Mówi: | Julia Wieniawa |
Funkcja: | aktorka |
Julia Wieniawa: Cezary Pazura to chodząca legenda. Bardzo mocno wchodzi w głębię postaci i wydobywa z niej dużo więcej niż tylko to, co znajduje się na papierze
Aktorka nie kryje satysfakcji z tego, że mogła spotkać się na planie z legendą polskiego kina. Cezary Pazura to dla niej wzór do naśladowania. Każda jego rola to wybitna kreacja. Julia Wieniawa liczy więc, że możliwość współpracy przy jednej produkcji będzie dla niej cennym doświadczeniem zawodowym, które być może wykorzysta kiedyś nie tylko na lokalnym rynku filmowym, ale również za granicą.
„Nie cudzołóż i nie kradnij” to 100. film w karierze Cezarego Pazury. Ten wyjątkowy jubileusz aktor świętował na planie m.in. wraz z Julią Wieniawą. Aktorka nie ukrywa, że jest pełna uznania dla jego dorobku zawodowego.
– To jest chodząca legenda jak dla mnie, więc bardzo się cieszę, że mam możliwość z nim popracować i go popodglądać trochę, jak on pracuje i jakimi zabiegami stara się swoją postać kreować. Jest to bardzo fajne do obserwacji. I poza tym to też bardzo fajny człowiek, tzw. wujek Czarek, więc też się czuję bardzo przy nim zaopiekowana i jest bardzo miło na planie – mówi agencji Newseria Lifestyle Julia Wieniawa.
Aktorka żałuje jednak, że ma tak mało wspólnych scen z Cezarym Pazurą. Wie natomiast, że gdyby potrzebowała jakiejś rady czy wskazówki, zawsze może liczyć na jego pomoc i bardzo ceni sobie jego doświadczenie zawodowe.
– Mamy dosłownie dwie sceny razem i trzecia jest przez telefon. Oczywiście mieliśmy wcześniej próby, próby czytane i w garderobie też sobie przygotowujemy tekst, żeby na pewno nam się wszystko fajnie poukładało w głowach i w buzi. Natomiast widać, że on bardzo mocno wchodzi w głębię postaci i próbuje szukać czegoś więcej niż tylko tej powierzchowności, która się znajduje na papierze, tylko właśnie szuka czegoś więcej i to jest super. Więc na pewno wyjdzie z tego coś dobrego – mówi.
Julia Wieniawa ma nadzieję, że i ona będzie kiedyś na tym etapie kariery zawodowej, co obecnie Cezary Pazura, i uda jej się zagrać w 100 filmach. Wie też, że na sukces trzeba ciężko pracować. Do tej pory wystąpiła w takich produkcjach jak „W lesie dziś nie zaśnie nikt”, „Wszyscy moi przyjaciele nie żyją” „Kobiety mafii”, „Small World” i w serialu „Rodzinka.pl”.
– Nie liczyłam, w ilu produkcjach miałam już możliwość wystąpić, ale na pewno nie jest ich tyle, ile Czarek Pazura – mówi aktorka.
Na razie nie chce jednak nic planować ani z góry szacować. Jej zdaniem wszystko przyjdzie w odpowiednim czasie, trzeba tylko z odwagą iść do przodu. Nie wyklucza też, że może zrobić karierę za granicą.
– Życie jest tak zawrotne i tak szybkie, że nigdy nie wiadomo, gdzie będę za dwa lata. Nigdy nie mów nigdy, więc zobaczymy, może gdzieś wyfrunę dalej na swoich anielskich skrzydłach, poza Polskę, a może zostanę w Polsce, zobaczymy – mówi Julia Wieniawa.
W filmie „Nie cudzołóż i nie kradnij” aktorka zagra nierządnicę w stroju anioła, zaś Cezary Pazura wcieli się w rolę sutenera rodem z Dzikiego Zachodu. Komedia zapowiadana jest jako dzieło pełne zwrotów akcji, które nie tylko rozbawi widzów, ale również skłoni do refleksji. Premiera odbędzie się w 2022 roku.
