Newsy

Małgorzata Kożuchowska: O przemocy seksualnej trzeba mówić. Trzeba się też bronić

2018-02-16  |  06:07

Zamiatanie problemu przemocy seksualnej pod dywan nie prowadzi do niczego dobrego – uważa aktorka. Jej zdaniem o kwestii tej powinno się mówić, im więcej głosów się podniesie, tym większe będą szanse na zwycięską walkę z problemem. Należy jednak pamiętać o tym, że nie jest to sprawa jednoznaczna.

W piątym sezonie popularnego serialu TVN „Druga szansa” scenarzyści poruszają temat przemocy seksualnej. Jej ofiarą padnie główna bohaterka Monika Borecka. Kreująca tę postać Małgorzata Kożuchowska jest zdania, że problem molestowania seksualnego powinien być nagłaśniany, unikanie tego tematu bądź udawanie, że problem nie istnieje, nie prowadzi bowiem do niczego dobrego.

– Im więcej w nas odwagi, tym większa szansa na to, że kiedy zbierze się ileś osób, których dotyczy ten sam problem, to siła walki z tym złem jest większa, a zwycięstwo bardziej prawdopodobne – mówi aktorka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gwiazda twierdzi, że jest zwolenniczką mówienia prawdy, z tego też powodu wybrała aktorstwo jako swój zawód – pozwala on bowiem opowiadać o ludziach i ich prawdziwych emocjach i działaniach. Zaznacza przy tym, że kwestia przemocy seksualnej nie może być rozpatrywana jako jednoznaczna. Zdaniem aktorki jest to problem złożony, wymagający odpowiedniej narracji w dyskursie publicznym.

– Chcemy też w tym sezonie to pokazać, że tak jak wszystko w życiu, również i ten problem ma różne odcienie i trzeba o tym mówić, trzeba się też bronić – mówi Małgorzata Kożuchowska.

Zdaniem aktorki w kwestii przemocy seksualnej niezwykle istotna jest solidarność kobiet, z którą w Polsce wciąż nie jest najlepiej. Gwiazda twierdzi, że sama doświadczyła w życiu zarówno ogromnej empatii, wsparcia i bezinteresownej życzliwości ze strony kobiet, jak i niezrozumiałej dla niej agresji i złośliwości. Przyznaje też, że bardzo trudno jest jej zrozumieć motywację osób, które szkodzą innym.

– Mam zasadę, żeby nikomu nie szkodzić i nikogo nie krzywdzić, raczej kochaj bliźniego jak siebie samego czy nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, a nie zastanawianie się, jak komuś znienacka wbić szpilę, to po prostu nie leży w mojej naturze – mówi Małgorzata Kożuchowska.

Gwiazda uważa, że działanie na szkodę innych nie przynosi nic dobrego. Nie tylko osobie będącej obiektem takiej niechęci, lecz także samemu sprawcy krzywdy. Nawet jeśli działał bez zastanowienia i określenia konsekwencji swojego postępowania.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Polityka

Niemal 2 mln Polaków jest zagrożonych skrajnym ubóstwem. Są duże trudności w mierzeniu skali tego zjawiska

W 2024 roku w Polsce nastąpiło zmniejszenie zasięgu zagrożenia ubóstwem skrajnym o 1,4 pp. – z 6,6 proc. rok wcześniej do 5,2 proc. Jest to jednak mniejszy spadek niż wzrost odnotowany pomiędzy 2022 a 2023 rokiem – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. W 2024 roku zwiększył się jednak zasięg zagrożenia ubóstwem relatywnym (do 13,3 proc.) i zmniejszył ubóstwem ustawowym – do poziomu 2,6 proc. Miliony Polaków wciąż nie realizują potrzeb na podstawowym poziomie, co może powodować konsekwencje polityczne i społeczne. Eksperci apelują o wprowadzenie obiektywnych miar ubóstwa, co ma pomóc w jego zwalczaniu.

Media

Edyta Herbuś: Ostatnio bardziej koncentrowałam się na aktorskim rozwoju w teatrze. Teraz znowu zawołała mnie telewizja i jest to czas fajnego odświeżenia

Tancerka robi sobie przerwę od teatralnej sceny i cieszy się, że teraz będzie jej więcej w telewizji. Ostatnie tygodnie spędza przede wszystkim na planie produkcji realizowanych dla Polsatu. Swoich sił próbuje między innymi w 22. edycji programu „Twoja twarz brzmi znajomo”. Będzie ją można oglądać również w nowych odcinkach serialu „Przyjaciółki”. Edyta Herbuś zaznacza jednak, że niezależnie od tego, jak bardzo jest zajęta, zawsze znajdzie chwilę, by potańczyć czy stworzyć spontaniczny układ choreograficzny.