Mówi: | Ilona Felicjańska |
Funkcja: | modelka |
Ilona Felicjańska: w Polsce trzeba miesiąc sprzątać, tydzień gotować, a po świętach nie pamiętamy nawet co się działo
Dla Ilony Felicjańskiej święta to bardzo ważny czas w roku i dobry moment na to, by spotkać się z najbliższymi. Jednak modelce nie podoba się to, że przygotowanie świąt zazwyczaj spada na jedną osobę – gospodynię domu. Dlatego Felicjańska radzi, aby na Wielkanoc świątecznymi zadaniami obdzielić wszystkich gości.
– U nas w kraju jest tak, że trzeba miesiąc sprzątać i tydzień gotować. A po świętach nie pamiętamy nawet co się działo, bo tylko biegałyśmy do kuchni i wymieniałyśmy talerze – mówi Ilona Felicjańska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Gwiazda wyniosła z domu przywiązanie do tradycji organizowania świąt. Chciała ją również przekazać swoim synom, pokazując im, że udane święta to takie, po których wszyscy członkowie rodziny są równie wypoczęci i zadowoleni.
– Aby święta były piękne, musimy być szczęśliwi – stwierdza Felicjańska.
Jej zdaniem, aby gospodyni domu mogła również odpocząć, najlepiej jest zaangażować do świątecznych przygotowań więcej osób, chociażby pozostałe kobiety z rodziny. Jak wspomina, tak właśnie postąpiła, kiedy po raz pierwszy organizowała Wielkanoc i to stało się tradycją w jej domu.
– Dzwoniłam do wszystkich kobiet, jakie miały przyjść i ustalałam, która jaką potrawę przyniesie ze sobą. Później już tak po prostu było, że każdy przynosił, co potrafi zrobić, co lubi, później pomagał mi sprzątać – opowiada Ilona Felicjańska.
Gwiazda poleca podobne rozwiązanie innym polskim gospodyniom, bo jak zauważa, zbyt często chcąc uszczęśliwić innych, zapominają one o sobie samej.
Czytaj także
- 2024-03-29: Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
- 2024-03-28: Monika Richardson: Co roku na święta organizujemy zjazd rodzinny w pięknym dworku w Wielkopolsce. Do śniadania wielkanocnego siada 40 osób
- 2024-03-25: Marta Wiśniewska: Nie rozumiem fenomenu mazurka. Na Wielkanoc zrobię pyszną, tłustą paschę z bakaliami
- 2024-03-26: Piotr Zelt: W tym roku na Wielkanoc jadę na narty w Alpy. Chyba wszystkim jest na rękę, że będę gdzieś daleko
- 2024-03-27: Enej: Wielkanoc musi być w rodzinnym gronie. Nie jesteśmy fanami wyjazdów do hoteli, żeby spędzać święta z obcymi ludźmi
- 2023-11-10: Ilona Łepkowska: Od wielu lat pomagam dzieciom z rodzin dysfunkcyjnych. Wspieram dom opieki dziennej dla nich, a także organizację wakacji czy prezentów świątecznych
- 2023-10-25: W czwartek przedpremierowy pokaz filmu świątecznego „Uwierz w Mikołaja”. Autorką scenariusza jest Ilona Łepkowska
- 2023-11-06: Ilona Łepkowska: Od pewnego czasu się przyjęło, że ledwo z supermarketów znikną cmentarne znicze, to pojawiają się bombki choinkowe. Dla mnie to jest trochę za szybkie przejście
- 2023-04-07: Wielkanocny koszyk coraz częściej bez jajek trójek. Rośnie sprzedaż jajek z chowu bezklatkowego
- 2021-03-31: W tym roku ceny żywności będą rosły w podobnym tempie jak wynagrodzenia. Wielkanocny koszyk nie będzie jednak znacząco droższy niż przed rokiem
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.