Newsy

Omenaa Mensah o swojej karierze: trzeba być myślącą i piękną kobietą

2014-06-16  |  07:00
Omenaa Mensah uważa, że nikt samą urodą nie zbuduje kariery. Prezenterka podkreśla, że oprócz ładnej buzi należy się ciągle uczyć i rozwijać. Prezenterka jest w trakcie studiów doktoranckich w Szkole Głównej Handlowej.

Wieloletnia prezenterka TVN Omenaa Mensah wcześniej pracowała również jako fotomodelka. Mensah podkreśla jednak, że na samej urodzie nikt nie zbuduje swojej kariery.

Nazywam to wkręconą żarówką. Jeżeli piękna kobieta jej nie ma, to jest mózgu, to mając tylko urodę, nic nie zwojuje. A mając tę żarówkę może przełamywać bariery, pokonywać swoje słabości i pokazywać innym, że oprócz tej urody coś jeszcze w głowie ma. Co z tego, że będziemy atrakcyjne, jeśli nie będziemy myślącymi kobietami? Trzeba być myślącą i piękną kobietą – mówi agencji informacyjnej prezenterka Omenaa Mensah.

Prezenterka podkreśla, że sama mogłaby realizować się w show-biznesie dzięki urodzie, jednak wie, że to błędne koło. Mensah jest absolwentką Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, a teraz doktoryzuje się w warszawskiej Szkole Głównej Handlowej.

Jeśli nie ma się na siebie pomysłu i bazuje się tylko na urodzie, nie pracuje się nad sobą, to prędzej czy później ta bańka pęka. Gdybym tylko bazowała na urodzie i nie rozpoczęła kolejnych studiów, nie rozwijałabym się na różnych polach biznesowych albo nie szkoliła ludzi, pewnie dziś nie byłabym tutaj i nie rozmawiałybyśmy – dodaje Mensah.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.