Newsy

Magdalena Popławska: Moje życie wygląda niewiele inaczej niż w przypadku każdej innej Polki

2018-10-01  |  06:50

Aktorka podkreśla, że stara się nie przenosić problemów zawodowych na grunt prywatny. Kiedy wychodzi z planu filmu czy serialu, zamyka za sobą ten etap aktywności i z przyjemnością oddaje się codziennym obowiązkom domowym.

Magdalena Popławska niechętnie mówi o swoim życiu prywatnym. Wiadomo jedynie, że oczkiem w głowie jest jej trzyletnia córka Zosia.

– Moje życie wygląda niewiele inaczej niż w przypadku każdej innej Polki, tylko po prostu praca moja się różni, ale jak wracam do domu, to muszę wstawić pralkę, wywiesić, umyć naczynia, wyprowadzić psy, posprzątać po nich, z córką się pobawić – życie – mówi agencji Newseria Magdalena Popławska, aktorka.

Magdalena Popławska podkreśla, że bez problemu potrafi utrzymać balans między obowiązkami zawodowymi i życiem prywatnym. Lubi też tę prozę życia, bo paradoksalnie pomaga jej odprężyć się po stresie związanym z pracą na planie serialu.

Myślę, że każdy z nas ma inną metodę i inaczej to wszystko trawi, podchodzi do tego zawodu, inaczej żyje itd. Mnie codzienność bardzo pomaga, ja uwielbiam rutynowe zajęcia, uwielbiam wstawiać pralkę, rozwieszać ją, zmywać naczynia, więc mnie to bardzo pomaga żeby zachować jakąś równowagę. Ja potrafię się odciąć – mówi Magdalena Popławska.

Popławska nie kryje satysfakcji z tego, że serial „Diagnoza” ma swoją kontynuacje. Aktorka zdradza, że w nowym sezonie dużo się wydarzy.

– Przyniesie dużo zaskoczeń i trochę tajemnic do rozwiązania. Myślę, że będzie bardzo ciekawy, przynajmniej mnie bardzo ciekawił na etapie już czytania, chociaż jeszcze wszystkich odcinków nie przeczytałam, ale mamy takie tempo w zasadzie dzięki widzom, narzucili nam takie tempo, że ciężko to wszystko ogarnąć. W każdym razie dużo fajnych, nowych postaci, które niosą za sobą kolejne połamane życiorysy i tajemnice do rozwikłania – mówi Magdalena Popławska.

Jej bohaterka – Marta Artman to kobieta niezwykle ciepła i empatyczna, ale też konkretna i stanowcza. Jest doświadczonym neuropsychologiem i początkowo udziela konsultacji na oddziale, w którym pracuje jej mąż – Jan Artman. Jako godna zaufania oraz kompetentna osoba, cieszy się poważaniem wśród kolegów lekarzy, ale tak mocno kocha swojego męża, że godzi się na życie w jego cieniu. W końcu małżeństwo kończy się rozwodem i teraz czeka ją wiele zmian.

– U Marty bardzo się pozmienia, stanie na nogi, podniesie się z tych wszystkich tragedii, które ją spotkały i nawet pojawi się ktoś w jej życiu. Jest jakaś nadzieja, miłość jednak zawsze dobrze robi – mówi Magdalena Popławska.

Aktorka przyznaje, że atmosfera w ekipie jest niezwykle miła, a to zdecydowanie ułatwia pracę.

– Na pewno to nie jest bez znaczenia, że przychodzi się do pracy z chęcią i nawet towarzysko zanim wyjdziemy na plan, to spędzamy trochę czasu w garderobie i charakteryzatorni. To zawsze jest miły czas, bo bardzo się wszyscy lubimy i plotkujemy cały czas, wymieniamy się różnymi informacjami i naprawdę to jest przyjemne. Jesteśmy też dobrymi aktorami, to też jest inny poziom, bo my się po prostu szanujemy, lubimy ze sobą pracować, co bardzo pomaga nam też prywatnie – mówi Magdalena Popławska.

Serial „Diagnoza” można oglądać w telewizji TVN we wtorkowe wieczory.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Problemy społeczne

Od lipca ułatwienia w dostępie do terapii dla osób z przewlekłą chorobą nerek. Eksperci apelują o włączenie dietetyków w proces leczenia

Na przewlekłą chorobę nerek cierpi nawet ponad 4,7 mln osób. Według prognoz WHO liczba pacjentów wymagających dializ będzie szybko rosnąć. Niskobiałkowa dieta w połączeniu z leczeniem farmakologicznym obejmującym ketoanalogi aminokwasów może znacząco opóźnić konieczność rozpoczęcia dializoterapii. Od 1 lipca Ministerstwo Zdrowia ułatwia dostęp do terapii. Zmiany mają odciążyć specjalistów, dostosować program do codziennej praktyki lekarskiej i uprościć dostęp do terapii.

Żywienie

Dorota Szelągowska: W moim rodzinnym domu się nie przelewało. Od mamy i babci się nauczyłam, jak ugotować coś z niczego

Prezenterka zaznacza, że dużo czasu spędza w kuchni i jak przekonuje, zawsze da się przyrządzić coś smacznego, nawet gdy pod ręką nie ma zbyt wielu produktów. Tego nauczyła się w rodzinnym domu. Dorota Szelągowska uwielbia kulinarne eksperymenty, dlatego też chętnie podgląda, jak gotują inni i z ich pomysłów również czerpie inspiracje.