Newsy

W sezonie wiosennym obowiązuje moda na cebulkę. Można łączyć żakiety z sukienkami, tunikami czy luźnymi T-shirtami

2016-03-17  |  06:00

Wygodne tuniki zestawione ze spodniami, sukienki w geometryczne wzory lub w kwiatowe printy, luźne żakiety do T-shirtów, a także dżins przeplatający się z dzianiną to najważniejsze trendy tego sezonu według ekspertów marki Quiosque. Znawcy mody radzą, by czerń, biel i granat łączyć z intensywnymi, soczystymi kolorami, dzięki czemu stylizacje nabiorą oryginalnego charakteru. Całość warto podkreślać wyrafinowanymi dodatkami, choćby biżuterią w stylu boho.

Sezon wiosenny to doskonała okazja do tego, by wprowadzić do stylizacji intensywne kolory – limonki, pomarańcze i zielenie. Poprzez umiejętne zestawianie ze sobą różnych części garderoby i kontrastowych barw można uzyskać niezwykle gustowne zestawienia, które sprawdzą się w wielu okolicznościach.

Jest taki trend trochę cebulkowy, czyli na sukienkę zakładamy żakiet i jeżeli jest sukienka wzorzysta, to ten żakiet raz może być w kolorze kobaltowym, innym razem w białym i w zasadzie mamy dwie różne stylizacje na dwie różne okazje. Jest też trend na tuniki, to jest bardzo wygodne zastępstwo sukienki. Tunika jest po prostu uniwersalna, bo może być noszona do spodni czy legginsów, a uzupełniana wieloma dodatkami sprawdza się na wiele okazji – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Magdalena Hasiak, projektantka i koordynatorka kolekcji Quiosque.

Magdalena Hasiak podkreśla, że jeden stylowy dodatek całkowicie może odmienić daną stylizację. Dlatego warto mieć w swojej szufladzie sporą kolekcję szali, apaszek i biżuterii tak, żeby móc swobodnie nimi żonglować w zależności od pory dnia i okazji.

Biżuteria idzie w kierunku boho, jest bardziej delikatna, raczej dłuższa, wisząca, ale musimy też pamiętać o tym, że biżuterię warto dobierać do typu sylwetki, owalu twarzy i do tego, jaką mamy rzecz na sobie. Ta, która pasuje do klasycznej sukienki czy bluzki koszulowej, niekoniecznie sprawdzi się przy luźniejszym nadrukowanym T-shircie. Modne są oczywiście bransoletki, które tak szeleszczą, takie trochę hippisowskie – mówi Magdalena Hasiak.

Miłośniczki mody, które stawiają na ponadczasową elegancję, w tym sezonie mogą wybierać spośród bogatej oferty żakietów i sukienek.

Żakiety trochę zmieniają formę i nie są już takie sztywne, tylko kubełkowe, otwarte, raczej luźniejsze i też noszone do luźniejszych spodni z koszulą czy do T-shirtu z nadrukiem. Są uniwersalne i pasują do wielu stylizacji. Polecam też sukienki zarówno gładkie, jak i kolorowe z nadrukami w kwiaty, w drobne biało-czarne desenie geometryczne albo w paski. To również są rzeczy, które się sprawdzają na wiele okazji – tłumaczy Magdalena Hasiak.

W tym sezonie króluje również dzianina i dżins w wydaniu boho. W niektórych kolekcjach te trendy się przenikają.

U nas w kolekcji tej dzianiny jest bardzo dużo – i w tunikach, i w żakietach, i oczywiście w T-shirtach. I ta dzianina trochę ten dżins przypomina, czyli ma podobną strukturę, niebieski kolor i jest w kolekcji albo w wersji gładkiej, albo w wersji nadrukowanej, w takie trochę rustykalne wzory w intensywnych kolorach, czyli granat jest łączony z kobaltowym, pomarańczowym czy różowym – dodaje Magdalena Hasiak.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Nauka

Dog parenting jest skutkiem szerszych zmian społecznych. U źródeł rosnąca samotność i trudności w budowaniu relacji [DEPESZA]

Naukowcy z Uniwersytetu Loránda Eötvösa w Budapeszcie uważają, że dzięki specyficznym cechom wyglądu niektórych psów, zachowaniom komunikacyjnym zbliżonym do niemowląt i zależności od człowieka mogą one budzić w nas instynkt opiekuńczy porównywalny z tym, jaki wywołują dzieci. Obserwowane w bogatych i rozwiniętych krajach zjawisko dog parentingu budzi wiele kontrowersji, ale zdaniem naukowców nie ma ono wpływu na rodzicielstwo.

Podróże

Maciej Dowbor: Mamy dom w Hiszpanii i tam odpoczywamy, ale na co dzień mieszkamy w Polsce. Tu pracujemy, płacimy podatki, a nasze córki chodzą do szkoły

Prezenter zaznacza, że co prawda wraz ze swoją żoną kupili dom w Hiszpanii, to jednak większość czasu spędzają w Polsce. Tutaj bowiem mają pracę, a ich córki chodzą do miejscowych szkół. Maciej Dowbor zdradza też, że dużo lepiej funkcjonuje mu się w naszym kraju. Tu realizuje większość swoich projektów zawodowych, natomiast możliwość wyjechania z dala od Warszawy pomaga mu się wyciszyć, odpocząć od zgiełku i nabrać do wszystkiego dystansu.