Newsy

Elżbieta Romanowska zagra rolę Penélope Cruz w polskiej wersji musicalu "Nine"

2014-08-05  |  07:20

Elżbieta Romanowska zagra jedną z głównych ról w polskiej edycji musicalu "Nine". Aktorka, znana z serialu "Ranczo", wcieli się w rolę, którą w filmowej wersji musicalu odtwarzała Penélope Cruz. Romanowska przyznaje, że choć fizycznie nie przypomina słynnej Hiszpanki, to identyfikuje się z odgrywaną przez nią postacią. Premiera spektaklu odbędzie się 3 października we wrocławskim Teatrze Muzycznym Capitol.

Musical "Nine" po raz pierwszy został wystawiony na Broadwayu w 1982 roku. Od tego czasu grany był ponad siedemset razy. Spektakl zdobył prestiżową nagrodę Tony w pięciu kategoriach, między innymi dla najlepszego musicalu. Fabuła nawiązuje do autobiograficznego filmu 8 ½,  w reżyserii Federico Felliniego. W 2009 roku Rob Marshall nakręcił filmową wersję tej historii, w której zagrali między innymi: Daniel Day-Lewis, Nicole Kidman, Judi Dench, Marion Cotillard i Penélope Cruz.

Musical „Nine” znany jest szerszej publiczności ze względu na film i oczywiście najsławniejszą piosenkę „Be Italian” w wykonaniu Fergie. Cały tekst jest przetłumaczony na język polski. Myślę, że tak jest lepiej, ponieważ widzowie oczywiście znają te wszystkie piosenki z filmu w języku angielskim, natomiast łatwiej im będzie to zrozumieć w języku polskim mówi Elżbieta Romanowska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Głównym bohaterem musicalu "Nine" jest reżyser filmowy, Guido Contini. W przeddzień 40. urodzin doświadcza kryzysu wieku średniego i blokady twórczej. Ucieka do Wenecji, aby ukryć się przed kobietami ze swego otoczenia: matką, żoną, kochanką, i producentką jego filmów. Elżbieta Romanowska wcieli się w rolę kochanki bohatera.

Nazywa się Carla Albanese, grała ją w filmie Penélope Cruz. Jak Penélope może nie wyglądam, ale jak Włoszka troszeczkę już bardziej, podobno nawet charakterem tę Włoszkę przypominam. Bardzo się z tego cieszę, bo jest to fajne wyzwanie aktorskie, coś nowego, fajne piosenki do zaśpiewania i myślę, że fajna rola do zrobienia. Taka, w której do tej pory jeszcze nie miałam okazji się zmierzyć mówi Elżbieta Romanowska.

Reżyserem spektaklu jest Pia Partum, a za taneczną stronę spektaklu odpowiada izraelska choreografka Saar Magal. Premiera będzie miała miejsce na dużej scenie Teatru Muzycznego Capitol we Wrocławiu 3 października 2014. Elżbieta Romanowska pracuje jednocześnie w Warszawie. Właśnie rozpoczęła próby do spektaklu "Dobry wieczór panieński".

Robią to producenci, którzy wcześniej zrobili „Wieczór Kawalerski” bodajże z Damięckim, z Bielą, więc teraz coś dla kobiet, żeby było sprawiedliwie. Reżyseruje to Wojtek Błach, na razie jesteśmy w fazie prób – mówi Elżbieta Romanowska.

Elżbieta Romanowska jest absolwentką Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej we Wrocławiu. Związana z wrocławskim Teatrem Muzycznym Capitol. Współpracowała także z krakowskim Teatrem im. Juliusza Słowackiego i wrocławskim Teatrem Współczesnym. Wystąpiła w takich musicalach jak: "West Side Story", "Musical Show Melodie Broadwayu", "Jesus Christ Superstar". Szerszej publiczności znana jest przede wszystkim z seriali, między innymi "Na Wspólnej", "Na dobre i na złe", "Ranczo" i "Słodkie życie".

Więcej na temat
Muzyka Magdalena Tul: ludzie dziękują mi za to, że ich życie zmieniło się za sprawą moich piosenek Wszystkie newsy
2014-07-02 | 05:30

Magdalena Tul: ludzie dziękują mi za to, że ich życie zmieniło się za sprawą moich piosenek

Wokalistka i autorka tekstów Magdalena Tul przyznaje, że to dzięki muzyce odważyła się w większym stopniu otworzyć na ludzi. Swoją muzyką stara się pomagać także innym.
Teatr Natasza Urbańska będzie grała „Politę” w niemieckich teatrach. Twórcy spektaklu nie wykluczają też trasy po USA
2014-06-18 | 07:00

Natasza Urbańska będzie grała „Politę” w niemieckich teatrach. Twórcy spektaklu nie wykluczają też trasy po USA

Nie słabnie zainteresowanie musicalem „Polita” w wykonaniu artystów Teatru Studio Buffo. Musical odniósł ogromny sukces w Rosji, a teraz jego twórcy zamierzają podbić sceny
Teatr Matylda i Mateusz Damięccy jako słynne bajkowe rodzeństwo Jaś i Małgosia na deskach szczecińskiego teatru
2014-06-13 | 05:50

Matylda i Mateusz Damięccy jako słynne bajkowe rodzeństwo Jaś i Małgosia na deskach szczecińskiego teatru

Matylda i Mateusz Damięccy, aktorskie rodzeństwo, będą mieli okazję pokazać rodzinną więź na teatralnej scenie. Jako Jaś i Małgosia wystąpią w Szczecinie

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.