Newsy

Krzysztof Zanussi: „Obce ciało” to film o poszukiwaniu sposobu na życie

2014-12-03  |  06:45

Chciałem zrobić film o współczesności, który byłby uczciwy i szczery  mówi Krzysztof Zanussi. W swoim najnowszym dziele „Obce ciało” reżyser poruszył problem wiary w nowoczesnym świecie, kryzysu wartości, zmieniającej się roli społecznej kobiety i bezwzględności wielkich korporacji. W obsadzie znalazły się czołowe gwiazdy polskiego kina: Agnieszka Grochowska, Agata Buzek, Jacek Poniedziałek oraz włoski aktor Riccardo Leonelli. „Obce ciało” jest już w kinach.

W filmie „Obce ciało” reżyser opowiedział historię Angela i Kasi, których we Włoszech połączyła miłość oraz wiara w Boga. Dziewczyna postanawia jednak przerwać ten związek i wstąpić do klasztoru w Polsce. Angelo przyjeżdża za ukochaną do Warszawy, gdzie podejmuje pracę w międzynarodowej korporacji. Tam poznaje cyniczną Kris, która bawi się nim i chce zmusić do złamania zasad moralnych.

Krzysztof Zanussi twierdzi, że chciał zrobić film o dylematach współczesności i poszukiwaniu sposobu na życie. Reżyser pokazał już swoje nowe dzieło na międzynarodowych festiwalach, m.in. w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Indiach i Rosji. Przyznaje, że jest ono różnie odbierane w różnych miejscach, widzowie na całym świecie mają bowiem inną wrażliwość i zwracają uwagę na inne wątki filmu.

Mam nadzieję, że ten film jest uczciwy i szczery. To widz orzeknie, co tam było najważniejsze. Czy ta korporacja z jej korupcją, czy ta niemożność pogodzenia się z utraconą miłością, o której ten film jest także. Czy ta wielka trudność, którą przeżywa druga z bohaterek, która chce się Bogu poświęcić, a jednak targają nią jakieś wątpliwości. Czy wreszcie człowiek, który w ogóle nie chce słyszeć o Bogu, a jego właśnie spotyka łaska. Każdy z tych motywów jest ważny, zobaczymy, który w oczach widza będzie najważniejszy – mówi Krzysztof Zanussi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

W rolę Kasi wcieliła się Agata Buzek. Reżyser przyznaje, że postać młodej zakonnicy została stworzona właśnie z myślą o tej konkretnej aktorce, jest bowiem niejako kontynuacją roli Joli z filmu Skarby ukryte. Kris, cyniczną szefową Angela, która usiłuje zmusić bohatera do złamania wszelkich moralnych zasad, którymi dotychczas się kierował, brawurowo zagrała natomiast Agnieszka Grochowska. Aktorka pokazała zupełnie nowe, zaskakujące ekranowe wcielenie.

Na pewno taka rola dla Agnieszki Grochowskiej jest nowością. Ona grała zupełnie inne postaci. Sama też jest przeciwieństwem postaci, którą zagrała. Ale, ponieważ jest aktorką, jest profesjonalistką, wobec czego ona właśnie umiała pójść na przekór sobie i zagrała potwora, będąc przemiłym, łagodnym, refleksyjnym człowiekiem. W każdym z nas siedzi trochę potwora, trzeba mieć odwagę to ujawnić. To nie jest ona, to jest rola. I ta rola myślę, że będzie zauważona, bo jest to rola niezwykła – mówi Krzysztof Zanussi.

Kris, w jej poczynaniach wobec Angela, wspiera jej asystentka Mira, w którą wcieliła się Weronika Rosati. Kreowaną przez siebie postać aktorka określa mianem parszywej, zepsutej kobiety. Zapewnia jednocześnie, że Mira w niczym nie przypomina jej samej, choć aktorka jest w stanie zrozumieć motywację jej działania.

