Newsy

W poniedziałek do księgarń trafił poradnik modowy Karoliny Glinieckiej, autorki bloga Charlize Mystery

2014-11-21  |  06:50

Nie mam w co się ubrać” to poradnik, w którym panie znajdą wiele modowych ciekawostek, inspiracji i praktycznych porad. Karolina Gliniecka podpowiada między innymi, jakie stylizacje wybrać na daną okazję oraz jakie ubrania podkreślają atuty i tuszują mankamenty sylwetki. Książkę wzbogacają zdjęcia, zarówno te, które fani autorki widzieli już na jej blogu, jak i zupełnie nowe – zrobione na potrzeby publikacji.

Cały proces twórczy trwał ponad pół roku. Ale chyba się opłacało, bo książka ma ponad 350 stron. To taki zbiór moich ulubionych stylizacji z bloga, jest też dużo zdjęć, porad i historii mody. Myślę, że fani mody oraz ludzie, którzy nie interesują się modą, ale chcieliby się dowiedzieć o niej coś więcej, zainteresują się tą książką – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Karolina Gliniecka, autorka bloga Charlize Mystery.

Blogerka przyznaje, że zależy jej na tym, by czytelniczki po przejrzeniu zdjęć nie odłożyły książki na półkę, tylko korzystały z zawartych w niej porad. Poradnik ma być antidotum na wielokrotnie wypowiadane bezradne stwierdzenie: „Nie mam się w co ubrać”.

To książka dla kobiet, które chcą się dobrze ubrać, ale może nie potrafią lub nie wiedzą, skąd czerpać inspiracje i pomysły na swoje stroje. Ta książka będzie dla nich odpowiednia. To jest moja grupa docelowa – opowiada Karolina Gliniecka.

Karolina Gliniecka radzi, by nie kopiować stylizacji z czasopism i nie sugerować się tylko obowiązującymi trendami. Wystarczy mieć w szafie kilka klasycznych ubrań i można stworzyć z nich wiele niebanalnych stylizacji.

Hasło przewodnie tej książki to takie, że klasyka sprawdzi się zawsze i wszędzie. Myślę, że tym mottem powinna się kierować każda kobieta. W książce znajdziemy na przykład białą koszulę na 8 sposobów, czyli jak wykorzystać jeden ciuch na kilka sposobów. To może być coś nowego, coś zachęcającego – tłumaczy Karolina Gliniecka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.