Newsy

Zygmunt Chajzer: czasem między mną a synem iskrzyło. Filip jest impulsywny, ja raczej spokojny

2018-08-24  |  06:18

Podróż Filipa i Zygmunta Chajzerów po Ameryce Południowej nie przebiegała całkowicie bezproblemowo. Praca przy programie "Ameryka Express" ujawniła różnice w postrzeganiu świata i zachowaniu między ojcem a synem. Zygmunt Chajzer nie ukrywa, że on sam woli działać spokojnie, syna cechuje natomiast niespożyta energia i impulsywność.

"Ameryka Express" to odświeżona wersja formatu "Azja Express", który przez dwa sezony królował na antenie TVN. Tym razem szesnaścioro uczestników musiało przebyć liczącą blisko 3 tys. km podróż po Ekwadorze i Peru, po drodze wykonując narzucone im przez producentów zadania. Filip i Zygmunt Chajzerowie nie ukrywają, że wspólna wyprawa w dość ekstremalnych warunkach, nie zawsze przebiegała bezproblemowo i uwidaczniała różnice w ich osobowościach. 

– Z jednej strony bliżej być nie można, a z drugiej bardzo często dalej też się nie da mówi Filip Chajzer agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

– Momentami iskrzyło oczywiście, ale trudno, żeby w takim programie nie iskrzyło – dodaje Zygmunt Chajzer.

Prezenter podkreśla, że między nim a synem jest znaczna różnica wieku, co wpływa na sposób zachowania i postrzegania świata. Przyznaje, że mimo rodzinnych więzów nie zawsze podziela poglądy Filipa, zdarza im się także odmiennie reagować w niektórych sytuacjach. Zygmunt Chajzer zauważa także różnice charakteroogiczne i twierdzi, że w odróżnieniu od niego, syn jest bardzo energiczny i impulsywny.

– Dla niego jutro to jest już strasznie daleko, dziś to było wczoraj i najlepiej żeby to działo się 3 razy szybciej niż normalnie się dzieje, a ja raczej spokojnie –  mówi prezenter.

– Faktycznie nie lubię czekać, jak mam jakiś pomysł, to już muszę go realizować, czasami nie patrząc na konsekwencje i głęboko się nad tym nie zastanawiając – przyznaje Filip Chajzer.

Obaj zaznaczają jednak, że ich sposoby działania sprawdzają się w różnych sytuacjach. Zygmunt Chajzer nie ukrywa, że zdarzało mu się ustępować synowi, po czym wydarzenia pokazywały iż to on miał rację. Spontaniczność dziennikarza TVN przydała się jednak w zadaniu polegającym na całowaniu obcych kobiet. Uczestnicy "Amerka Express" musieli pocałować w usta określoną liczbę pań. Filip Chajzer zadziałał bez namysłu.

– Po prostu waliłem, pyk, pyk, dziękuję, do widzenia. Panie w szoku, nawet nie wiedziały, co się stało, zadanie zaliczone, a ojciec się zabiera: senora, senorita, tak się czai, one przed nim uciekają – mówi dziennikarz.

– Elegancko, z klasą, po dżentelmeńsku, a ten cham dopadał przyznaje Zygmunt Chajzer.

– Nie cham, tylko skuteczny cham dodawał Filip Chajzer.

Program "Ameryka Express" zadebiutuje na antenie TVN już we wrześniu. W roli prowadzącej ponownie wystąpi Agnieszka Woźniak-Starak, a wśród uczestników znajdą się m.in. Lara Gessler, Tomasz Karolak, Aleksandra Domańska i Magda Steczkowska.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Motoryzacja

Edukacja

Poznanie osobowości kota kluczem do prawidłowej opieki nad nim. Wsparciem może być spotkanie z behawiorystą

Z ogólnopolskiego badania „Zachowanie, osobowość i codzienność kotów” przeprowadzonego przez WHISKAS wynika, że aż 85 proc. opiekunów traktuje koty jako pełnoprawnych członków rodziny, 65 proc. uważa je za swoich najlepszych przyjaciół, a 61 proc. – za powierników codziennych myśli i emocji. Koty potrzebują jednak odpowiedzialnej opieki. Podobnie jak ludzie, mają różne typy osobowości i potrzeby behawioralne, których zaspokajanie jest kluczem do osiągnięcia kociego dobrostanu. W przypadku zauważenia niepokojących objawów u swojego pupila pomocna może być rozmowa z behawiorystą.

Media

Hubert Urbański: Teraz uczestnicy „Milionerów” przejdą wieloetapowe castingi. Chcemy mieć osoby z największą wiedzą

Gospodarz teleturnieju zdradza, że teraz format nagrywany jest w bardziej nowoczesnym studio. Zmieniły się także zasady castingu. Zanim bowiem dany uczestnik zostanie zaproszony do studia i stanie do walki o nagrodę główną, musi przejść wnikliwą weryfikację online. Hubert Urbański uważa, że pozwala to na dokładniejszą ocenę potencjału każdego kandydata i w ten sposób udaje się wybrać najlepszych z najlepszych, więc poziom będzie niezwykle wysoki.