Mówi: | Jarosław Kret |
Funkcja: | prezenter pogody |
Jarosław Kret: już po pierwszych krokach zrozumiałem, że taniec nie jest dla mnie
Prezenter nie żałuje porażki w programie „Dancing with the Stars: Taniec z gwiazdami”. Twierdzi, że już po pierwszych treningach zrozumiał, że źle się czuje na parkiecie i nie ma talentu do tańca. Szkoda mu wyłącznie Lenki Klimentowej, która z jego powodu odpadła z rywalizacji o Kryształową Kulę.
W drugim odcinku popularnego show „Dancing with the Stars: Taniec z gwiazdami” odpadły dwie pary: Antek Smykiewicz i Agnieszka Kaczorowska oraz Jarosław Kret i Lenka Klimentowa. Prezenter twierdzi, że nie żałuje porażki w wyścigu po Kryształową Kulę, zdaje sobie bowiem sprawę z braku własnych umiejętności tanecznych.
– Nie lubię tańczyć, nie umiem. Nigdy w życiu nie tańczyłem. Stwierdziłem, że mogę przyjść do tego programu i spróbować, co z tego wyjdzie, ale już w pierwszych dniach i po pierwszych krokach zobaczyłem, że to jest kompletnie nie dla mnie – mówi Jarosław Kret agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Prezenter zapewnia, że nie ma żadnego doświadczenia na parkiecie, nigdy wcześniej bowiem nie tańczył. Twierdzi, że nie jest typem człowieka lubiącego imprezy taneczne, nie należy więc do bywalców dyskotek i klubów. Nie uważa też, że taniec może się przydać do zdobycia serca kobiety.
– Ja przede wszystkim rozmawiam. Jestem typ że tak powiem intelektualizujący – mówi Jarosław Kret.
Prezenter twierdzi, że dzięki odpadnięciu z programu będzie miał więcej czasu dla siebie. Zamierza się wreszcie wyspać, należycie świętować urodziny swojego dziecka oraz zabrać się za pracę nad kolejną książką. Nie martwi go własna porażka, szkoda mu natomiast jego tanecznej partnerki Leny Klimentowej, o której wyraża się z dużą sympatią.
– Występowałem z niezwykle wiosenną i słoneczną Lenką. To jest po prostu kwiatuszek. I tego mi szkoda, że bidulka musiała odpaść przeze mnie – mówi Jarosław Kret.
Czytaj także
- 2021-08-20: Jarosław Boberek: Show-biznes budowany jest na próżności, powierzchowności i nieuczciwości. Ludzie płacą ogromną cenę za to, w czym tkwią
- 2021-08-26: Jarosław Boberek: Często celebryci podają ludziom przepisy na życie. Zastanawiam się, kto im dał do tego prawo i dlaczego oni są takimi mentorami i mędrcami
- 2020-03-11: Jarosław Gowin: W obszarze sztucznej inteligencji Polska może stać się konkurencją dla reszty świata. Wymaga to współpracy firm z uczelniami technicznymi
- 2020-04-21: Jarosław Milner: Zakochałem się w radiu. Ale potem okazało się, że jestem również wizyjny, może dla kobiet nawet przystojny
- 2020-03-10: Jarosław Milner: Reżyserzy widzą we mnie kawalarza. Czuję się zaszczycony, bo komedia jest najtrudniejszą sztuką dramatu
- 2020-04-14: Jarosław Milner: W moim autorskim programie w TVP będę spełniał marzenia innych. Mam nadzieję, że oczaruję wszystkich Polaków
- 2020-03-05: Jarosław Milner: Prawdziwy dżentelmen pije, pali i przeklina. Ja niestety nie palę, ale lubię wypić, oczywiście z umiarem
- 2019-10-23: Jarosław Kuźniar: Jestem odkrywcą, który jeździ, patrzy, słucha i opowiada. Chciałbym się trochę przenieść ze świata politycznego na podróżniczo-społeczny
- 2019-10-31: Jarosław Kuźniar: Dla mnie sukces to poczucie bezpieczeństwa i na razie je mam. Żyję sobie spokojnie i pilnuję realizacji swoich pomysłów
- 2019-02-06: Jarosław Milner: Pracuje nad moim autorskim programem telewizyjnym. Od kilku lat staram się wprowadzić go na antenę TVP
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje
Nowy juror w programie „Must Be the Music” przyznaje, że na planie produkcji panują duże emocje. Na castingi zgłosiło się bowiem wielu utalentowanych solistów i różne zespoły muzyczne, a każdy chce wypaść jak najlepiej i przejść do kolejnego etapu. Niektórzy uczestnicy próbują w kuluarach zbliżyć się do jurorów i być może w ten sposób też coś „ugrać”, ale Dawid Kwiatkowski zaznacza, że on sam nie daje się w żaden sposób przekupić. Jest obiektywny, bezstronny i jego ocena podyktowana jest tylko tym, co widzi i słyszy ze sceny.
Edukacja
Jedna na trzy kobiety w UE doznała w życiu przemocy. Apele o bardziej zdecydowaną walkę z tym zjawiskiem
Około 50 mln, czyli 31 proc. kobiet w Unii Europejskiej doznało w swoim życiu przemocy seksualnej lub fizycznej – wynika z europejskiego badania przemocy uwarunkowanej płcią. Do takich aktów dochodzi zarówno w domach, jak i w miejscach pracy czy przestrzeni publicznej, w różnych środowiskach. Dyrektywa, która ma pomóc walczyć z tym zjawiskiem, weszła już w życie, ale państwa członkowskie mają ją wdrożyć do polowy 2027 roku.
Media
Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy
Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.