Newsy

Matteo Brunetti: Włoska kuchnia to nie tylko pizza i spaghetti. We Włoszech jest dwadzieścia regionów i każdy ma swoją kuchnię

2018-07-17  |  06:00
Mówi:Matteo Brunetti
Funkcja:finalista 6. edycji programu „MasterChef”
  • MP4
  • Zdaniem Matteo Brunetti fenomen kuchni włoskiej polega na tym, że ma w ofercie wiele dań, których przygotowanie nie jest skomplikowane, a efekt bywa naprawdę zaskakujący. Kluczem do sukcesu jest właściwy dobór naturalnych składników – nie musi być ich dużo, ale muszą być najwyższej jakości. Choć naszymi ulubionymi włoskimi potrawami wciąż pozostają pizza i spaghetti, to chętnie kosztujemy też nowych smaków, a finezyjne połączenia potrafią wywołać prawdziwy kulinarny zachwyt.

    Mówi się, że kuchnia jest odzwierciedleniem każdego kraju, jego kultury i historii. Stwierdzenie to nie może być bardziej prawdziwe, jeśli myśli się o Włoszech. Włoska kuchnia rozwijała się na przestrzeni wieków, począwszy od starożytnego Rzymu, z silnymi wpływami greckimi, arabskimi, bizantyjskimi, a także Nowego Świata.

    – We Włoszech jest dwadzieścia regionów i każdy region ma swoją kuchnię, a jeszcze fajniejsza rzecz, że w każdym regionie każde miasteczko ma odmianę tej kuchni. To jest na tyle ciekawe, że gdziekolwiek się pójdzie, zawsze zje się coś innego – mówi agencji Newseria Matteo Brunetti, finalista 6. edycji „MasterChefa”.

    Włoska kuchnia jest znacznie lżejsza od tradycyjnej kuchni polskiej, ale pozwala skutecznie zaspokoić głód. Duża ilość warzyw sprawia, że włoskie dania są zdrowe i pozytywnie wpływają na nasz organizm, a przy tym doskonale smakują. Jednymi z pierwszych typowo włoskich dań, które przywędrowały do Polski, były pizza i spaghetti.

    – Włoska kuchnia to nie tylko pasta, pizza i spaghetti. To owszem są najsłynniejsze dania, najprostsze do wykonania w domu, ale nie jedyne w menu. Włosi często jedzą dużo warzyw, owoców morza, dużo wędlin albo sery, też szlachetne sery, jak np. ricotta. Istnieje abbacchio alla cacciatora, z wędlin mamy bresaolę, przepyszna, bez tłuszczu, marynowana w winie. Mamy tyle rodzajów sałatek, że to jest nie do pojęcia – mówi Matteo Brunetti.

    W kuchni włoskiej dużą wagę przywiązuje się do jakości, a nie ilości składników. Często wystarczy ich zaledwie pięć.

    – Włoska kuchnia jest prosta w tym sensie, że używamy prostych składników, nie mocno przetworzonych, tylko naturalnych. I nic z tego później nie wyrzucamy, czyli jeżeli zostają jakieś resztki, ryby albo owoce morza, to używamy to do jakiejś zupy, wywaru albo do innych rzeczy. Kuchnia jest w miarę prosta, ale najtrudniejsze dania są właśnie te proste, bo czym mniej składników, tym łatwiej zepsuć danie i tym trudniej jest znaleźć równowagę między tymi składnikami – mówi Matteo Brunetti.

    Aby odpowiednio przygotować włoskie dania, najpierw trzeba dobrze poznać i poczuć klimat śródziemnomorski. I nie chodzi tu tylko o to, by odwiedzić popularne miejsca i znane restauracje. Warto odwiedzić urokliwe zakątki, gdzie pielęgnuje się wielowiekowe tradycje kulinarne.

