Newsy

Jakob Kosel: trzymałem kciuki za Karolinę Pisarek

2015-12-29  |  06:50

W finale „Top Model” Jakob Kosel kibicował Karolinie Pisarek. Jego zdaniem oboje z Radkiem Pestką zasługiwali na zwycięstwo, on jednak zawsze wspiera osoby, które nie są faworytami. Model twierdzi, że z Karoliną Pisarek świetnie się dogadywał. Dobrze też wspomina ich współpracę przy reklamie firmy Apart.

Do ostatecznej rywalizacji 5. edycji programu „Top Model” przeszło troje uczestników: Jakob Kosel, Karolina Pisarek i Radek Pestka. Po raz pierwszy w finale show znalazła się tylko jedna kobieta. Jako pierwszy odpadł Kosel, mimo że był faworytem jurorki Joanny Krupy. Model twierdzi, że po tym, jak opadły emocje, zaczął kibicować Karolinie Pisarek.

– Musze przyznać, że zacisnąłem kciuka w kieszeni za Karolinę. Zawsze jestem za słabszym, mimo że nie uważam jej za słabszą. Jestem zawsze za tym, kto nie jest faworytem – mówi Jakob Kosel agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Radek Pestka niemal od pierwszego odcinka zwracał uwagę jurorów i publiczności swoim zaangażowaniem, ambicją i pracowitością. Jakob Kosel docenia te cechy kolegi, uważa jednak, że oboje z Karoliną Pisarek mieli równe szanse na zwycięstwo. 

– Dla mnie Radziu pracował, on tę metamorfozę miał taką wyjątkową, był zawsze na pierwszych stronach gazet. Choć nie mogę powiedzieć, że górował, dla mnie oni mieli podobne szanse – mówi Jakob Kosel.

Model twierdzi, że z Karoliną Pisarek świetnie się dogadywał. Nie tylko na planie programu „Top Model”, lecz także podczas pracy przy kampanii wizerunkowej marki Apart, w której oboje wzięli udział jeszcze przed finałem programu.

Z Karolą pracowało mi się świetnie, nasze urody się połączyły, była lekka różnica wzrostu, niestety, ale tak to zrobiliśmy, że plan się skleił w całość. Dogadywaliśmy się super – mówi Jakob Kosel.

W nowej kampanii popularnej marki jubilerskiej Kosel i Pisarek reklamują kolekcję ślubną. Autorem zdjęć jest Marcin Tyszka. Model twierdzi, że praca ze słynnym fotografem była dla niego zaszczytem. Ma też nadzieję na więcej tego typu propozycji zawodowych w przyszłości.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Media

Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi

Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.