Mówi: | Joanna Majstrak |
Funkcja: | aktorka |
Joanna Majstrak: wolę byc sama niż z byle jakim mężczyzną
Aktorka ceni sobie czas, gdy jest singielką. Nie jest wtedy przez nikogo ograniczana i może całkowicie skupić się na własnym rozwoju. Nie rozumie kobiet, które boją się braku partnera życiowego. Ona sama woli być sama niż angażować się w niesatysfakcjonujący związek.
Lato to dla wielu kobiet czas nie tylko odpoczynku, ale i większej niż na co dzień swobody, także seksualnej. W okresie wakacyjnym częściej pozwalają sobie one na niezobowiązujące romanse, niekiedy z cudzoziemcami poznanymi podczas zagranicznego urlopu. Joanna Majstrak nie rozumie takiego podejścia, zakładającego nawiązanie erotycznej relacji wyłącznie na czas urlopu.
– Kiedy się z kimś wiążę lub spotykam to nie z określeniem daty od-do: koniec wakacji, cześć, już się nie znamy – mówi aktorka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Joanna Majstrak nie wyklucza, że jeden z jej związków mógł zakończyć się wraz z nadejściem jesieni, zapewnia jednak, że było to dziełem przypadku. Nie ukrywa natomiast, że w gronie jej bliskich koleżanek są kobiety, które chętnie wdają się w wakacyjne romanse.
– Specjalnie jadą na wakacje, aby poznać facetów, umawiać się z nimi, pić drinki i robić inne fajne rzeczy, a po wyjeździe jest koniec znajomości lub jest ona podtrzymywana tylko przez SMS – mówi Joanna Majstrak.
Aktorka twierdzi, że jest zwolenniczką długotrwałych relacji. Jeśli nie jest w stanie takiej zbudować woli być singielką, nie ma bowiem potrzeby wiązania się z mężczyzną za wszelką cenę. Ceni nawet czas, gdy nie jest w związku, może się wtedy bowiem skupić na samorozwoju. Robi wówczas wyłącznie to, co naprawdę ma ochotę, nie musi nikogo pytać o zdanie, jest wolna od takich negatywnych emocji jak zazdrość.
– To bardzo fajny czas, mogę dużo się o sobie samej nauczyć. Mam koleżanki, które boją się być same, ja tego kompletnie nie rozumiem. Wolę być sama niż z byle kim – mówi Joanna Majstrak.
Czytaj także
- 2024-11-22: Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
- 2025-01-20: Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA
- 2024-11-29: Joanna Kurowska: Okres świąteczny daje ludziom poczucie bezpieczeństwa i jest takim powrotem do dzieciństwa. Nie czepiam się tego, że ktoś dekoruje swój dom już w listopadzie
- 2025-01-10: Joanna Kurowska: Żaden polski aktor nie dostał miliona dolarów za film. Gramy równie dobrze jak amerykańscy, a jesteśmy niedoceniani i hejtowani
- 2024-12-09: Joanna Kurowska: Lekarz w Stanach Zjednoczonych to jest ktoś, kto ma dom z basenem i jest milionerem. Medycy w Polsce muszą pracować na 13 etatów
- 2024-08-14: Tomasz Jacyków: Bardzo modny tego lata jest nurt bieliźniany. Hitem są spodenki udające męskie bokserki
- 2024-07-29: Młodym singlom coraz bardziej podoba się życie w pojedynkę. Znacząca zmiana w ciągu dekady
- 2024-06-07: Joanna Przetakiewicz: Jestem za otwarciem sklepów w niedzielę. To duże ułatwienie dla pracujących matek
- 2024-08-08: Joanna Przetakiewicz: Klienci nie odchodzą od fast fashion i co roku rynek wielkich sieciówek bardzo rośnie. Niestety cierpi na tym nasza planeta
- 2024-04-25: Joanna Jędrzejczyk: Przygotowuję się do udziału w stand-upach. Będę miała 30 występów i spróbuję rozśmieszyć gości swoimi historiami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.