Newsy

Roma Gąsiorowska: Chyba napiszę książkę o nagości w pracy aktora. Ten temat jest zupełnie pomijany

2016-05-02  |  06:55

Aktorka nie ma problemu z pokazywaniem nagiego ciała na ekranie. Twierdzi, że jest to jeden z elementów jej zawodu. Zdaje sobie jednak sprawę, że może to być problemem w związku, dlatego o każdej odgrywanej scenie erotycznej rozmawia z mężem, również aktorem. Artystka nie wyklucza, że napisze książkę o nagości w zawodzie aktora – jej zdaniem temat ten jest bowiem marginalizowany.

Roma Gąsiorowska zaczęła karierę aktorską jeszcze na studiach. W ciągu dwunastu lat pracy zawodowej wielokrotnie musiała pokazać nagie ciało na ekranie lub grać w scenach erotycznych. Twierdzi, że nie ma z tym problemu, a udział w rozbieranych scenach jest wpisany w zawód aktora. Osoby wykonujące ten zawód traktują ciało jako narzędzie pracy i nie powinny czuć się skrępowanie lub odczuwać wstydu. Zdaniem gwiazdy w takich sytuacjach należy wykazać się profesjonalizmem i nie sprawiać problemów reżyserowi i pozostałym członkom ekipy realizującej film.

Obserwuję ten temat od dawna i chyba kiedyś napiszę na ten temat książkę, bo uważam, że temat nagości jest bardzo pominięty, jeśli chodzi o aktorów i każdy musi sobie z tym jakoś radzić. Nawet nie chodzi o samo rozbieranie, ale bardziej o kontakt, który mamy ze sobą w scenach erotycznych – mówi Roma Gąsiorowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle. 

Aktorka twierdzi, że opanowała umiejętność radzenia sobie z dyskomfortem psychicznym przy scenach erotycznych. Stosuje tzw. metodę śniącego ciała, dzięki czemu przeżywa je wyłącznie jako odgrywana postać, a nie ona sama. Technikę tę aktorzy stosują w wielu innych sytuacjach na planie, powoduje ona bowiem, że odgrywane wydarzenia nie dotyczą ich samych. Gąsiorowska twierdzi jednak, że w życiu prywatnym problem scen erotycznych i nagości, nie jest już tak łatwy do rozwiązania – potrzebne jest wsparcie ze strony partnera.

Jeśli partner też to rozumie, to myślę, że tylko wtedy jest to możliwe. Jesteśmy z mężem obydwoje aktorami, on też jest w podobnych sytuacjach, ale to nie jest tak, że to nas nie kosztuje. Zawsze musimy jakoś sobie ten problem wytłumaczyć i upewnić się, że tym razem też udało się bez konsekwencji przejść przez to – mówi Roma Gąsiorowska.

Gwiazda od kwietnia 2010 roku jest żoną aktora Michała Żurawskiego. W lutym 2016 roku para znalazła się w gronie laureatów Srebrnych Jabłek – nagród przyznawanych przez magazyn "Pani" najbardziej zgranym parom polskiego show biznesu. Aktorka twierdzi, że sukces ich związku może polegać na idealnym dopasowaniu charakterów i oczekiwań – oboje są silnymi osobowościami i szukali partnera, który byłby dla nich liderem. Oboje też stale się zaskakują i stawiają sobie nawzajem wyzwania.

– My nie jesteśmy typami, które spijają sobie z dzióbków, ale ta nasza droga zawsze jest w szacunku do drugiej osoby i zaznaczaniu tego, że realizowanie siebie jest najważniejsze. I bardzo dużo kobiet, które znam patrzy na mnie z podziwem, że jak ja jednocześnie wiele oczekując z drugiej strony tak wiele mogę pozostawić tej drugiej osobie tej wolności – mówi Roma Gąsiorowska.

Aktorka ze związku z Michałem Żurawskim ma dwoje dzieci: 3-letniego syna Klemensa oraz niespełna dwuletnią córkę Jadwigę.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Film

Joanna Kurowska: Żaden polski aktor nie dostał miliona dolarów za film. Gramy równie dobrze jak amerykańscy, a jesteśmy niedoceniani i hejtowani

Artystka nie ma żadnych wątpliwości – polska branża filmowa wymaga natychmiastowego uzdrowienia. Konieczne jest wprowadzenie gruntownych zmian po to, aby zapewnić aktorom lepsze warunki pracy, odpowiednie wynagrodzenie i wsparcie w sytuacjach kryzysowych. Joanna Kurowska zauważa, że honoraria w polskim kinie są rażąco niskie i chociażby w stosunku do zarobków amerykańskich gwiazd dysproporcja jest ogromna. Dla przykładu żaden polski aktor nie otrzymał jeszcze miliona dolarów za rolę, podczas gdy w USA takie kwoty są standardem.

Ochrona środowiska

Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić

Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).

Problemy społeczne

W Polsce rośnie liczba wykrywanych chorób przenoszonych drogą płciową. Coraz większa świadomość i możliwość testowania

Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że na świecie codziennie odnotowuje się ponad milion nowych zakażeń chorób uleczalnych przenoszonych drogą płciową (STI). W rzeczywistości może ich być nawet wielokrotnie więcej. W Polsce tylko w 2023 roku wykryto ponad 5 tys. przypadków kiły, chlamydii i rzeżączki. Ze względu na tę samą drogę transmisji zakażenia choroby te często ze sobą współwystępują, a zakażenie jedną z nich zwiększa znacząco ryzyko zakażenia HIV.