Mówi: | Nina Kukawska (Rafalala) |
Funkcja: | artystka |
Rafalala: ludzie zaczepiają mnie na ulicy i mówią: „brawo, Rafalala, dajesz!”
O Rafalali zrobiło się głośno, kiedy spoliczkowała mężczyznę, który nie chciał wynająć jej mieszkania. Kilka dni później performerka była gościem programu „Tak czy nie” na antenie Polsat News, gdzie oblała wodą Artura Zawiszę za to, że nazwał ją „tym czymś”. Rafalala uważa, że w kwestii tolerancji Polska ma jeszcze dużo do nadrobienia, choć jak podkreśla, sama czuje się na ulicach Warszawy bezpiecznie.
Sytuacja osób transseksualnych na Zachodzie zmienia się. Zwycięstwo Conchity Wurst podczas 59. Konkursu Piosenki Eurowizji oraz pierwsza w historii nominacja do nagrody Emmy dla transseksualnej aktorki Laverne Cox („Orange Is The New Black”) zwiastują pewien przełom w postrzeganiu osób, które zmagają się z zaburzeniami identyfikacji płciowej. W Polsce transseksualizm wciąż jest traktowany jako tabu, a o osobach transseksualnych zwykle mówi się w kontekście skandalu.
– Polska odstaje w kwestii tolerancji względem Zachodu. W dużych miastach może jeszcze jest okej, ale im dalej w las, im mniejsze miejscowości i wsie, tym jest gorzej – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Rafalala.
Chociaż performerka uważa, że w Polsce osoby transseksualne nie są tolerowane w takim stopniu, jak na Zachodzie, przekonuje, że nie boi się o swoje bezpieczeństwo i otwarcie manifestuje swoją tożsamość w Warszawie, gdzie obecnie mieszka.
– Nie boję się, a wszystkie reakcje, z którymi się spotkałam na ulicy do tej pory, były bardzo pozytywne typu: „brawo Rafalala, dajesz!”. Na razie jeszcze nie spotkałam się z jakąś negatywną opinią na ulicy – mówi artystka.
Rafalala przekonuje, że w dużych miastach Polski mieszkańcy mają styczność z osobami transseksualnymi, a nie dowiadują się o ich istnieniu wyłącznie z mediów. Dzięki temu są w stanie dostrzec, że taki człowiek może być po prostu sympatyczną osobą, sąsiadem lub znajomym.
– Tacy ludzie widzą, że nie mam tutaj szklanki wody. A jeżeli mam wodę, to tylko dlatego, żeby się napić – śmieje się performerka.
W sieci pojawia się coraz więcej anonsów towarzyskich Rafalali. Artystka twierdzi, że to zemsta prawicowców
Michał Piróg: Dużo młodych ludzi zazdrości, że mam taką otwartą mamę. To ona poprosiła o wywiad
Michał Piróg: Mniejszości seksualne nie są chronione przez prawo. To powinno się zmienić
Czytaj także
- 2023-08-03: Aktywność fizyczna zwiększa tolerancję na ból. Może to być element strategii w łagodzeniu bólu przewlekłego
- 2023-07-07: Qczaj: Ostatnio oglądałem z moim Tomkiem wzruszającą bajkę o tolerancji i aż się popłakałem. Uwielbiam też zasiadać przed telewizorem z mamą
- 2023-02-20: Sara James o nowym singlu: Pierwszy raz jestem współtwórcą swojego utworu. Opowiada on o tym, że różnorodność jest piękna, dlatego wymaga szacunku
- 2022-04-08: Natalia Nykiel: W naszym kraju widać tendencję do zamykania się na inność. W utworze „P.R.I.D.E.” miałam na myśli społeczność LGBTQ, którą bardzo szczerze wspieram
- 2020-09-10: Aleksandra Kisio: Mam wielu przyjaciół gejów. Chciałabym dla tego środowiska jak najlepiej, żeby mogli w końcu normalnie żyć
- 2020-08-07: Anna Korcz: W Polsce uzurpujemy sobie prawo do oceniania i krytykowania. Co najmniej połowa społeczeństwa powinna nauczyć się kultury
- 2020-08-19: Anna Korcz: Czytam dużo nieprzyjemnych komentarzy na temat swojego wyglądu. Mam jednak świadomość, że jestem już babcią
- 2020-07-30: Qczaj: Kiedy miałem 16 lat, siedziałem na krakowskich Skałkach i zastanawiałem się, czy skoczyć. Czułem się nieakceptowany z powodu mojej orientacji
- 2020-07-06: Qczaj: Jako gej, który dokonał coming outu, nie chcę się bać, że ktoś zrobi mi krzywdę tylko dlatego, że mam tęczowy napis na plecach
- 2020-02-19: Michał Piróg: Ludzie należący do mniejszości religijnych i seksualnych są spychani na margines. Zmiany w społeczeństwie dzieją się zbyt wolno
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.