Mówi: | Małgorzata Ohme |
Funkcja: | prezenterka |
Małgorzata Ohme: Zdążyłam Gosię wyściskać i przyjąć do naszego grona. Wszyscy chcieliśmy jej dać poczucie wsparcia, jakie my dostaliśmy
Prezenterka od pewnego czasu wiedziała już o tym, że do grona prowadzących „Dzień Dobry TVN” dołączy Małgorzata Rozenek-Majdan i jest niemal pewna, że poradzi sobie ona z nowym wyzwaniem, bo doskonale czuje się przed kamerą. Małgorzata Ohme nie szczędzi również słów pochwały pod adresem Krzysztofa Skórzyńskiego. Uważa, że nowy duet wniesie pewną świeżość do programu. Poza tym obydwoje prowadzący mają pokaźne grono wiernych fanów, którzy zasiądą przed telewizorami, by śledzić ich poczynania w formacie „śniadaniowym”.
Małgorzata Rozenek-Majdan i Krzysztof Skórzyński zadebiutowali w „DDTVN” w poniedziałek.
– Świat jest mały, ten program obsługuje kilkadziesiąt osób, były próby, więc różne plotki krążyły. To wszystko jednak było top secret, my nie mieliśmy możliwości zobaczenia Gosi w akcji. Ale ona jest takim człowiekiem, który wszystko traktuje jak wyzwanie i pokonuje różnego rodzaju, coraz bardziej ekstremalne wyzwania, które sobie stawia, więc jestem przekonana, że sobie na pewno poradzi także z tym – mówi agencji Newseria Lifestyle Małgorzata Ohme.
Psycholożka zapewnia, że będzie kibicować swojej koleżance po fachu i wierzy, że nowa para szybko zdobędzie sporą sympatię widzów. Zaznacza też, że nie ma mowy o żadnej niezdrowej rywalizacji wśród gospodarzy programu. Małgorzata Rozenek-Majdan od razu została serdecznie przyjęta przez cały zespół „Dzień Dobry TVN”.
– Tak jak wszyscy zdążyłam Gosię wyściskać, przyjąć tutaj do naszego grona. Na pewno będzie jej towarzyszył stres i poczucie niepewności w związku z tym, że my tutaj wszyscy się już znamy od lat, więc też chcieliśmy jej dać poczucie wsparcia, jakie my dostaliśmy z Filipem, jak przychodziliśmy do „Dzień Dobry TVN”, jakie później dostały dziewczyny, jak Paulina Krupińska z Damianem. Myślę, że to jest bardzo ważne, żeby ta nasza grupa „dzieńdobrowa” współpracowała i wzajemnie się wspierała – mówi.
Prezenterka nie kryje radości z tego, że do grona prowadzących poranny program dołączył także Krzysztof Skórzyński – zdolny, kompetentny dziennikarz, prawdziwa skarbnica wiedzy, a prywatnie niezwykle ciepły człowiek.
– Do końca nie wiedzieliśmy, kto Gosi będzie towarzyszył, bo pojawiały się różne nazwiska. Ale w końcu okazało się, że będzie to Krzysiek Skórzyński, którego absolutnie uwielbiam. Uważam, że będzie znakomity w telewizji śniadaniowej, dlatego że z jednej strony ma ogromną wiedzę, a z drugiej strony takie ciepło. Jest bardzo rodzinny, potrafi fantastycznie grać na gitarze, śpiewać, ma mnóstwo talentów, więc myślę, że on w tych wszystkich tematach bardzo fajnie się odnajdzie i że to będzie przyjemność z nim prowadzić program – mówi.
Teraz śniadaniowy program TVN-u ma sześć par prowadzących. Małgorzata Ohme zapewnia, że bardzo ceni sobie pracę przy tym projekcie. Prywatnie przyjaźni się ze swoim ekranowym partnerem Filipem Chajzerem, żałuje natomiast, że cały zespół nie ma zbyt wielu okazji do spotkań we wspólnym gronie.
– Właśnie my za rzadko się spotykamy i za każdym razem, jak robimy jakiś gościnny program i jest część prowadzących albo np. jesteśmy na ramówce, albo na jakiejś kolacji dobroczynnej, to jest nam strasznie fajnie, bo mamy czas, żeby się nagadać. Zawsze jednak stwierdzamy, że tego jest za mało i że musimy się umówić, ale potem czas tak pędzi, że to nam nie wychodzi i mało mamy wspólnych spotkań – dodaje.
Czytaj także
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-10-24: Agata Młynarska: Kobiety coraz odważniej rozmawiają na trudne tematy. Bardzo odważnie bronią swojego zdania
- 2024-10-16: Qczaj: Byłem beznadziejnym uczniem, powtarzałem klasę w szkole średniej. Ale poradziłem sobie w życiu lepiej niż niejedna osoba z czerwonym paskiem
- 2024-09-27: Zmiany klimatu zagrażają produkcji kawy. Susze pogłębiają trudną sytuację rolników
- 2024-10-08: Magda Bereda: Chcę się totalnie poświęcić muzyce. Właśnie Piotr Rubik w Miami, a ja w Warszawie tworzymy wspólną płytę
- 2024-09-11: Krzysztof Skórzyński: Segregowałem śmieci, zanim to było modne. Oszczędzam wodę i prąd. Ale wciąż robię za mało
- 2024-10-17: Krzysztof Skórzyński: Wkrótce planuję co najmniej dwa nowe single. Jeżeli moja muzyka nie znajdzie słuchaczy, to nie będę miał do nikogo pretensji
- 2024-09-20: Krzysztof Skórzyński: Spełniłem swoje marzenie i uczę młodzież w szkole. To zawód niedoceniany na bardzo wielu płaszczyznach
- 2024-09-03: Jessica Mercedes: Mój brat został potrącony na pasach, mimo że miał zielone światło. Była to dla nas strasznie stresująca sytuacja
- 2024-09-24: Aleksandra Adamska: Mój kalendarz zapełniony jest po brzegi. Mam taką ilość zobowiązań zawodowych, że nie jestem już w stanie zrobić nic dodatkowego
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.