Newsy

Ilona Felicjańska: Mężczyzna, z którym byłam na Teneryfie, jest moim kolegą i coachem. Nie mam nowego partnera

2015-02-05  |  06:50

Ciągle jestem singielką twierdzi Ilona Felicjańska, zaprzeczając doniesieniom prasowym, że tuż po rozstaniu z Yossarianem Malewskim zaczęła nowy związek. Mężczyzna, który towarzyszył modelce podczas wakacji na Teneryfie, to jej kolega i życiowy przewodnik. Felicjańska często się z nim spotyka, aby rozmawiać o swoich dotychczasowych przeżyciach, wymieniać się doświadczeniami życiowymi i słuchać rad.

Ilona Felicjańska ma za sobą bardzo pracowity rok: wydała kolejną książkę pt. „Jak być niezniszczalną”, uczestniczyła w wielu sesjach zdjęciowych, była ambasadorką firmy produkującej rajstopy. Przyznaje, że bardzo potrzebowała wakacji, a na Teneryfę zaprosił ją dawny znajomy, który osiedlił się tam po sprzedaniu domu w Mrągowie. Po wyjeździe z Polski przez pewien czas nie kontaktował się z modelką, niedawno jednak odnowili znajomość.

Hubert zaprosił mnie na ferie z dziećmi, a bardzo ja potrzebowałam takiego odpoczynku, więc pojechaliśmy. Wybrał się z nami także mój kolega, który nie jest moim partnerem i nie mówię tego po to, by się wytłumaczyć, ale bawi mnie to, że media potrafią pisać własne scenariusze mówi Ilona Felicjańska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle. 

Modelce i jej synom towarzyszył biznesmen o imieniu Michał. Ilona Felicjańska poznała go podczas konferencji prasowej promującej jego akcję „It’s my life, just take it”. Kampania ta zachęca ludzi w każdym wieku do realizowania marzeń i pasji oraz świadomego kierowania swoim życiem. Modelka przyznaje, że takie widzenie rzeczywistości i podejście do życia jest jej bardzo bliskie. Dlatego z twórcą akcji połączyła ją szczególna więź.

– Jest trochę takim moim coachem, mimo że jest 9 lat młodszy. Ma bardzo ciekawe podejście do życia i w pewnych kwestiach jest dużo dojrzalszy ode mnie, choć mamy też świadomość, że w wielu innych kwestiach to ja jestem dojrzalsza od niego mówi Ilona Felicjańska.

Modelka niedawno rozstała się ze swoim dotychczasowym partnerem, kompozytorem Yossarianem Malewskim. Zaprzecza jednak, by z Michałem łączyło ją coś więcej niż przyjaźń. O tym, że Felicjańska jest już w nowym związku, prasa poinformowała, jak tylko modelka opublikowała na Instagramie pierwsze zdjęcia z wakacji.

– Faktycznie sporo czasu spędzamy razem, ale głównie po to, by podpowiadać sobie różne rzeczy. Chcę dowiedzieć się, jaki jest jego punkt widzenia, a on chce dowiedzieć się, jaki jest mój, bo tylko w taki sposób możemy się rozwijać: naśladując siebie albo omijając to, o czym już wiemy, że nie jest dobre. Michał pokazuje mi też, jak mogę jeszcze rozwijać swoją osobowość. Media o tym jednak nie wiedział. Miały natomiast informacje o tym, że rozstałam się z partnerem, że wyjechałam, i to jeszcze z Michałem, a do tego nie chciałam komentować mojego życia prywatnego. Wszystko to sprawiło, że mogłam przeczytać w mediach o tym, że kocham Michała opowiada Ilona Felicjańska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Finanse

Wciąż niewielkie finansowanie wsparcia psychicznego przez państwo. Usługi terapeutyczne są dziś głównie prywatne

Co czwarty Polak przynajmniej raz w ciągu swojego życia zmaga się z poważnym kryzysem zdrowia psychicznego. Może więc on statystycznie dotyczyć każdej polskiej rodziny – przypomina Fundacja Pomagam.pl. Problemem jest wciąż niskie finansowanie wsparcia psychicznego i psychiatrycznego przez państwo oraz słaba wiedza o zdrowiu psychicznym. Organizacja zwraca uwagę, że świadomość problemu może uwolnić ogromny potencjał wzajemnego wsparcia.

Film

Joanna Kurowska: Żaden polski aktor nie dostał miliona dolarów za film. Gramy równie dobrze jak amerykańscy, a jesteśmy niedoceniani i hejtowani

Artystka nie ma żadnych wątpliwości – polska branża filmowa wymaga natychmiastowego uzdrowienia. Konieczne jest wprowadzenie gruntownych zmian po to, aby zapewnić aktorom lepsze warunki pracy, odpowiednie wynagrodzenie i wsparcie w sytuacjach kryzysowych. Joanna Kurowska zauważa, że honoraria w polskim kinie są rażąco niskie i chociażby w stosunku do zarobków amerykańskich gwiazd dysproporcja jest ogromna. Dla przykładu żaden polski aktor nie otrzymał jeszcze miliona dolarów za rolę, podczas gdy w USA takie kwoty są standardem.