Newsy

Ilona Felicjańska: aby móc kochać kogoś, najpierw trzeba pokochać siebie

2014-05-05  |  07:00
Ilona Felicjańska uważa, że kluczem do udanego związku jest samoakceptacja. Według modelki, bez poczucia własnej wartości nie jesteśmy w stanie odwzajemnić miłości, co w konsekwencji może skończyć się rozstaniem.

Po wielu zawirowaniach zawodowych i osobistych, życie Ilony Felicjańskiej w ostatnim czasie wróciło na właściwy tor. Modelka chętnie pojawia się publicznie i opowiada o zmianach, które nastąpiły w jej życiu. Zdradza także, że kluczem do szczęścia i miłości jest dla niej akceptacja własnej osoby.

Jeżeli nie kochamy siebie, to co wydaje nam się miłością, bardzo często może być zawieszeniem się na kimś. Być może damy radę, ale może ten ktoś nie da rady. Może my też w pewnym momencie same wybuchniemy, pękniemy. Dlatego najpierw trzeba pokochać siebie, najpierw trzeba zaakceptować siebie, bo nie jesteśmy w stanie kochać, jeżeli nie kochamy siebie. Tak samo jak nie jesteśmy w stanie dać komuś szczęścia, jeżeli same nie jesteśmy szczęśliwe – mówi Ilona Felicjańska.

Była modelka dwa lata temu rozwiodła się po kilkunastu latach małżeństwa z biznesmenem Andrzejem Rybkowskim. Dzieci, 13-letni Maciej i 12-letni Adam, pozostały pod opieką ojca. Obecnie z spotyka się z kompozytorem Yossarianem Malewskim. W jednym z wywiadów modelka przyznała, że małżeństwo to dla niej więzienie i nie zamierza więcej wychodzić za mąż. 

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Mika Urbaniak: Dążę do tego, by żyć w autentyczności. Stawiam więc granice w relacjach z innymi

Wokalistka podkreśla, że życie w zgodzie z własnym wnętrzem wymaga nie tylko autorefleksji, ale także odważnego wyrażania siebie i dbania o własne potrzeby. Taki sposób funkcjonowania pomaga utrzymać komfort emocjonalny, pozwala maksymalnie wykorzystać drzemiący w nas potencjał i jest fundamentem szczęśliwego życia. Mika Urbaniak zwraca też uwagę na konieczność wyznaczania granic w relacjach z innymi i budowanie zdrowych relacji.

Ochrona środowiska

Mężczyźni generują dużo wyższy ślad węglowy z transportu i konsumpcji niż kobiety. Główne powody to spożycie czerwonego mięsa i jazda samochodem

Ślad węglowy generowany przez kobiety, liczony na podstawie diety i wykorzystania środków transportu, jest o jedną czwartą niższy w porównaniu do mężczyzn – donoszą francuscy i brytyjscy naukowcy na podstawie badań przeprowadzonych we Francji. Nawet po skorygowaniu wyników, na przykład o różnice płciowe w zapotrzebowaniu na kalorie, luka pozostaje bardzo duża. Tym, co w większości odpowiada za te różnice, są czerwone mięso i samochody – oba wysokoemisyjne i oba powiązane ze stereotypowym wizerunkiem mężczyzny.

Gwiazdy

Marcelina Zawadzka: Kiedyś sama decydowałam o swoim życiu i nie byłam od nikogo zależna. Teraz już przy opiece nad synkiem jestem zdana na pomoc innych

Prezenterka przyznaje, że bycie mamą to ciągłe wykraczanie poza swoją strefę komfortu, bo od momentu narodzin dziecka jest się całkowicie odpowiedzialnym za tę małą istotę i trzeba ustawić wszystko pod jej potrzeby. Każdego dnia macierzyństwo uczy ją pokory i pokazuje, że nie na wszystko ma wpływ i nie wszystkiemu jest w stanie zapobiec. Często nie pozostaje nic innego, jak przyjąć trudne doświadczenia i wyciągnąć z nich odpowiednią lekcję. Marcelina Zawadzka zdradza, że jej dziewięciomiesięczny syn już stawia pierwsze kroki i jest niezwykle ciekawy świata. Czasami towarzyszy jej także w pracy.