Newsy

Odeta Moro: lubię korzystać ze spa, ale to wymaga zaplecza finansowego i czasu

2017-01-23  |  06:20

Dziennikarka nie przywiązuje wagi do domowych zabiegów pielęgnacyjnych. Od lat używa tylko jednego, uniwersalnego kremu do twarzy. Chciałaby natomiast częściej korzystać z zabiegów w ośrodkach spa. Twierdzi jednak, że wymaga to dużych nakładów finansowych i czasowych. 

Odeta Moro nie należy kobiet, które poświęcają wiele czasu na domową pielęgnację skóry. Przyznaje, że od lat używa tylko jednego uniwersalnego kremu do twarzy. Twierdzi, że bardzo lubi ten kosmetyk, nie tylko za skuteczne działanie pielęgnacyjne, lecż także za przystępną cenę. 

Jestem osobą, która używa takiego kremu znanego od ponad stu lat prawie w niebiesko-białym pudełku. On jest bardzo tani, wszędzie można go kupić i bardzo go lubię. Jak do mnie do łazienki ktoś wchodzi, to przypuszczam, że jest zaskoczony, że tam jest taki krem. Ale go lubię i nie używam nic innego – mówi Odeta Moro agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Znacznie chętniej niż domowym zabiegom pielęgnacyjnym gwiazda poddaje się zabiegom w ośrodkach spa. Uważa, że są one niezwykle przyjemne i lubiane przez każdego. Dziennikarka nie może jednak korzystać z tego typu relaksu tak często, jakby chciała.

– Aby z niego korzystać, trzeba mieć pewne zaplecze finansowe i czasowe i z tym jest czasami gorzej niż z pieniędzmi, chociaż różnie to bywa – mówi Odeta Moro.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Transport

Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.

Handel

Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy

Rynek piwa skurczył się w 2024 roku o prawie 2 proc. To m.in. efekt wzrostu średniej ceny tego alkoholu, która jest dziś o ponad 40 proc. wyższa niż w 2019 roku. Na tle rynku zdecydowanie wyróżnia się segment bezalkoholowy, który wolumenowo i wartościowo rośnie o ok. 17 proc. w ujęciu rocznym. – Ten segment, wart 1,7 mld zł, jest nadzieją na poprawę wyników branży piwowarskiej – ocenia Igor Tikhonov, prezes Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie. I podkreśla, że rynek pozostaje pod presją rosnących kosztów produkcji i zmian legislacyjnych.