Newsy

Ilona Felicjańska: w Polsce trzeba miesiąc sprzątać, tydzień gotować, a po świętach nie pamiętamy nawet co się działo

2014-04-18  |  07:00

Dla Ilony Felicjańskiej święta to bardzo ważny czas w roku i dobry moment na to, by spotkać się z najbliższymi. Jednak modelce nie podoba się to, że przygotowanie świąt zazwyczaj spada na jedną osobę – gospodynię domu. Dlatego Felicjańska radzi, aby na Wielkanoc świątecznymi zadaniami obdzielić wszystkich gości.

U nas w kraju jest tak, że trzeba miesiąc sprzątać i tydzień gotować. A po świętach nie pamiętamy nawet co się działo, bo tylko biegałyśmy do kuchni i wymieniałyśmy talerze – mówi Ilona Felicjańska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gwiazda wyniosła z domu przywiązanie do tradycji organizowania świąt. Chciała ją również przekazać swoim synom, pokazując im, że udane święta to takie, po których wszyscy członkowie rodziny są równie wypoczęci i zadowoleni.

Aby święta były piękne, musimy być szczęśliwi – stwierdza Felicjańska.

Jej zdaniem, aby gospodyni domu mogła również odpocząć, najlepiej jest zaangażować do świątecznych przygotowań więcej osób, chociażby pozostałe kobiety z rodziny. Jak wspomina, tak właśnie postąpiła, kiedy po raz pierwszy organizowała Wielkanoc i to stało się tradycją w jej domu.

Dzwoniłam do wszystkich kobiet, jakie miały przyjść i ustalałam, która jaką potrawę przyniesie ze sobą. Później już tak po prostu było, że każdy przynosił, co potrafi zrobić, co lubi, później pomagał mi sprzątać – opowiada Ilona Felicjańska.

Gwiazda poleca podobne rozwiązanie innym polskim gospodyniom, bo jak zauważa, zbyt często chcąc uszczęśliwić innych, zapominają one o sobie samej.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nowe technologie

Gwiazdy

Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze

Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.

Handel

Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.