Newsy

Magda Gessler: Sharon Stone napisała poezję o moim barszczu. Po znakomitej kolacji wypiłyśmy butelkę szampana w toalecie

2020-02-06  |  06:24

Restauratorka bez wątpienia jest jedną z najbardziej kolorowych i charyzmatycznych postaci polskiego show-biznesu i gastronomii. Magda Gessler zdradza, że jej warszawską restaurację U Fukiera często odwiedzają zagraniczne gwiazdy, takie jak Sharon Stone, Halle Berry czy Naomi Campbell. Z ich wizytami zawsze wiążą się niesamowite przygody, które wspomina ona ze szczerym uśmiechem i niesamowitą radością.

U Fukiera to miejsce, które słynie z dań przyrządzonych w zgodzie z tradycyjnymi recepturami kuchni polskiej. Właścicielka tłumaczy, że restauracja cieszy się ogromną popularnością także za granicą. Specjałów kuchni polskiej, które serwuje Magda Gessler, przyjeżdżają skosztować ludzie z najróżniejszych zakątków świata.

– Wszyscy myślą, że to restauracja turystyczna. Mylą się, to jest restauracja dla koneserów. Przyjeżdżają tu  ludzie z całego świata – z Nowego Jorku, Los Angeles, Paryża, Rzymu, Sztokholmu czy Danii – mówi w rozmowie z Agencją Newseria Lifestyle Magda Gessler.

Wśród gości U Fukiera nie brakuje znanych nazwisk. Często bowiem jadają tam światowe gwiazdy, politycy, aktorzy i dygnitarze. Polskie potrawy szybko zdobywają ich uznanie. Magda Gessler zdradza, że wystawnym kolacjom zazwyczaj towarzyszą długie rozmowy i tworzą się nieprawdopodobne sytuacje.

– Przyjeżdżają tu królowie, królowe, książęta i artyści. Halle Berry pocałowała mnie w rękę za moją kaczkę, a Sharon Stone napisała poezję o moim barszczu. Tu zdarzają się cuda. Po znakomitej kolacji razem z Sharon Stone wypiłyśmy butelkę szampana w toalecie. Z kolei Naomi Campbell zabrała duży kosz pyszności i nigdy nie wróciła, by za niego zapłacić – zdradza restauratorka.

Restauracja U Fukiera w tym roku będzie obchodzić swoje 30. urodziny. Przez te wszystkie lata cieszy się ona niesłabnącą popularnością. Od rana aż do późnych godzin nocnych jest wypełniona gośćmi.

– Jesteśmy otwarci na różnych gości. Zawsze jest wesoło i gwarnie. Zaraz po otwarciu zaczyna brakować miejsc i tak jest ciągle już od 30 lat. Przeszkodą dla przyjezdnych nie jest nawet polska pogoda, która jak wiadomo, bywa różna. Zawsze jest pełno gości dobijających się do tego miejsca. To jest punkt docelowy w Warszawie – tłumaczy Magda Gessler.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner Serwisu Zdrowie

Viatris

Media

Styl życia

Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych

Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.

Handel

Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.