Czytaj także
- 2025-07-21: Damian Janikowski: Po ostatniej walce muszę porządnie odpocząć i wyleczyć kontuzje. Zazwyczaj na wakacje wybieram Egipt albo Turcję
- 2025-05-19: Doda: Zostawiłam po sobie niesamowite dzieło filmowe, ale nie myślę o powrocie do branży. Mam za dużą traumę
- 2025-05-30: Doda: Realizacja filmu o moim życiu obudziła wielu ludzi, którzy mi bardzo źle życzą. Wśród moich byłych też są jakieś nerwowe ruchy
- 2025-06-18: Mietek Szcześniak: Gdybym chciał zbudować karierę, tobym ją budował. Nigdy o tym nie myślałem, zawsze po prostu chciałem muzykować
- 2025-04-29: Julia Kamińska: Założyłam sobie, że w tym roku nie będę kupować żadnych nowych ubrań. Z sukcesem sprzedaję też swoje rzeczy na popularnej platformie
- 2025-03-24: Julia Kamińska: Materiał z mojej debiutanckiej płyty jest kontrowersyjny i raczej ciężki, ale ludzie chcą tego słuchać
- 2025-04-10: Julia Kamińska: Nie boję się krwi, ale raz podczas takiej procedury zdarzyło mi się zemdleć
- 2025-04-02: Julia Kamińska: Bardzo niepokoi mnie trend odwrotu od sprawdzonych szczepionek ratujących życie. Chciałabym, żeby ludzie ufali naukowcom i nie bali się
- 2025-03-14: Julia Kamińska: Dzięki roli lekarki z większą pewnością wykonywałabym teraz masaż serca. Potrafiłabym pewnie też zrobić szew na skórze
- 2025-03-03: Sylwia Bomba: „Królowa przetrwania” to nie jest mój format. Nie lubię być blisko dram, nie lubię rywalizować na takim poziomie
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Beata Pawlikowska: Babia Góra to jest teraz moje ulubione miejsce w Polsce. Jest w niej coś magicznego, więc marzę o tym, żeby tam wrócić
Podróżniczka przyznaje, że majowa wyprawa na Babią Górę mimo kiepskiej pogody okazała się niezwykle ekscytującą przygodą. W prognozach na ten dzień miało być 20 stopni ciepła i dużo słońca, natomiast kiedy wyszła na szlak, padał deszcz, deszcz ze śniegiem i grad, a termometry pokazywały zaledwie kilka stopni powyżej zera. Beata Pawlikowska cieszy się jednak, że nie zniechęciła się taką aurą, bo ta wędrówka zadziałała na nią niezwykle kojąco.
Ochrona środowiska
Przebywanie w lesie pozytywnie wpływa na zdrowie. Kąpiele leśne stają się coraz popularniejsze

Zażywanie kąpieli leśnych ma pozytywne oddziaływanie na zdrowie człowieka, zarówno w aspekcie psychicznym, jak i w zakresie wzmacniania układu odpornościowego. Badania naukowe wykazały między innymi, że taka forma odpoczynku przyczynia się do zwiększenia produkcji i aktywności podstawowych komórek układu immunologicznego, spełniających ważną rolę w walce z wirusami i nowotworami. Polacy coraz lepiej zdają sobie sprawę z tego dobroczynnego wpływu, dlatego rośnie popularność kąpieli leśnych.
Podróże
Dorota Gardias: Jeżeli w wakacje chcemy mieszkać w luksusowym hotelu, korzystać ze SPA i jeść na mieście, to na pewno będzie drogo. Za niewielkie pieniądze również można się świetnie bawić

Pogodynka przyznaje, że bardzo ceni sobie czas spędzony z bliskimi, kontakt z naturą i zdrowy styl życia. Poza tym jest lokalną patriotką, dlatego też tegoroczny urlop postanowiła spędzić w swoich rodzinnych stronach – na Roztoczu, by jeszcze bardziej poznać tę niezwykle urokliwą część Polski. Dorota Gardias uważa, że można dobrze się bawić, korzystać z atrakcji i przywieźć z wyjazdu wiele niezapomnianych wrażeń, nie wydając na to majątku. Tym razem zaplanowała spływy kajakowe, jazdę konno, rowerowe wyprawy oraz podążanie śladami historii. Gdyby trzeba było spać pod namiotem, nie miałaby nic przeciwko.