Newsy

Polak w finale międzynarodowego talent show „Aim2Fame”

2015-04-13  |  06:55

Znany z „The Voice of Poland” Ian Rooth spełnia marzenia o międzynarodowej karierze. Polak znalazł się w pierwszej dziesiątce finalistów ogólnoświatowego talent show „Aim2Fame”. Stawką w konkursie jest ośmiotygodniowy kurs pod okiem najlepszych światowych vocal coachów oraz uczestnictwo w międzynarodowym zespole popowym. Do 20 kwietnia trwa głosowanie internautów, które wyłoni uczestników kolejnego etapu show.

Formuła programu „Aim2Fame” różni się od większości telewizyjnych talent show. Ma charakter międzynarodowy, w przesłuchaniach mógł wziąć udział każdy, kto przesłał swoje nagranie lub zdołał dojechać na jeden z trzech castingów. Odbyły się one w Los Angeles, Walencji i Warszawie. Spośród 2 tys. kandydatów wybrano 200, którzy przeszli do następnego etapu. Podczas castingu Ian Rooth (właśc. Michał Korzeniowski) zaprezentował piosenkę Rihanny „Diamonds” w wersji akustycznej. Wokalista przyznaje, że casting był dla niego stresującym wydarzeniem, także ze względu na fakt, że był wówczas pochłonięty innym projektem muzycznym.

– Stwierdziłem po trzech latach przerwy od „The Voice of Poland”, że jest to dobry okres, żeby spróbować swoich sił właśnie na rynku międzynarodowym, żeby reprezentować nasz kraj. Udałem się na casting. Wchodzę tam i okazuje się, że produkcja z Los Angeles, produkcja z Hiszpanii, nagle trzeba mówić po angielsku, ja zestresowany. I jeszcze na telefonie z drugiej strony przyjaciółka dzwoniąca: „To jest Twoja szansa, spróbuj, to jest ostatni raz, kiedy możesz to zrobić” – relacjonuje Ian Rooth w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Ian Rooth i znana polskiej publiczności z serialu „M jak miłość” Iga Krefft znaleźli się w pierwszej dziesiątce. Teraz rywalizują z innymi uczestnikami talent show o liczbę głosów i jak największą liczbę wyświetleń ich castingowych przesłuchań w serwisie YouTube. Wyłoniona w drodze głosowania najlepsza dwudziestka wokalistów wyjedzie na ośmiotygodniowy kurs do Walencji w Hiszpanii. Tam będą się szkolić pod okiem takich sław, jak Jaquel Knight, choreografa Rihanny i Beyonce, oraz nauczycieli śpiewu Celine Dion i Whitney Houston. Kurs będzie miał charakter reality show nadawanego w serwisie YouTube. Głosowanie trwa do 20 kwietnia. Ian Rooth ma nadzieję, że polska publiczność pomoże mu przejść do kolejnego etapu.

Wszystko rozgrywa się o głosy widzów i głosy publiczności, polskiej też, ponieważ narodowości powinny się wspierać w takich chwilach. I nie ukrywam, że liczymy na to bardzo mocno. Jest nas 18 osób z Polski, ja obecnie jestem w dziesiątce najlepszych osób, w czołówce plasujemy się jeszcze z paroma innymi osobami. Jest strona, na której można oddawać głosy na nas przez zalogowanie się przez Facebook lub Google+. Wchodzimy na stronę Go4fame.com i tam możemy znaleźć przesłuchania każdej osoby z Polski, oddać głos, klikając „click to vote” – mówi Ian Rooth.

Wyniki głosowania zostaną opublikowane 25 kwietnia. Wybrana przez publiczność dwudziestka pojedzie do Walencji, gdzie po ośmiu tygodniach kursu zostaną wyłonieni czterej zwycięzcy programu. W nagrodę pojada oni do Los Angeles, gdzie stworzą popowy zespół typu boys band lub girls band. Podpiszą także kontrakt na wydanie płyty i wyruszą w międzynarodową trasę koncertową. Show odbywa się w języku angielskim, każdy z jego uczestników musi posługiwać się tym językiem w sposób umożliwiający swobodne śpiewanie i komunikowanie się. Ian Rooth twierdzi, że nie ma z tym problemu.

– Do drugiego etapu nagrałem teledysk, który jest mashupem dwóch utworów: A Great Big World i Christiny Aquilery „Say something” oraz Johna Legenda „All of me”. Śpiewam w języku angielskim od dziecka tak naprawdę, więc jest to dla mnie chleb powszedni. Oczywiście zdarzają się takie sytuacje, kiedy jest mi trudno, ponieważ nie jest to mój język ojczysty, ale – jak to mówią – praktyka czyni mistrza, wyjeżdżając gdzieś za granicę zazwyczaj potrzebuję takiego tygodnia na przystosowanie się do danej sytuacji – mówi Ian Rooth.

Talent show może także spełnić marzenia fanów Iana Rootha. Każdy, kto weźmie udział w głosowaniu, może bowiem wygrać wyjątkowe nagrody, m.in. bilety dla dwóch osób na koncert grupy „One Direction” w Belgii.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Psychologia

Otyłość nie wynika z braku samodyscypliny czy lenistwa. Ta poważna choroba niesie ze sobą 200 różnych powikłań

– Walka z otyłością wymaga nie tylko wprowadzenia zmian w stylu życia i sposobie odżywiania, ale przede wszystkim zrozumienia, że jest to choroba zarówno o podłożu fizycznym, jak i psychicznym – podkreśla psycholog Adrianna Sobol. Niestety często to schorzenie jest postrzegane jako wynik braku dyscypliny, nieprawidłowej diety lub lenistwa, co jest błędnym i krzywdzącym stereotypem. W rzeczywistości otyłość jest bowiem poważną chorobą, która niesie ze sobą wiele powikłań zdrowotnych i wymaga kompleksowego podejścia. Kluczowymi elementami, które mogą się przyczynić do skuteczniejszego leczenia i poprawy jakości funkcjonowania pacjentów, jest wsparcie emocjonalne oraz zwiększenie dostępności do specjalistów.

Prawo

Seniorzy zyskają na rencie wdowiej średnio 350 zł miesięcznie. Od 2027 roku świadczenie jeszcze wzrośnie

Z początkiem lipca ruszyły wypłaty tzw. renty wdowiej. Ponad milion wniosków o świadczenie wpłynęło do wszystkich organów emerytalno-rentowych, przy czym zdecydowana większość do ZUS. Pierwszego dnia do 86 tys. osób trafiło łącznie blisko 317 mln zł, z czego ponad 30 mln zł to kwota, o którą wzrosły wypłaty w związku z zastosowaniem zbiegu świadczeń.

Motoryzacja

Qczaj: Na drogach szybkiego ruchu lubię mocniej wcisnąć pedał gazu. Niebawem planuję też zrobić prawo jazdy na motocykl

Trener podkreśla, że decyzja o zrobieniu prawa jazdy była jedną z najlepszych w jego życiu. Teraz, kiedy odpowiedni dokument ma już w kieszeni, z ogromną przyjemnością wsiada za kierownicę i mknie przed siebie. Najbardziej lubi drogi szybkiego ruchu, bo tam może mocniej wcisnąć pedał gazu. W innych okolicznościach jednak jeździ z dużą rozwagą, dostosowując prędkość do warunków panujących na jezdni. Qczaj zdradza też, że kolejnym krokiem będzie kurs na prawo jazdy na motocykl.