Newsy

Michał Szpak: Rock to nieodłączna część mojego życia. Mam nadzieję, że jeszcze do niego wrócę

2017-05-29  |  06:45

Wokalista nie wyklucza nagrania płyty w klimacie hardrockowym. Twierdzi, że z ciężkim brzmieniem łączą się jego wspaniałe wspomnienia z okresu nastoletniego, gdy był członkiem zespołu Whiplash. Choć dziś śpiewa głównie pop, nadal chętnie jeździ na koncerty rockowe.

Michał Szpak wykonuje muzykę z pogranicza popu i rocka, od początku kariery zawodowej zdradzał jednak zamiłowanie również do cięższych brzmień. W liceum należał do zespołu Whiplash grającego surowego hard rocka, a nawet metal. Formacja powstała w marcu 2007 roku z inicjatywy gitarzysty Kamila Czapli i istnieje do dziś pod nazwą DeStar.

– To był naprawdę fantastyczny czas w moim życiu. To on w jakiś sposób otworzył tę drogę i pozwolił mi być w tym miejscu, w którym jestem teraz – mówi Michał Szpak agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Wokalista zakończył oficjalną współpracę z zespołem Whiplash w 2011 roku, gdy dostał się do pierwszej polskiej edycji muzycznego talent show „X Factor”. Do dziś utrzymuje jednak kontakt z kolegami z zespołu, często spotyka się też z nimi na jednej scenie podczas koncertów. Nie zapomniał również o swojej fascynacji hard rockiem.

– Kocham taki klimat. Rock to nieodłączna część mojego życia. Uwielbiam jeździć na festiwale muzyki rockowej. Kiedy tylko mogę, to wyjeżdżam na takie rzeczy mówi Michał Szpak.

Artysta uważa, że muzyka hardrockowa fantastycznie wyraża ludzkie emocje. Twierdzi, że tęskni za tego rodzaju klimatami i nie wyklucza, że w przyszłości jeszcze do nich wróci.

– Myślę, że taka płyta pojawi się też w mojej dyskografii – mówi Michał Szpak.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

NEWSERIA POLECA

Bezpieczeństwo najważniejsze dla pacjentów decydujących się na zabiegi korekty wad wzroku

Wady refrakcji, takie jak krótkowzroczność, astygmatyzm czy starczowzroczność, można skutecznie i trwale usunąć. Kwestii bezpieczeństwa zabiegów korekcji wad wzroku dotyczy najwięcej obaw pacjentów, którzy myślą o takim kroku. Tutaj z pomocą przychodzą certyfikaty spełnianych norm jakości, akredytacje poszczególnych placówek oraz potwierdzenie kwalifikacji lekarzy chirurgów.

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy

Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.

Prawo

Tak zwana sztuczna twórczość coraz popularniejsza. Wyzwaniem pozostają kwestie praw autorskich

Rosnąca popularność narzędzi AI spowodowała, że powstaje coraz więcej „dzieł sztuki”, będących wytworem działania algorytmów, które potrafią m.in. tworzyć muzykę dopasowaną do preferencji i nastroju, malować obrazy, a nawet pisać poezję czy scenariusze filmowe. To rodzi szereg wyzwań dotyczących praw autorskich. Są także wątpliwości dotyczące ochrony dzieł, z których AI się uczy. Narzucanie prawnych zakazów i obostrzeń może jednak nie przynieść efektów.

Podróże

Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie

Były piłkarz przyznaje, że z perspektywy uczestników program „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” to bardzo wymagające przedsięwzięcie. Dla niego ten format okazał się nie tylko testem fizycznym, ale także emocjonalnym, bo trzeba było stawić czoła zarówno rywalom, jak i własnym słabościom. Radosław Majdan zdradza też, że emocji nie brakowało już na lotnisku. Tuż po przylocie do Grecji okazało się bowiem, że jego walizka zaginęła. Na szczęście miał przy sobie kilka zapasowych ubrań.