Newsy

Tymon Tymański: Czasami mam ochotę wyposażyć synów w twardość życiową. Ale jest we mnie też matka, która się o nich boi

2017-09-04  |  06:32

Wokalista stara się wychować synów na samodzielnych mężczyzn, którzy dadzą sobie radę w życiu. Jest więc zadowolony, że w programie „Azja Express” Lucas wielokrotnie przejmował inicjatywę, okazując siłę charakteru i zaradność. Tymański przyznaje, że zaproszenie syna do udziału w reality show stacji TVN było formą pracy nad ich ojcowsko-synowską relacją.

Tymon Tymański wyjeżdżał do Indii w wyjątkowo trudnym dla siebie momencie życia. Jego ojciec był wówczas poważnie chory, zmarł kilka tygodni po powrocie wokalisty do Polski. Tymański nie ukrywa, że sytuacja ta wpłynęła na jego postawę w programie „Azja Express”. Od początku miał duży dystans do wyścigu i rywalizacji z pozostałymi uczestnikami reality show i nie zamierzał walczyć o wygraną za wszelką cenę. Udział w programie traktował raczej jako okazję do spędzenia czasu z synem i skoncentrowaniu się na ich wzajemnej relacji.

– Powiedzieliśmy sobie od razu z Lucasem, że nie robimy wiochy, nie bijemy się z ludźmi na śmierć i życie o bzdury, staramy się ze wszystkimi przyjaźnić, być fair, dużo się tam dowiedzieliśmy o sobie i o całości mówi Tymon Tymański agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Lucas Hellman to najstarsze z czwórki dzieci Tymona Tymańskiego. Urodził się, gdy wokalista miał 23 lata i jak sam mówi, nie był przygotowany do roli ojca. Nie ukrywa też, że decyzja o posiadaniu dziecka była egoistyczna, ponieważ ani on, ani matka chłopaka nie planowali bowiem wspólnej przyszłości. Lucas początkowo mieszkał wraz z matką w Szwajcarii, niedawno postanowił się jednak przeprowadzić do Polski. Tymon Tymański twierdzi, że popełnił wiele błędów w relacjach ze swym pierworodnym synem, Lucas nie żywi jednak do niego urazy.

– Kiedy przyjechał do Polski, powiedziałem: słuchaj, masz szansę tę sytuację ze mną odbudować, mnie tam nie było, ale jeśli teraz mnie potrzebujesz, to jestem dla ciebie, jeśli chcesz coś ode mnie teraz, to po prostu to bierz. Lucas powiedział: tak, chcę mieć ojca, chcę z tego brać – mówi Tymon Tymański.

Lucas zawodowo idzie w ślady ojca – jest wokalistą i perkusistą zespołu Fruitcakes, z którym nagrał debiutancką płytę. Od roku mieszka wraz z Tymonem Tymańskim, jego żoną, Marią Bros, i dwójką przyrodniego rodzeństwa. Wokalista nie ukrywa, że chciałby zatrzymać najstarszego syna w domu jak najdłużej, zdaje sobie jednak sprawę z tego, że w ten sposób nie nauczy go samodzielności. Namawia więc 26-letniego Lucasa do poszukania własnego mieszkania.

– To są trudne decyzje, we mnie też jest matka, która mówi: może sobie nie poradzi. Ja tak nie mogę myśleć, go uczę ojcostwa, uczę go, żeby on był ojcem, uczę go twardości. Mówię do niego: teraz musisz nauczyć się polować – mówi Tymon Tymański.

Wokalista chce, by jego synowie wyrośli na silnych mężczyzn, którzy poradzą sobie w życiu. W dzieciństwie namawiał ich do uprawiania sztuk walki, które doskonale hartują osobowość. Lucas przez pewien czas zajmował się karate, młodszy Kosma wybrał natomiast judo. Żaden z nich nie wytrwał jednak długo w tych sportach.

– Czasami mam ochotę ich wyposażyć w twardość życiową, co nie znaczy, że sam nie jestem miękki w środku, twardość i miękkość, w twardości jest miękkość, w miękkości jest twardość, uczę ich całości, twardości i miękkości – mówi Tymon Tymański.

Wokalista twierdzi, że wciąż uczy się relacji z Lucasem. Zaproszenie najstarszego syna do udziału w programie „Azja Express” miało być właśnie sposobem na bliższe poznanie się i spędzenie czasu wyłącznie we dwoje. W pewnym stopniu miało być również nauką samodzielności, która okazała się skuteczna, Lucas szybko zaczął bowiem przejmować inicjatywę.

– Sytuacja, w której ja sam muszę się z kimś rozpychać, była dla mnie o tyle niekomfortowa, że kiedy zobaczyłem, że syn się wysforowuje do przodu, sam biegnie i mówi: Tato, tu, ja mówię: dobra, skorzystajmy z jego intuicji, było zabawnie – mówi Tymon Tymański.

W drugiej edycji programu „Azja Express” wzięło udział osiem par, m.in. Zuza i Julia Bijoch, Michał Piróg i Piotr Czaykowski, Joanna Przetakiewicz i Łukasz Jakóbiak. Gospodynią show, które będzie można oglądać od 6 września, ponownie była Agnieszka Woźniak-Starak.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Nauka

Młodym singlom coraz bardziej podoba się życie w pojedynkę. Znacząca zmiana w ciągu dekady

Dzisiejsi nastoletni single są bardziej zadowoleni z bycia stanu wolnego niż ich rówieśnicy 10 lat temu – wynika z badań niemieckiego Uniwersytetu Johannesa Gutenberga w Moguncji. Ich autorzy podkreślają, że może to być następstwem obserwowanych w ostatnich latach trendów, kiedy spada liczba małżeństw i są one zawierane przez coraz starszych ludzi. Bycie singlem stało się  bardziej normalne i akceptowalne w społeczeństwie. Większej satysfakcji ze stanu wolnego badacze nie stwierdzili jednak wśród starszych grup badanych.

Ochrona środowiska

Patrzenie na zieleń może zwiększyć komfort życia mieszkańców miast. Najbardziej kojąco działał widok drzew

Zmniejszenie odczucia lęku i zwiększenie odprężenia to główne korzyści wynikające z nawet wzrokowego kontaktu z zielenią – dowiedli brytyjscy i izraelscy naukowcy. Okazało się, że największe korzyści czerpiemy z patrzenia na drzewa, a wyraźny dobroczynny wpływ natury na dobrostan psychiczny można zauważyć nawet po krótkim spacerze. To ważne wskazówki dla urbanistów, które mogą być pomocne w optymalnym planowaniu przestrzeni miejskiej. Kontakt wzrokowy z zielenią nie wpływa natomiast na zdolności poznawcze.