Newsy

Mateusz Kusznierewicz: Ponad połowę roku znów spędzam na łódce. Nie zaniedbuję jednak swojego biznesu

2017-08-28  |  06:42
Mówi:Mateusz Kusznierewicz
Funkcja:mistrz olimpijski i mistrz świata w żeglarstwie
  • MP4
  • Od czasu przejścia na sportową emeryturę Mateusz Kusznierewicz z sukcesem odnalazł się w świecie biznesu i nowych technologii, m.in. stworzył i wprowadził na rynek produkt o nazwie ZOOM.ME. Ale choć zakończył karierę olimpijską, to nie zrezygnował całkowicie ze swojej największej pasji. Teraz, gdy część swoich obowiązków powierzył współpracownikom, znów ma więcej czasu na swoje ukochane żeglarstwo. Jest również wiceprezesem Polskiego Związku Żeglarskiego ds. sportu.

    – Nie widzę siebie w roli trenera, natomiast teraz swoją wiedzę i doświadczenie przekazuję nie bezpośrednio na treningach, ale budując całą strukturę i organizację, angażując się w pomoc zawodnikom i trenerom, szczególnie w zakresie strategii i taktyki regatowej, analizy i spraw technicznych, czyli tego, w czym czuję się dobry. To właśnie w trymie sprzętu, doborze odpowiednich ustawień, dopasowywaniu materiałów żagli i łódek do danych akwenów, w tym czuję się dobry i w tym widzę swoją rolę. Po części przeszedłem już na tę drugą stronę, cały czas jednak będąc aktywnym żeglarzem – mówi agencji Newseria Mateusz Kusznierewicz, mistrz olimpijski i mistrz świata w żeglarstwie.

    Mateusz Kusznierewicz związał swoją karierę sportową z żeglarstwem regatowym. Jest dwukrotnym medalistą olimpijskim, dwukrotnym indywidualnym mistrzem świata w klasie Finn oraz mistrzem świata w klasie Star, pięciokrotnym indywidualnym mistrzem Europy, a także wielokrotnym zdobywcą mistrzostw Polski. Przez 19 lat był członkiem kadry olimpijskiej Polskiego Związku Żeglarskiego. Pod koniec 2004 r. został uhonorowany tytułem „Żeglarza wszech czasów”. Karierę olimpijską zakończył w 2012 roku.

    – Zakończenie kariery olimpijczyka po Igrzyskach w Londynie było przemyślane, ale i trudne. Byłem bowiem przyzwyczajony do rywalizacji sportowej, pozwalała mi ona dać upust emocjom towarzyszącym sportowi, miałem to we krwi. Byłem też przyzwyczajony do ciągłych podróży – sportowiec wyczynowy, szczególnie żeglarz, podróżuje około 250 dni w roku po treningach, regatach, różnych zadaniach. Tutaj nagle ten świat się dla mnie skończył. Ale chciałem być bliżej domu, bliżej swoich dzieci, znalazłem bardzo interesującą pracę, niezwiązaną ze sportem, wszedłem w biznes – mówi Mateusz Kusznierewicz.

    W tym czasie sportowiec prowadził również wykłady inspiracyjne z zakresu motywacji, komunikacji i rozwoju osobistego oraz zaangażował się w działalność społeczną. Wśród jego inicjatyw znajduje się wiele wydarzeń i projektów promujących sport i żeglarstwo, m.in. Program Edukacji Morskiej czy Żeglarski Puchar Trójmiasta. Przestawienie się na nowy tryb życia zajęło Kusznierewiczowi sporo czasu, ale sportowiec potrafił bardzo dobrze go wykorzystać.

    – Dałem sobie z tym radę, jestem osobą bardzo dobrze zorganizowaną. Dla mnie nie była to walka z samym sobą, to było coś przemyślanego i ja bardzo tego chciałem, to mnie w pewnym sensie uratowało. Gdybym ze sobą walczył, gdybym dużo bardziej wolał żeglowanie, to bym się z tym męczył, a ja miałem to poukładane – wspomina Mateusz Kusznierewicz.

    Jednocześnie sportowiec zaplanował sobie, że po kilku latach powoli będzie wracał do żeglarstwa.

    – Prawda jest taka, że dziś już ponad połowę roku spędzam na łódce. Nie zaniedbuję tematów biznesowych, bo one cały czas się kręcą, ale przechodzę z bardziej operacyjnego zarządzania swoim biznesem, do nadzorowania tego, co się dzieje. Wszystko jest już zbudowane i znalazłem znakomitych ludzi, których wychowałem i nauczyłem, oni to robią, a ja mam wtedy więcej czasu na moje ukochane żeglarstwo, z tym wiążę swoją najbliższą przyszłość, będę dużo żeglował – dodaje Mateusz Kusznierewicz.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Film

    Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach

    Wokalistka podkreśla, że poprzez utwór „Dobrze się mamy MSNR” chciała zaprezentować odbiorcom nieco inne oblicze niż to, które znają z jej dotychczasowych projektów zawodowych. Niektórych jej nowa odsłona zaskoczyła, a nawet zbulwersowała. Julia Kamińska nie boi się jednak krytyki i również w swojej twórczości chce podejmować tematy trudne i kontrowersyjne. A już w maju ukaże się jej debiutancka płyta. Jesienią natomiast artystka zamierza wyruszyć w trasę koncertową właśnie z piosenkami z tego albumu.

    Gwiazdy

    Joanna Jędrzejczyk: Przygotowuję się do udziału w stand-upach. Będę miała 30 występów i spróbuję rozśmieszyć gości swoimi historiami

    Na pewien czas zawodniczka MMA zamienia ring na scenę i dołącza do stand-upowego teamu. Czeka ją 30 występów, do których musi się solidnie przygotować, by zaciekawić widzów i porwać ich do wspólnej zabawy. Joanna Jędrzejczyk ma nadzieję, że sprawdzi się w roli stand-uperki, a jeśli nawet zdarzą się jej jakieś potknięcia, to nie zamierza się poddawać, bo przecież to dopiero jej pierwszy taki projekt, a trening czyni mistrza, zarówno w sporcie, jak i w aktorstwie.

    Konsument

    Zmiany klimatu uderzają w portfele konsumentów. Podniosą ceny żywności nawet o 3 pkt proc. rocznie

    Coraz wyższe średnie temperatury obserwowane na świecie przekładają się na wzrost cen żywności. Problem dotyczy zarówno krajów rozwiniętych, jak i rozwijających się. Naukowcy z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu obliczyli, że do 2035 roku zdarzenia klimatyczne podniosą ceny żywności o 0,9–3,2 pkt proc. rocznie, a ogólny poziom inflacji o 0,3–1,1 pkt proc. Naukowcy przeanalizowali dane dotyczące zmian cen artykułów żywnościowych ze 120 krajów świata w ciągu ostatnich 30 lat.