Newsy

Majka Jeżowska: Nie lubię określenia „piosenki dla dzieci”. Tworzę piosenki familijne

2015-08-12  |  06:45

Na moich koncertach bawią się i dorośli, i dzieci podkreśla Majka Jeżowska, która w tym roku świętuje 30-lecie twórczości. Z tej okazji wydała płytę pt. „Marzenia się spełniają”, na której znalazły się największe hity wokalistki w nowych aranżacjach. W nagraniu teledysku do promującego album singla wzięli udział znani artyści, m.in. Piotr Głowacki, Katarzyna Zielińska i Anna Głogowska.

Majka Jeżowska niemal od początku rozwijała swoją wokalną karierę dwutorowo. W 1978 roku zadebiutowała jako wokalistka pop, a sześć lat później postanowiła zająć się także muzyką familijną. Twierdzi, że inspiracją był jej syn Wojciech, wówczas trzyletni, dla którego nagrała piosenkę „A ja wolę moją mamę”. Autorką słów była Agnieszka Osiecka, muzykę skomponowała zaś sama artystka. Ta dziedzina twórczości wokalistki bywa określana mianem „muzyki dla dzieci”, sama Jeżowska woli jednak określenie „muzyka familijna”.

– Na moich koncertach bawią się dorośli z dziećmi. Więc to nie jest dziecięca publiczność, to są piosenki napisane bardzo poważnie, o poważnych sprawach, takich jak ekologia, szacunek do zwierząt czy przyjaźń. Nie ma tam agresji, nie ma nienawiści. Są to piosenki, które towarzyszą dziecku i rodzicom podczas podróży na wakacje albo w czasie świąt, albo w drodze do szkoły – mówi Majka Jeżowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Z okazji jubileuszu twórczości familijnej Majka Jeżowska nagrała płytę pt. „Marzenia się spełniają”. Album zawiera czternaście utworów, z czego dwa były nagrane specjalnie na tę okazję. Pozostałe to największe przeboje wokalistki, m.in. „A ja wolę moją mamę”, „Wszystkie dzieci nasze są” i „Laleczka z saskiej porcelany”. Piosenki te zostały nagrane w zupełnie nowych aranżacjach, dzięki czemu mają ciekawe, nowoczesne brzmienie.

 Dzisiaj śpiewam je też zupełnie inaczej. Występuję z zespołem i tancerzami, a te piosenki po 30 latach musiały zmienić swoje ubranka i charakter. Dzisiaj brzmią nowocześnie, bardzo fajnie, ale musicie sprawdzić sami – mówi Majka Jeżowska.

Płytę promuje singiel „Marzenia się spełniają”. W nagraniu teledysku do tego kawałka wzięli udział Anna Głogowska, Robert Korzeniowski, Katarzyna Zielińska, i Piotr Gąsowski. Klip, jak twierdzi Majka Jeżowska, utrzymany jest w klimacie hitu „Happy” Pharrella Williamsa.

– Ten teledysk jest związany również z pojawieniem się nowego projektu internetowego dla młodych ludzi. Wszystko po to, żeby spełniali swoje marzenia, żeby logowali swoje marzenia. Serwis nazywa się Mimpi. Na jego stronie można sobie po prostu założyć taką elektroniczną skarbonkę na realizację swojego marzenia – mówi Majka Jeżowska.

Za pośrednictwem serwisu Mimpi można zbierać pieniądze konieczne do realizacji marzenia własnego lub obcej osoby. Autorzy serwisu przygotowali bowiem listę projektów charytatywnych, które potrzebują wsparcia.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju

Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Jadwigi Jankowskiej-Cieślak jednej z najbardziej wybitnych polskich aktorek. Z tej okazji pragniemy podzielić się z Państwem jednym z ostatnich wywiadów, jakich udzieliła naszej redakcji.

Żywienie

Problemy społeczne

Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.

Gwiazdy

Wiktor Dyduła: W domu rodzinnym zawsze podtrzymywaliśmy tradycję śmigusa-dyngusa. Teraz widzę, że w miastach już zanika ten zwyczaj

Zdaniem wokalisty śmigus-dyngus może dostarczyć sporo radości, ale też być powodem kłótni, chociażby w momencie, kiedy nie wszyscy godzą się na taką zabawę. Nie ukrywa też, że w dzieciństwie najbardziej czekał właśnie na lany poniedziałek i bitwę na wiadra. Zauważa jednak, że z roku na rok ta tradycja powoli zanika, a za oblanie wodą osób, które sobie tego nie życzą, można nawet dostać mandat.