Mówi: | Anna Dereszowska, aktorka Olga Borys, aktorka |
Ciepła kąpiel, dobra kuchnia i spotkania z przyjaciółmi – to sposoby gwiazd na zimową apatię
Gwiazdy mają sposoby na zimową chandrę. Olga Borys poprawia sobie nastrój ciepłą kąpielą lub dobrą kuchnią. Anna Dereszowska stawia na dużą ilość światła i spotkania z przyjaciółmi.
Jesień i zima to czas, gdy zwiększa się liczba osób cierpiących na apatię i mających obniżony nastroju. Przyczyną może być niska temperatura i zbyt mała ilość światła słonecznego – organizm produkuje wówczas mniej serotoniny, hormonu odpowiadającego za odczuwanie radości i zadowolenia. Z zimową apatią można walczyć zdrową dietą, odpowiednią ilość snu i aktywnością fizyczną.
– Gdy zmarznę, to wskakuję do łóżka, przykrywam się cała i śpię. I wstaję dopiero wtedy, kiedy jest mi obrzydliwie gorąco – mówi Olga Borys agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Aktorka ma też inne, wypróbowane sposoby na dobry nastrój w zimowe miesiące. Należą do nich ciepła kąpiel z pianką oraz dobre jedzenie.
– Lubię się tak rozpieścić czasem dobra kuchnią. Jak mam na coś ochotę, to albo sobie to gotuję, albo mąż mi to gotuje, albo idziemy do restauracji – mówi Olga Borys.
Anna Dereszowska przyznaje, że bardzo tęskni za słońcem. Jej zdaniem dobrym sposobem na zimową chandrę jest lampka dobrego wina, ona sama nie może jednak z tego korzystać – wciąż bowiem karmi piersią swojego pięciomiesięcznego synka. Apatię pomagają jej odegnać spotkania z przyjaciółmi oraz duża ilość światła, choćby sztucznego.
– Na szczęście jest kilka sposobów ze sztucznym oświetleniem, które można wymyślić i sobie zaaplikować w domu, więc z tego też korzystam – mówi Anna Dereszowska.
Obie gwiazdy uważają także, że najlepszym sposobem na przeciwdziałanie obniżonemu nastrojowi jest uśmiech i poczucie humoru. Zachęcają wszystkich do stosowania tego.
– Z humorem można dobrze się bawić albo można z humorem narzekać, jak cudownie można narzekać, naprawdę, do tego można wszystkich naokoło rozśmieszyć – mówi Olga Borys.
Czytaj także
- 2024-12-30: Nowy rok to dobry moment na refleksję nad celami finansowymi. Polacy mają coraz większą świadomość konieczności budowania kapitału
- 2024-11-15: Anna Lewandowska: Są aż trzy odsłony „Czerwonego dywanu” w „Pytaniu na śniadanie”. Ten punkt naszego programu ma bardzo dobrą oglądalność
- 2024-10-04: Anna Głogowska: Długo wstydziłam się stanąć na scenie teatralnej. Teraz zaczynam myśleć o sobie jako o aktorce
- 2024-09-18: Anna Głogowska: W samym środku lata wyjechałam na wakacje do Egiptu. Temperatura powietrza sięgała 43, a wody 38 stopni
- 2024-10-25: Anna Głogowska: Piękna jest sztuka z elektroodpadów. Takie ubrania to dobry pomysł na oryginalny strój na czerwony dywan
- 2024-11-07: Anna Głogowska: Obsesyjnie sortuję śmieci. Jestem wściekła na wszystkich sąsiadów, którzy tego nie robią
- 2024-08-30: Katarzyna Cichopek: Mamy z Maciejem tyle zajętości związanych z produkcjami Polsatu, że musieliśmy zrobić sobie przerwę od naszego podcastu
- 2024-06-13: Anna Kalczyńska: Ostatni rok dał mi duży oddech i dziś już oglądam „Dzień Dobry TVN” z dystansem. Zmiany doceniamy po jakimś czasie
- 2024-06-20: Anna Kalczyńska: Bałam się przeprowadzki do Warszawy. Wcześniej mieszkałam nieopodal lasu, ale na Saskiej Kępie też jest cudownie
- 2024-08-02: Lenka Klimentová: Od 12. roku życia męczą mnie silne migreny. Najbardziej cierpiałam w czasie ciąży, kiedy nie mogłam brać tabletek
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.