Newsy

Sandra Kubicka: Marzę, by zostać modelką Victoria Secret. Która kobieta nie chciałaby mieć swoich własnych skrzydeł?

2017-07-11  |  06:55

Na szczyt idzie się schodami, a nie jedzie windą – mówi gwiazda. Nie ukrywa, że praca w modelingu wymaga od niej wielu poświęceń, jest jednak przekonana, że przyniosą one oczekiwane rezultaty. Polka marzy bowiem o dołączeniu do elitarnego grona modelek Victoria Secret. Konsekwentnie zmierza do celu, dbając o ciało, umiejętnie prowadząc fanpage w mediach społecznościowych, a także rozważnie wybierając współpracowników.

Karierę modelki Sandra Kubicka rozpoczęła w wieku 13 lat. Od tego czasu brała udział w sesjach zdjęciowych dla takich magazynów jak „Cosmopolitan”, „Glamour”, „InStyle” oraz „Treats Magazine”. Według amerykańskiego czasopisma „Maxim” Polka należy do stu najseksowniejszych kobiet Ameryki. W 2017 roku Kubicka znalazła się na rozkładówce amerykańskiej edycji magazynu „Playboy”. Modelka przyznaje, że mimo młodego wieku zrealizowała wiele ze swoich zawodowych planów.

Kiedyś chciałam pracować dla „Playboy”, to się wydarzyło. Chciałam być uznana przez wielki magazyn na świecie za jedną z najpiękniejszych kobiet, to również się stało – mówi Sandra Kubicka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gwiazda wciąż jednak nie spełniła swojego amerykańskiego snu, pozostało jej bowiem jedno marzenie do zrealizowania. Polka pragnie dołączyć do elitarnego grona modelek Victoria Secret – od początku kariery w modelingu stanowią one dla niej inspirację, zwłaszcza Adriana Lima i Candice Swanepoel. Ta druga jest dla Sandry Kubickiej wzorem kobiecości i seksapilu. Polka twierdzi, że słynne aniołki to nie tylko zwykłe modelki, lecz także najpiękniejsze kobiety świata, odznaczające się niesamowitym wyglądem i ciekawą osobowością.

Czy kobieta nie chciałaby mieć swoich własnych skrzydeł i być nazwana prawdziwym aniołem? Chyba każda by chciała – mówi Sandra Kubicka.

Modelka twierdzi, że jest już blisko osiągnięcia celu, wciąż pozostało jej jednak wiele do zrobienia. Aby zostać słynnym aniołkiem, nieustannie pracuje nad swoim ciałem, spotyka się z modelkami Victoria Secret i roztropnie kieruje swoją karierą. Piękna twarz i szczupła sylwetka to bowiem zbyt mało, by dołączyć do grona aniołków Victoria Secret, równie ważny jest przebieg dotychczasowego życia zawodowego.

– Ważne jest, co robisz i z jakimi klientami współpracujesz. Ważne są też social media, Instagram. Patrzą, czy masz duże zainteresowanie, ilu masz followersów, czy ludzie piszą o tobie pozytywne czy negatywne rzeczy, to również obecnie liczy się w modelingu – mówi Sandra Kubicka.

Gwiazda urodziła się i wychowała w Łodzi, do USA przeprowadziła się wraz z rodziną dopiero jako 13-latka w 2008 roku. Pracuje głównie w Miami, od sześciu lat także w niektórych krajach Europy, ostatnio coraz częściej bywa zawodowo także w Polsce. Nie ukrywa, że czasami jest jej trudno, zwłaszcza z powodu różnic w strefach czasowych.

Droga na szczyt nie jest łatwa, trzeba iść schodami, a nie jechać windą. Zagryzam zęby, staram się zdrowo odżywiać, dbać o siebie, gdy zachoruję, wiem, że nic nie zdziałam i będę musiała odwoływać – mówi Sandra Kubicka.

Obecnie modelka wybiera się wraz ze swym chłopakiem na wakacje do Grecji. Następnie wraca do USA, gdzie będzie brała udział w pokazach w ramach Swim Week w Miami. W najbliższych planach ma także pracę w Meksyku oraz ponownie w Polsce.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.