Newsy

Julia Kamińska: To trudne godzić tyle profesji. Ale jestem dumna, że na premierę mogę przygotować się w swoim własnym salonie

2019-08-29  |  06:13

Aktorka ma swoje ulubione rytuały pielęgnacyjne i stara się regularnie odwiedzać salony urody, w których specjaliści potrafią w kilka godzin zadbać o jej wygląd i dobre samopoczucie. Szczególnie lubi masaże i drenaż limfatyczny, bo dzięki temu zabiegowi jej sylwetka wygląda smukło. Przed wielkim wyjściem obowiązkowo korzysta również z usług stylisty fryzur, kosmetyczki, wizażystki i manicurzystki.

– Mój tuning polega na tym, że odwiedzam zaprzyjaźnione miejsca, które mam sprawdzone od lat, gdzie pracują wspaniali ludzie, wspaniali specjaliści. Ważne jest dla mnie to, żeby mieć te sprawdzone miejsca, gdzie mogę pójść, troszeczkę się zrelaksować i poczuć się pewniej przed takim wydarzeniem, jakim jest na przykład premiera – mówi agencji Newseria Julia Kamińska.

Zabiegi, które poleca aktorka nie tylko relaksują i odprężają, ale także wpływają na poprawę jakości skóry, odżywiają ją i ujędrniają.

– Na przykład są takie specjalne bandaże, które tak naprawdę poprawiają wygląd naszej skóry i tam przy okazji maszyna drenująca. To w sumie taki masaż, drenaż limfatyczny i przy okazji tych składników odżywczych udaje się faktycznie nieco wysmuklić przed ważnym wydarzeniem. I bardzo, bardzo to lubię i wszystkie moje koleżanki tam chodzą, to jest genialne miejsce. Oprócz tego, najlepiej jak jest czas, żeby zrobić paznokcie, make-up, włosy i czuć się po prostu dobrze, ale to jednak zawsze jest stresujące – mówi Julia Kamińska.

Kamińska podkreśla, że lubi o siebie zadbać, bo to gwarantuje jej lepsze samopoczucie i większą pewność siebie. Poza tym, ze względu na to, że jest osobą publiczną, musi dobrze wyglądać chociażby na czerwonym dywanie. Zdradza jednak, że mało komfortowo czuje się w szpilkach.

– Tak na co dzień w ogóle nie noszę butów na wysokim obcasie, bo po prostu jest mi niewygodnie, to musi być naprawdę super wyjątkowa okazja, żeby to zrobić. Ale czuję się wtedy po prostu z jednej strony pewniej, z drugiej strony mnie to trochę stresuje, więc nie wiem, jeszcze muszę pomyśleć, jakie mam zdanie na ten temat – mówi Julia Kamińska.

Oprócz talentu aktorskiego i artystycznej duszy Kamińska ma również smykałkę do biznesu. Z powodzeniem prowadzi w Warszawie salon urody  „Spiękniej”.

– To jest trudne, godzić tyle profesji ze sobą. Natomiast to często jest tak, że im więcej mamy obowiązków, tym bardziej to wymaga na nas pewnego rodzaju uporządkowania. Więc po prostu nie miałam wyjścia, wymyśliłam sobie salon, no i już jakoś dwa lata to leci. Nie bywa łatwo, ale to jest też ogromna satysfakcja z tego, że to działa i że jest tam tak pięknie i że mogę tam pójść i się przygotować właśnie na premierę w swoim własnym salonie. Jestem z tego niezwykle dumna – mówi Julia Kamińska.

Aktorka ma szczelnie wypełniony kalendarz zawodowy, ale w swoim napiętym grafiku zawsze stara się też znaleźć czas na odpoczynek. Wkrótce wyjeżdża na zasłużony urlop.

–  Od 5 września nie ma mnie, wylatuję na dosyć długi czas, jeszcze nie mam pojęcia gdzie, ale to będzie ten moment, kiedy odpocznę. Mam nadzieję, że nic mnie nie zaskoczy – mówi Julia Kamińska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów

Wokalistka zauważa, że co kilka miesięcy do sprzedaży trafiają nowe kolekcje ubrań, a te, które jeszcze nie są zniszczone i mogłyby się przydać innym, lądują na śmietniku. Podobnie jest z różnymi urządzeniami elektronicznymi, sprzętem RTV i AGD. Nowe modele z dnia na dzień wypierają starsze, a góra elektrośmieci stale rośnie. Maria Sadowska apeluje więc, by zadać sobie trochę trudu i niepotrzebne telefony, tablety czy komputery oddać do odpowiedniego punktu, z którego trafią do recyklingu i utylizacji. Artystka docenia też kreatywność swojego męża, który maluje obrazy na starych, skórzanych kurtkach i tworzy w ten sposób nietuzinkowe elementy garderoby.

Media

Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą

W nowej odsłonie programu „Tańcząca ze światem” Edyta Herbuś zabierze widzów do Jordanii. Jak zaznacza, plan wyjazdu był bardzo intensywny. Przez dziewięć dni ekipa realizująca pracowała po 12 godz., by pokazać niezwykłe, kulturowe i historyczne bogactwo tego fascynującego kraju. Tancerka zdradza też, że te wyjątkowe miejsca pozwoliły jej odkryć w sobie uśpione pokłady wrażliwości i stały się powodem wielu wzruszeń.

Konsument

Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć

Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.