Mówi: | Wojciech Modest Amaro |
Funkcja: | szef kuchni, prowadzący „Hell's Kitchen” |
Wojciech Modest Amaro: kucharz musi kopiować, żeby tworzyć
Według Wojciecha Modesta Amaro, polskiego restauratora i jurora programu telewizyjnego „Hell's Kitchen”, każdy mistrz kuchni był na początku odtwórcą tradycyjnej kuchni. Istnieje niewielki procent kucharzy, którzy kopiując dania, dodają coś nowego, zupełnie autorskiego do potrawy. Wszystko jednak bierze się z pasji tworzenia i z miłości do jedzenia.
– Ja akurat bawię się i tworzę kuchnię polską po swojemu, ale rozumiem też ludzi, którzy mają swoje pomysły na kuchnię w stylu włoskim, międzynarodowym czy fusion. Każdy z nas, nawet jeśli dzisiaj jest wielkim kreatorem, kiedyś był po prostu odtwórcą tego wszystkiego – mówi agencji informacji Newseria Lifestyle Wojciech Modest Amaro.
Układając restauracyjne menu, trzeba być przekonanym, że potrawy pojawiające się w karcie dań nie znudzą się klientom, a przede wszystkim kucharzom. Według restauratora istotą każdego dania w menu jest zadanie pytania o sens powtarzalności danej potrawy.
– Danie trzeba zrozumieć, wytłumaczyć je, by miało odzwierciedlenie na następnych 2 tys. talerzy przez najbliższy czas, kiedy menu funkcjonuje. Jako kucharze uczymy się kulinarnej klasyki, powtarzamy ją w nieskończoność. Kto by chciał mieć pasję do ubijania sosu holenderskiego milion razy? Tylko ktoś, kto to kocha – tłumaczy restaurator.
Czytaj także
- 2024-09-30: Grzegorz Krychowiak: Wydaje mi się, że Wojtek Szczęsny zrezygnował z gry w reprezentacji, bo po prostu stwierdził, że już mu się nie chce
- 2024-05-27: Wojciech „Łozo” Łozowski: Kiedy miałem chore serducho, to napady częstoskurczu zdarzały się podczas koncertu. Kładłem się na scenie, a ludzie myśleli, że to jest jakiś artystyczny performance
- 2024-05-15: Wojciech „Łozo” Łozowski: Wziąłem już udział w większości fajnych dużych formatów telewizyjnych. Dostaję też wiele paździerzowych propozycji i je staram się odrzucać
- 2024-04-23: Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą
- 2024-05-06: Wojciech „Łozo” Łozowski: Ruszam z moim solowym projektem, ale nie mam już potrzeby bycia gwiazdorem jak kiedyś. Nowe utwory tworzyłem w różnych stanach emocjonalnych
- 2023-07-27: Sambor Czarnota: Wojtek Malajkat jest kapitalnym człowiekiem i świetnym reżyserem. Czasami jest apodyktyczny, ale wie, czego chce, i bierze za to odpowiedzialność
- 2022-10-11: Aktorzy Sceny Relax: Teatr jest nieśmiertelny i wierzymy, że przetrwa każdą kolejną trudną sytuację. W tych czasach jest on ludziom szczególnie potrzebny
- 2022-06-09: Muzeum Narodowe w Krakowie [przebitki]
- 2021-04-08: Andrzej Konopka: Nie czytałem nigdy żadnej książki Katarzyny Bondy. Nie chciałem mylić scenariusza z fabułą książki
- 2021-03-02: Wojciech Modest Amaro: Moja farma pomaga mi zrealizować marzenie o przywracaniu bioróżnorodności. Cała masa wiedzy jest dla mnie nowa
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.