    – Najlepiej zwiedzić Włochy, ale nie turystycznie. Po prostu trzeba się tutaj zgubić. Czy to Rzym, Wenecja, Mediolan czy miasteczko na Sycylii na jakimś wzgórzu – kiedy człowiek zgubi się w takich miastach, znajduje najlepsze miejscówki, najlepsze domowe jedzenie i tam wtedy spróbuje naprawdę tych smaków. W turystycznych miejscach zawsze są komercyjne dania, a w takich schowanych jest prawdziwe, domowe jedzenie włoskie. To jest ten sekret – mówi Matteo Brunetti.

    Najbardziej znane przepisy kulinarne we Włoszech były tworzone przez wieki przez matki i babcie, a nie przez wielkich, uznanych kucharzy. To sprawia, że włoska kuchnia jest kuchnią domową, łatwo można ją odtworzyć, a jej słynne dania może wykonać praktycznie każdy amator gotowania. Kuchnia włoska ewoluuje, nie tracąc jednak tego, co jest w niej najważniejsze od lat.

    – Mamy bardzo dużo szefów z wysokiej półki we Włoszech, którzy cały czas próbują brać dania i odmienić je w nowym stylu. Kuchnia powoli się zmienia, dania tradycyjne zostaną zawsze tradycyjne, ale idzie do przodu, babcie też już nie gotują tak jak kiedyś, to jest bardziej nowoczesne podejście do tej kuchni, jeszcze bardziej zdrowe – mówi Matteo Brunetti.

    Włosi lubią jeść i zawsze, jeśli tylko jest to możliwe, celebrują wspólne, rodzinne przygotowywanie i spożywanie posiłków.

    – My w każdą niedzielę gotujemy wszyscy razem. Jeżeli nie ma miłości, to jedzenie nie wychodzi – to jest pasja do jedzenia, do dobrego odżywiania się, to jest sekret najlepszej kuchni – mówi Matteo Brunetti.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Gwiazdy

    Joanna Kurowska: Okres świąteczny daje ludziom poczucie bezpieczeństwa i jest takim powrotem do dzieciństwa. Nie czepiam się tego, że ktoś dekoruje swój dom już w listopadzie

    Aktorka nie widzi nic złego w tym, że już w listopadzie na sklepowych półkach pojawiają się dekoracje związane z Bożym Narodzeniem. Jak zauważa, nie brakuje osób, które chętnie je wtedy kupują i dużo wcześniej przystrajają swoje mieszkania, ubierają choinki czy zakładają iluminacje. Trendy wyznaczają też gwiazdy, które już teraz dzielą się w mediach społecznościowych świątecznymi inspiracjami. Zdaniem Joanny Kurowskiej nikt nie ma prawa do krytyki kierowników sklepów, konsumentów czy znanych osób. Każdy z nich kieruje się bowiem w tej kwestii innymi pobudkami.

    Problemy społeczne

    W tym roku liczba nowych zakażeń wirusem HIV sięgnie w Polsce 2 tys. Większość z nich rozpoznawana jest na późnym etapie

    W 2023 roku na świecie żyło ok.  40 mln osób zakażonych wirusem HIV. Z powodu chorób związanych z AIDS zmarło 630 tys. – wynika z danych ONZ. W Polsce przez 10 miesięcy 2024 roku odnotowano niemal 2 tys. zakażeń. Większość przypadków jest rozpoznawana na późnym etapie zakażenia. Rzadko się testujemy, nie znamy też możliwości profilaktyki przed- i poekspozycyjnej – przypominają eksperci z okazji obchodzonego 1 grudnia Światowego Dnia Walki z AIDS.

    Media

    Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje

    Nowy juror w programie „Must Be the Music” przyznaje, że na planie produkcji panują duże emocje. Na castingi zgłosiło się bowiem wielu utalentowanych solistów i różne zespoły muzyczne, a każdy chce wypaść jak najlepiej i przejść do kolejnego etapu. Niektórzy uczestnicy próbują w kuluarach zbliżyć się do jurorów i być może w ten sposób też coś „ugrać”, ale Dawid Kwiatkowski zaznacza, że on sam nie daje się w żaden sposób przekupić. Jest obiektywny, bezstronny i jego ocena podyktowana jest tylko tym, co widzi i słyszy ze sceny.