Newsy

J. Braun (prezes TVP): gwiazdy w TVP zarabiają mniej niż w konkurencyjnych stacjach

2013-10-02  |  00:10

 – Kontrakty gwiazdorskie to nie jest duży problem dla TVP, a nasze gwiazdy zarabiają mniej niż gwiazdy w innych stacjach – twierdzi prezes TVP. Gwiazdorskie kontrakty prezenterów telewizyjnych to od lat gorący temat polskich mediów, szczególnie jeśli dotyczą finansowanej z abonamentu Telewizji Publicznej. Gaże gwiazd w TVP to kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Juliusz Braun podkreśla, że siła przyciągania telewizji publicznej i satysfakcja z pracy jest duża, ale nie może zastąpić wynagrodzenia. Jednak ogromne pensje przypisywane najsławniejszym twarzom TVP tak na prawdę są zawyżane.

Jak ktoś gdzieś rzuca jakąś gigantyczną kwotę, że jakiś dziennikarz zarabia ileś za program, to nie zarabia  kwituje prezes TVP.

Jak tłumaczy Juliusz Braun, wysokie wynagrodzenia dotyczą często osób, które prowadzą własną działalność gospodarczą, a kwoty tych umów zawierają nie tylko wynagrodzenie prezentera, ale i obejmują koszty produkcji całego programu.

 Umowy obejmują wszystkie koszty, wynagrodzenie researcherów, techników, operatorów. Jeśli już, to firma dostaje dużą kwotę liczoną rzeczywiście w dziesiątkach tysięcy złotych, ale nie za godzinę pracy dziennikarza, a za wyprodukowanie audycji. To zupełnie co innego, bo to wymaga sprzętu, wyjazdów, pracy wielu ludzi podkreśla Juliusz Braun.

Prezes zapewnia, że kontrakty zawierane przez Telewizję Publiczną z gwiazdami polskich mediów nie spędzają snu z powiek władz TVP a same umowy są za każdym razem renegocjowane w chwili ich wygaśnięcia.

Tych kontaktów jest tyle, co na palcach dwóch rąk, może trochę więcej. To nie jest w ogóle wielki problem stwierdza Juliusz Braun.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Psychologia

Luna: W moim życiu jest więcej momentów zwątpienia i bezradności niż szczęścia i ekscytacji. Tylko tego nie pokazuję na Instagramie

Wokalistka chce, by jej pierwszy singiel zaprezentowany po Eurowizji był symbolem wewnętrznego odrodzenia, nowego początku i nadziei, bo choć życie pełne jest upadków, to najważniejsze jest, by z każdej porażki wyciągnąć odpowiednie wnioski, zawsze walczyć o swoje szczęście i odnaleźć w sobie siłę do działania. „Alive” to pełne emocji, intymne wyznanie Luny, ukazujące jej wewnętrzną walkę z wątpliwościami i przytłaczającymi myślami. Utwór opowiada o stanie zawieszenia między dwoma światami – rzeczywistym, pełnym wyzwań i wyimaginowanym, gdzie można znaleźć chwilowe ukojenie.

Handel

W ciągu 5–10 lat spodziewane duże wzrosty sprzedaży żywności ekologicznej. Największą barierą pozostaje niska świadomość konsumentów

Już blisko 80 proc. polskich konsumentów deklaruje kupowanie żywności ekologicznej – wynika z badania przeprowadzonego dla Polskiej Izby Żywności Ekologicznej przez Stowarzyszenie Delta Partner. Ten odsetek sukcesywnie rośnie, podobnie jak wartość rynku ekologicznej żywności, która według szacunków NIQ wynosi już ok. 2 mld zł, stanowiąc prawie 1 proc. wartości całego rynku spożywczego. Dalsze wzrosty utrudnia jednak fakt, że wielu konsumentów wciąż ma problem z rozpoznaniem produktów bio na sklepowych półkach. Według badań tylko co czwarty klient potrafi prawidłowo rozpoznać w sklepie symbol euroliścia, który gwarantuje, że produkt powstał zgodnie z restrykcyjnymi unijnymi wymogami rolnictwa ekologicznego.

Podróże

Klaudia Carlos: Nigdzie nie ma takiego piasku złocistego jak nad Bałtykiem. Mam tam swoje ulubione miejsca, ale lubię też poszukiwać nowych

Wokół wakacji nad polskim morzem przez lata narosło wiele stereotypów. Prezenterka zapewnia jednak, że ją samą nie zniechęcają ani stwierdzenia, że „jest za drogo”, ani że „zazwyczaj jest zła pogoda”. I choć turyści chociażby ze względu na „paragony grozy” coraz częściej omijają łukiem Morze Bałtyckie, to ona jest konsekwentna w swoich wyborach. Każdego roku stawia właśnie na Bałtyk i przekonuje, że nadmorskie miejscowości są bardziej urokliwe niż zagraniczne kurorty, a polskie piaszczyste plaże nie mają sobie równych.