massimo. Pisarka twierdzi również, że Morrone ma w sobie coś niezwykłego i jest w stanie zawładnąć sercami Polek.
Lipińska wspomina, że na planie zdjęciowym niejednokrotnie zdarzały się niespodziewane, a nawet niebezpieczne sytuacje. Większość z nich można oglądać na instagamowym koncie pisarki.
– O sytuacjach dramatycznych można było się dowiedzieć z mojego Instagrama. Mieliśmy taką sytuację, kiedy kręciliśmy scenę na jachcie. Pogoda gwałtownie zaczęła się zmieniać. Na początku było wspaniale, pięknie, erotycznie. Świeciło słońce, morze szumiało i nagle zaczęła się burza, prawdziwe tornado. Musieliśmy uciekać razem z aktorami i ekipą – mówi agencji Newseria Lifestyle Blanka Lipińska.
Zdaniem autorki powieści aktor grający Massimo idealnie nadaje się do roli głównego bohatera. Ma bowiem w sobie coś tajemniczego i niczym postać z książki potrafi zapanować nad sercami kobiet. Lipińska przyznaje, że Michele Morrone doskonale sprawdził się na planie zdjęciowym. Dodaje, że powierzenie mu roli było słuszną decyzją.
– Michele Morrone jest wymarzony do tej roli. Taki właśnie miał być aktor grający Massimo. Miał wejść i po prostu zawładnąć kobietami, tak jak Massimo zawładnął Laurą. Myślę, że Michele był jedynym słusznym wyborem, a z dnia na dzień, na planie zdjęciowym przekonywałam się o tym bardziej. Dziękowałam mu na koniec każdego dnia zdjęciowego, mówiąc, że jest moim spełnieniem marzeń. Bo autentycznie Michele Morrone jest spełnieniem moich marzeń – wyznaje.
Lipińska uważa, że Michele Morrone zrobi dobre wrażenie na kobiecej części widowni. Wierzy, że wpłynie na Polki tak samo, jak na nią, podczas ich pierwszego spotkania.
– Trudno było mi wytłumaczyć produkcji, czego szukam. Powiedziałam do nich: jak zobaczę chłopa, który mi się spodoba, to będę wiedziała, że to on. Kiedy Michele zdjął okulary, sparaliżowało mnie. Pomyślałam: skoro ktoś jest w stanie sparaliżować Lipińską, to jest w stanie także sparaliżować miliony Polek – tłumaczy.
Chociaż film „365 dni” nie miał jeszcze swojej premiery, Blanka Lipińska zdradza, że myśli już o kolejnych produkcjach. Gdy dokończy obecny projekt, zamierza zająć się ekranizacją powieści „Ten dzień”, by później przenieść na wielki ekran dalsze losy Laury i Martina.
– Na razie skończymy promocję „365 dni”, później premiera i zaczynamy kręcić „Ten dzień”. Potem kolejna część „365 dni” – mówi Blanka Lipińska.
Czytaj także
- 2024-10-22: Cezary Pazura: Jako reżyser filmu „Weekend” dostałem manto od branży i spokorniałem. Ale chętnie bym jeszcze raz stanął za kamerą
- 2024-07-15: Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa
- 2024-06-03: Mateusz Banasiuk: Część mojej rodziny za sprawą armii Andersa wylądowała w RPA. Dla mojego ojca chrzestnego film o bitwie pod Monte Cassino ma sentymentalny wymiar
- 2024-04-29: Mikołaj Roznerski: Mam swoje małe sacrum poza Warszawą, gdzie wybudowałem drewniany domek. Rąbię tam drewno, koszę trawę i planuję zrobić ogródek
- 2024-04-09: Maria Sadowska: Wracam do muzyki, bo bardzo się za nią stęskniłam – nagrywam płytę i planuję koncerty. Piszę też scenariusz do filmu o patocelebrytach
- 2024-03-06: Enej: Współczesne kobiety muszą się mierzyć z nierównością w płacach i dostępie do stanowisk. Często stają przed trudnymi wyborami
- 2024-03-12: Enej: Od dawna marzyliśmy o napisaniu piosenki do filmu. Na planie teledysku największe wrażenie zrobiła na nas Małgorzata Socha
- 2024-04-22: Tomasz Dedek: Trzy dekady temu wziąłem udział w zdjęciach do „Listy Schindlera” Stevena Spielberga. Film był za długi i niestety cały mój wątek wycięli
- 2024-04-15: Joanna Trzepiecińska: W polskim kinie nie ma już ról dla kobiety w moim wieku. Weszło już inne pokolenie, które ma swoją widownię i są inne oczekiwania
- 2023-12-29: Sławomir i Kajra: Raczej nie dzielimy się naszym życiem prywatnym, ale w teledysku do utworu „Kolorowy film” jest dużo o nas. To podsumowanie ostatniej dekady naszego życia na scenie i za kulisami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
Nowy juror w programie „Must Be the Music” podkreśla, że ta rola jest dla niego niezwykłą przygodą, bo dzięki niej nie tylko może odkrywać młode talenty, ale także nieznane dotąd aspekty swojej kariery artystycznej. Ocenianie uczestników nie jest prostą sprawą, ale Sebastian Karpiel-Bułecka nie chce nikomu dawać złudnych nadziei i chwalić kogoś tylko po to, żeby nie zrobić mu przykrości. Wokalista wychodzi z założenia, że jeśli ktoś decyduje się na udział w tym programie, to musi być przygotowany na każdą ocenę, nawet tę najbardziej surową.
Prawo
Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów
Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.
Ochrona środowiska
Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.