Newsy

Zygmunt Chajzer: Dzieci z domów dziecka na Boże Narodzenie marzą o miłości i bezpieczeństwie. To są najważniejsze rzeczy w czasie świąt

2018-11-27  |  06:01

Domy dziecka powinny zniknąć z mapy Polski – uważa prezenter. Jego zdaniem znacznie lepszym rozwiązaniem są wioski dziecięce, zapewniające swoim podopiecznym poczucie bezpieczeństwa i przynależności do rodziny. Zygmunt Chajzer namawia do wspierania tej organizacji i umilenia osieroconym dzieciom świąt Bożego Narodzenia.

SOS Wioski Dziecięce w Polsce to istniejąca od ponad 30 lat organizacja pozarządowa, której celem jest opieka nad dziećmi osieroconymi lub opuszczonymi przez rodziców. Obecnie organizacja zajmuje się blisko 1,5 tys. dzieci, zapewniając im dom oraz dając szansę na lepszą przyszłość. Dla podopiecznych SOS Wiosek Dziecięcych czas Bożego Narodzenia jest wyjątkowo trudny – znacznie mocniej odczuwają one bowiem swoją samotność. Organizacja apeluje więc o pomoc osieroconym dzieciom, w czym w tym roku wspierają ją takie gwiazdy, jak Natalia Kukulska, Anna Dereszowska, Wojciech Mecwaldowski oraz Zygmunt Chajzer.

Właściwie czekałem na taką propozycję, dlatego że z problemem samotności dzieci, sieroctwa stykam się nie od dzisiaj. Miałem okazję współpracować z kilkoma domami dziecka i wiem, że są to smutne miejsca, które powinny zniknąć z mapy Polski – mówi prezenter agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Zdaniem Zygmunta Chajzera istnieć powinny jedynie placówki do interwencji kryzysowych, które pomagałaby dzieciom w nagłych przypadkach. Umieszczanie najmłodszych w domach dziecka na wiele lat prezenter uważa natomiast za niekorzystne rozwiązanie. Tym bardziej podoba mu się idea Wiosek Dziecięcych, które w większym stopniu niż tradycyjne domy dziecka dają swoim podopiecznym poczucie bezpieczeństwa i przynależności do wspólnoty.

To dla tych dzieci jest rodzina, także z całego serca wspieram całą akcję i z wielką przyjemnością wezmę udział w realizacji tego spotu – mówi Zygmunt Chajzer.

Prezenter wziął udział w nagraniu świątecznych spotów SOS Wiosek Dziecięcych, w których zachęca do wsparcia finansowego organizacji i umilenia jej podopiecznym zbliżających się świąt. W spotach tych pojawiają się również dzieci znajdujące się pod opieką Wiosek Dziecięcych, które dzielą się z widzami swoimi marzeniami w związku z Bożym Narodzeniem. W przeciwieństwie do większość dzieci marzenia te dotyczą raczej uczuć niż prezentów materialnych, takich jak nowoczesne gadżety elektroniczne lub zabawki.

To są najważniejsze rzeczy w czasie świąt, wcale nie najnowsze smartfony, tylko to, żeby rodzina zasiadła przy stole, żeby była choinka, kilka fajnych potraw, prezenty oczywiście, ale te prezenty nie muszą być wielkie. Najważniejsze jest poczucie bezpieczeństwa i miłości – mówi Zygmunt Chajzer.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.