Newsy

Ian Rooth rozważa w przyszłym roku udział w Eurowizji. Według niego konkurs jest na coraz wyższym poziomie

2017-01-31  |  06:45

Wokalista nie wyklucza, że w przyszłym roku zgłosi się do konkursu Eurowizji. Twierdzi, że z każdą kolejną edycją festiwal ten ma coraz wyższy poziom i przestaje się kojarzyć z artystycznym kiczem. Ian Rooth zamierza przygotować solidny materiał i świetne show, zwłaszcza że rywalizacja może być znacznie bardziej zacięta ze względu na dopuszczenie do konkursu krajów spoza Europy. 

Ian Rooth twierdzi, że już w tym roku rozważał zgłoszenie swojej piosenki do polskich preselekcji Konkursu Piosenki Eurowizji. Stwierdził jednak, że nie jest jeszcze gotowy na tego typu rywalizację. Wokalista zapewnia, że chciałby być przygotowany do Eurowizji w takim stopniu, jak w 2015 roku, gdy brał udział w hiszpańskim show muzycznym Aim2Fame.

Jestem taką osobą, że jeżeli nie mam czegoś gotowego na 100 procent, to nie chcę podejść, żeby nie reprezentować w tym wypadku naszego kraju źle. Po prostu bym chciał nasz kraj reprezentować godnie mówi Ian Rooth agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Wokalista nie wyklucza jednak, że spróbuje swoich sił w Eurowizji w 2018 roku. Podoba mu się fakt, że Europejska Unia Nadawców zmieniła regulamin konkursu, dopuszczając do udziału także niektóre kraje spoza Europy. W ten sposób w Eurowizji będą mogły uczestniczyć takie kraje, jak Australia, Kanada czy USA. Zdaniem artysty rywalizacja stanie się dzięki temu ciekawsza, choć jednocześnie także trudniejsza.

Chciałbym, jeżeli się zgłoszę, podejść do tego bardzo rzetelnie, z dobrym materiałem, zaprezentować świetne show, świetne warunki głosowe, być po prostu przygotowanym na sto procent mówi Ian Rooth.

Zdaniem wokalisty z roku na rok Konkurs Piosenki Eurowizji ma coraz wyższy poziom i przestaje już być uważany za festiwal kiczu. Artysta podkreśla, że większość prezentowanych tam utworów to dzieła znanych producentów muzycznych: w 2016 roku aż 11 piosenek było dziełem producentów ze Szwecji. Uważa też, że w kolejnych edycjach tendencja ta zostanie utrzymana.

Nie wierzę, że osoby, które podejdą do tegorocznej Eurowizji, też nie zaprezentują poziomu, który będzie satysfakcjonujący również dla ludzi np. ze Stanów Zjednoczonych, którzy obecnie mają stream live i mogą oglądać Eurowizję mówi Ian Rooth.

Polskie preselekcje do Konkursu Piosenki Eurowizji 2017 odbędą się 18 lutego. Na 11 lutego, ze względu na duże zainteresowanie konkursem, Telewizja Polska przesunęła termin wysyłania zgłoszeń. Dotychczas swoje kandydatury zgłosili m.in. Iwona Węgrowska, Mateusz Maga, Kaja Paschalska i Paulla.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów

Wokalistka zauważa, że co kilka miesięcy do sprzedaży trafiają nowe kolekcje ubrań, a te, które jeszcze nie są zniszczone i mogłyby się przydać innym, lądują na śmietniku. Podobnie jest z różnymi urządzeniami elektronicznymi, sprzętem RTV i AGD. Nowe modele z dnia na dzień wypierają starsze, a góra elektrośmieci stale rośnie. Maria Sadowska apeluje więc, by zadać sobie trochę trudu i niepotrzebne telefony, tablety czy komputery oddać do odpowiedniego punktu, z którego trafią do recyklingu i utylizacji. Artystka docenia też kreatywność swojego męża, który maluje obrazy na starych, skórzanych kurtkach i tworzy w ten sposób nietuzinkowe elementy garderoby.

Media

Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą

W nowej odsłonie programu „Tańcząca ze światem” Edyta Herbuś zabierze widzów do Jordanii. Jak zaznacza, plan wyjazdu był bardzo intensywny. Przez dziewięć dni ekipa realizująca pracowała po 12 godz., by pokazać niezwykłe, kulturowe i historyczne bogactwo tego fascynującego kraju. Tancerka zdradza też, że te wyjątkowe miejsca pozwoliły jej odkryć w sobie uśpione pokłady wrażliwości i stały się powodem wielu wzruszeń.

Konsument

Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć

Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.