Newsy

Katarzyna Burzyńska przez trzy noce po ślubie płakała ze wzruszenia

2015-07-01  |  06:55

Dziennikarka bardzo przeżyła fakt zostania żoną, jej uczucia do męża jeszcze bardziej się zintensyfikowały. Jak zdradziła Katarzyna Burzyńska, sama ceremonia nie była dla niej stresująca, bo przygotowywała się do niej od dziecka, było za to mnóstwo emocji, które towarzyszą jej do dziś. Jako żona czuje się wspaniale.

Jeszcze przez trzy dni po ślubie i weselu płakałam, bo wszystko mnie rozczulało. Jestem na haju cały czas, mimo że od ślubu minęły już trzy tygodnie. Czuję się wspaniale jako żona i zdecydowanie uważam, że stan małżeński to stan podekscytowania i znarkotyzowania – wyznała Katarzyna Burzyńska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Ślub zmienił priorytety w życiu dziennikarki, a także miał wpływ na jej uczucia do partnera.

Ci wszyscy, którzy mówią, że po ślubie nic się nie zmienia, są w błędzie. Mam taką teorię, że nie brali nigdy ślubu i nie wiedzą, o czym mówią. Jak ja obudziłam się dzień po, to miałam uczucie takiego jeszcze większego ataku miłości. Na poziomie emocjonalnym to jest przeżycie nie do opisania. Myślałam, że panuję nad swoimi emocjami zawsze i wszędzie, a teraz już wiem, że nie. Teraz praca i obowiązki są obok, a rzeczywistość to jest to, co mam tu – mówi Katarzyna Burzyńska.

Sama ceremonia nie była dla gwiazdy stresująca, bo obmyślała ją już jako mała dziewczynka

Nie było stresu, bo do tej uroczystości przygotowywałam się, jeszcze będąc małą dziewczynką, kombinując, kto na tym ślubie powinien być, jak ja powinnam wyglądać i co powinno się dziać, więc nic mnie nie zaskoczyło. Były za to straszne emocje, takie nie do powstrzymania. Było mnóstwo wzruszenia – wspomina Katarzyna Burzyńska.

Ślub dziennikarki z Łukaszem Sychowiczem odbył się 6 czerwca w warszawskim kościele przy pl. Zbawiciela. Gwiazda miała na sobie sukienkę projektu Zuo Corp. Wybrała tę markę, bo od lat przyjaźni się z Bartkiem Michalcem i bardzo ceni jego pracę.

On jest bardzo utalentowany, z ogromną wyobraźnią i kreatywnością, więc od zawsze wiedziałam, że to on będzie projektował tę suknię. Postawiliśmy na klasyczne rozwiązanie, trochę wbrew Bartkowi, który chciał szaleć. Stwierdziliśmy jednak, że to panna młoda powinna być ozdobą sukni, a nie odwrotnie. Chciałam wyglądać monumentalnie, posągowo, klasycznie i chyba się udało – mówi Katarzyna Burzyńska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Luna: Nie mam planu B na życie. Jestem jednak bardzo kreatywna, więc może kiedyś zrobię jakiś film lub napiszę książkę

Wokalistka podkreśla, że wiele lat pracowała na to, żeby być w miejscu, w którym jest teraz, i robić to, co kocha. Tworzenie muzyki i koncertowanie to dla niej nie tylko praca, ale i pasja, z którą zawsze będzie związana. Luna zdradza też, że co prawda czuje potrzebę eksploracji innych swoich umiejętności, takich jak taniec czy gotowanie, i czasami marzy o radykalnej zmianie swojego życia, ale nie mogłaby porzucić całego dotychczasowego dorobku artystycznego. Nie wyklucza natomiast, że kiedyś wyreżyseruje jakiś film albo napisze powieść.

Gwiazdy

Jakub Rzeźniczak: Z Radkiem Majdanem mamy dużo tematów do rozmowy. Jest świetnym współlokatorem, ale trochę ciężko się przy nim spało

Podczas realizacji zdjęć do programu „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” w Grecji Jakub Rzeźniczak mieszkał w pokoju z Radosławem Majdanem. Ucieszyło go to, bo w wolnych chwilach mogli wymieniać swoje spostrzeżenia dotyczące aktualnej sytuacji w piłce nożnej. Miał też okazję się przekonać, czy mąż Małgorzaty Rozenek również jest perfekcyjnym panem domu. Niestety byłemu bramkarzowi zdarzało się chrapać, co przełożyło się na bezsenne noce Jakuba Rzeźniczaka.

Ochrona środowiska

Susza stała się już corocznym zjawiskiem w Polsce. Lokalne inicjatywy mogą wiele zmienić

Polskie lato coraz bardziej zaczyna przypominać temperaturami to śródziemnomorskie. Rośnie liczba dni z temperaturą przekraczającą 30 st. C i tropikalnych nocy, a fale upałów sprzyjają nasilaniu się susz. Wylesianie i powiększanie obszarów nieprzepuszczalnych, w połączeniu z wadliwą gospodarką wodną, zwiększa w ostatnich dekadach „ucieczkę” wody z obszaru Polski, powodując większą intensywność skutków suszy – wynika z analizy „Nauki o klimacie”. Problemem jest brak spójnej i konsekwentnej polityki gospodarowania zasobami wodnymi.