Newsy

Natasza Urbańska: kobiety powinny dawkować erotyzm

2017-01-10  |  06:55

W kobietach najfajniejsza jest kokieteria – uważa wokalistka. Jej zdaniem seksapil powinno się umiejętnie dawkować, np. poprzez spojrzenia lub drobne gesty. Kobiety nie powinny rezygnować z odrobiny tajemnicy i niedopowiedzenia. 

Natasza Urbańska to jedna z najpiękniejszych i najbardziej seksownych polskich gwiazd. Zwłaszcza na scenie chętnie pokazuje się jako emanująca erotyzmem diwa. Twierdzi, że nie kopiuje żadnej ze słynnych kusicielek dużego ekranu i zachowuje własny, indywidualny styl. 

 Jest to taki nataszowy styl – mówi gwiazda agencji informacyjnej Newseria Lifestyle. 

Wokalistka uważa, że każda kobieta ma w sobie pokłady seksapilu. Istotą kobiecości jest według niej umiejętne dawkowanie erotycznych sygnałów takich jak spojrzenia czy gesty.

– Myślę, że każda kobieta ma w sobie takie pokłady seksualności, które może dawkować, nie od razu wszystko i kawa na ławę – podkreśla. 

Gwiazda jest zdania, że w kontaktach damsko-męskich warto zachować odrobinę tajemniczości i niedopowiedzenia. 

– Ta kokieteria jest chyba najfajniejsza w kobietach, jak ona wypuszcza delikatnie i nie do końca jest to takie wprost, że to jest, a może, a może nie? – mówi Natasza Urbańska. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Transport

Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.

Handel

Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy

Rynek piwa skurczył się w 2024 roku o prawie 2 proc. To m.in. efekt wzrostu średniej ceny tego alkoholu, która jest dziś o ponad 40 proc. wyższa niż w 2019 roku. Na tle rynku zdecydowanie wyróżnia się segment bezalkoholowy, który wolumenowo i wartościowo rośnie o ok. 17 proc. w ujęciu rocznym. – Ten segment, wart 1,7 mld zł, jest nadzieją na poprawę wyników branży piwowarskiej – ocenia Igor Tikhonov, prezes Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie. I podkreśla, że rynek pozostaje pod presją rosnących kosztów produkcji i zmian legislacyjnych.