Newsy

Izabela Janachowska: Mąż mnie rozpieszcza. Spełnia każde moje marzenie

2017-09-27  |  06:58

Jako dziecko miałam tylko małe marzenia – mówi prezenterka. Należał do nich m.in. dom dla lalek, który jej rodzice sprowadzili aż z Niemiec. Obecne marzenia gwiazdy TVN Style spełnia głównie mąż. Janachowska twierdzi, że jest pod tym względem rozpieszczana, wystarczy bowiem niewielka sugestia, by mąż zajął się realizacją jej pragnienia. Ona odwdzięcza mu się tym samym, co sprawia, że ich związek jest pełen świeżości i energii.

Izabela Janachowska twierdzi, że nigdy nie miała dużych marzeń, nawet jako dziecko. Gwiazda TVN Style urodziła się w 1986 roku, gdy polskie sklepy miały ograniczony asortyment, a dzieci nie znały popularnych w Europie Zachodniej zabawek. Prezenterka pamięta, że jako mała dziewczynka marzyła o domku dla lalek Barbie, wówczas w Polsce praktycznie nieosiągalnym.

– Spełniono to moje marzenie, dostałam kiedyś pod choinkę taki domek, dwu- albo trzypiętrowy, prawdziwa rezydencja. Rodzice pojechali aż do Niemiec, żeby właśnie taki domek mi przywieźć – mówi Izabela Janachowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gwiazda pamięta jak wielką radość sprawił jej ten prezent. Dzięki temu zdaje sobie sprawę z siły spełnionych marzeń i obecnie, jako osoba dorosła, chętnie pomaga realizować marzenia innych. Z tego powodu zgodziła się wystąpić w jednym z odcinków programu „Drzewo marzeń” Mateusza Gesslera. Spełniła w nim marzenie dziewczynki pragnącej ofiarować cioci wspaniałą suknię ślubną.

– Chętnie pomagam spełniać marzenia i tych dużych, i tych małych, choć mam wrażenie, że dla małych te małe marzenia mają jeszcze większą wartość i znaczenie niż dla nas dorosłych te nasze wielkie, wybujałe marzenia – mówi Izabela Janachowska.

Prezenterka twierdzi, że w głębi serca pozostała dzieckiem, nadal marzy więc wyłącznie o małych rzeczach. Obecnie realizacją jej pragnień nie zajmują się już jednak rodzice, lecz mąż. Krzysztof Jabłoński bez trudu odczytuje kolejne marzenia gwiazdy, nie potrzebuje wyraźnych podpowiedzi. Z tego powodu Janachowska nie chce zdradzać, co obecnie jest obiektem jej marzeń.

– Mąż mnie rozpieszcza. Wystarczy delikatna sugestia i następuje spełnienie, więc ja muszę uważać, o czym marzę – mówi Izabela Janachowska.

Gwiazda podkreśla, że działa to w obie strony, ona również lubi bowiem sprawiać swemu mężowi drobne przyjemności. Oboje mocno koncentrują się na tym aspekcie swego związku, wzajemne dbanie o siebie i realizowanie potrzeb i pragnień partnera. Uważają bowiem za jeden z fundamentów udanego małżeństwa.

– Mamy wrażenie, że jest to naszym sposobem na zachowanie świeżości w związku, dobrej energii i poczucia, że jest ta druga osoba, która się o ciebie troszczy, dba, dzięki temu jest po prostu fajnie – mówi Izabela Janachowska.

Gospodyni programu „I nie opuszczę Cię aż do ślubu” latem obchodziła trzecią rocznicę ślubu. Krzysztofa Jabłońskiego poślubiła 28 czerwca 2014 roku. Uroczystość ślubna odbyła się w Iławie.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Problemy społeczne

Stres w życiu zawodowym może działać destrukcyjnie. O profilaktykę muszą zadbać zarówno pracownicy, jak i pracodawcy

Co czwarty Polak doświadcza w pracy wysokiego lub bardzo wysokiego stresu, a trzech na czterech pracowników znajduje się w stresowej sytuacji zawodowej przynajmniej raz w tygodniu – wynika z badań Instytutu Psychologii Stresu. Najwyższy poziom częstego stresu dotyczy kobiet i pracowników powyżej 55. roku życia. To grupy najbardziej narażone na poczucie przeciążenia obowiązkami zawodowymi, co odbija się na ich zdrowiu fizycznym i psychicznym, a w kontekście społecznym niesie ze sobą poważne skutki ekonomiczne. W Unii Europejskiej stres zabija rocznie nawet 10 tys. osób.

Gwiazdy

Maciej Dowbor: Ostatnio kupiłem zdalnie sterowane motorówki dla córki. Ten wspólnie spędzony czas pozwala oderwać dzieci od smartfonów

Zdaniem prezentera nawet niepozorny gadżet może pomóc w budowaniu relacji ze swoimi pociechami i tworzeniu pięknych wspomnień. On sam przekonał się o tym, kiedy jego siedmioletnia córka chętnie zaczęła się bawić małymi, zdalnie sterowanymi motorówkami. Teraz kolekcja systematycznie się powiększa, a w zabawie bierze udział cała rodzina.