Zdaniem Weroniki Rosati ludzi nie należy oceniać jednowymiarowo, za ich zachowaniem stoją bowiem często traumatyczne doświadczenia z dzieciństwa i młodości. Charakter Miry został ukształtowany bowiem przez mężczyzn, którzy traktowali ją przedmiotowo, i stąd zrodziła się jej nienawiść do płci przeciwnej. Jej zachowanie jest także oznaką desperacji, robi wszystko, by dać sobie radę w trudnym świecie korporacji. Weronika Rosati nie widzi też niczego nienaturalnego w intymnej scenie z Agnieszką Grochowską. Jak twierdzi, to najlepsza scena w filmie.

Jedyne, co mogłam zrozumieć w niej, to to, że ją może coś boleć, co doświadczyła i że ją to boli. A to jest jej sposób na poradzenie sobie z tym bólem. Ja mam inne sposoby to. Tworząc postać, inspirowałam się kobietami, które widziałam, które znam. Przecież są kobiety, które takie są, są tacy mężczyźni. Zebrałam trochę cech i wykreowałam po prostu najgorszy typ. Myślę, że ludzie, oglądając ten film, dlatego mówią: „jezu, jaka ona jest niemoralna, jaka jest zła”, ponieważ sami mieli do czynienia z takimi osobami. Sama postać jest zaś archetypem postawy ludzkiej, a nie tylko zachowania kobiety – mówi Weronika Rosati.

Film „Obce ciało” powstał w koprodukcji polsko-włosko-rosyjskiej. Zdjęcia, których autorem jest znany z Leku wysokości Piotr Niemyjski, kręcone były w Warszawie, Moskwie i włoskiej Ankonie. Najnowsze dzieło Krzysztofa Zanussiego nie zostało dobrze przyjęte przez krytykę. Recenzenci zarzucają mu brak logiki, nadmierne uproszczenia i jednowymiarowość postaci.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Edukacja

Dorośli nie umieją rozmawiać o dojrzewaniu ze swoimi dziećmi. Młodzi czerpią wiedzę głównie z internetu

Dojrzewanie i to, co w tym okresie dzieje się z ciałem i emocjami, to w wielu polskich domach wciąż temat tabu. Nawet jeśli rodzice i opiekunowie podejmują temat, to często się okazuje, że nie za bardzo wiedzą, jak mają o tym rozmawiać ze swoimi dziećmi. Młodzi najczęściej szukają odpowiedzi na swoje pytania i wątpliwości w internecie, jednak nie zawsze są to jakościowe treści, zgodne z aktualną wiedzą i pochodzące od wykwalifikowanych ekspertów. – Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie znajdą bezpieczną wiedzę na temat wszystkiego, co się dzieje w ich ciele, głowie i duszy w tak ważnym momencie w ich życiu – mówi Olga Kwiecińska, założycielka i pomysłodawczyni Cześć Ciało.

Media

Robert El Gendy: Z Klaudią Carlos jesteśmy różni charakterologicznie, ale doskonale się uzupełniamy. Jak mam słabszy dzień, to ona przejmuje kontrolę nad rozmową lub odwrotnie

Nowi gospodarze TVP2 nie mogą się nachwalić zarówno atmosfery, jaka panuje w TVP, jak i siebie nawzajem. Robert El Gendy bardzo się cieszy z tego, że może prowadzić „Pytanie na śniadanie” z Klaudią Carlos i przekonuje, że ich duet ma duży potencjał. Na wizji doskonale się dogadują i uzupełniają, a poza kamerami  mają wiele wspólnych tematów do rozmów.

Prawo

Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność

Kilkaset milionów zdjęć codziennie jest publikowanych w internecie, wśród nich wiele z udziałem dzieci. Zdjęcia i wideo zamieszczają zarówno rodzice, jak i placówki oświatowe, do których dzieci uczęszczają. Materiały te, bez względu na to, z jaką intencją są publikowane, mogą trafić w niepowołane ręce i posłużyć do ataku hejterskiego na dzieci, kradzieży ich cyfrowej tożsamości, a nawet zostać wykorzystane przez osoby o skłonnościach pedofilskich. Podkreślają to eksperci UODO i Fundacji Orange w poradniku skierowanym do osób pracujących w placówkach i organizacjach działających na rzecz dzieci.