Mówi: | Aleksandra Jendryka, laureatka Fashion Designer Awards Lidia Kalita, projektantka mody Jakub „Jacob” Bartnik, projektant mody |
Wyjątkowo wysoki poziom 7. edycji Fashion Designer Awards
Aleksandra Jendryka przeszła do historii konkursu Fashion Designer Awards. Studentka łódzkiej Wyższej Szkoły Sztuki i Projektowania została laureatką wszystkich nagród, co nie zdarzyło się jeszcze w siedmioletniej historii tej imprezy. Jendryka otrzymała m.in. staż w atelier Mauro Gasperiego i Lidii Kality oraz 20 tys. zł.
Fashion Designer Awards po raz pierwszy został zorganizowany w 2008 roku, a jego pomysłodawczynią jest Joanna Sokołowska-Pronobis. Przez minionych siedem lat konkurs ten wyrósł na wiodącą imprezę polskiego świata modowego. Jego celem jest promowanie początkujących projektantów, daje im bowiem szansę na zaprezentowanie swoich kolekcji oraz wygranie staży w atelier znanych designerów zarówno w Polsce, jak i zagranicą. Tegoroczna edycja należała do najbardziej udanych w historii konkursu ze względu na bardzo dobrą organizację i wysoką jakość zaprezentowanych kolekcji.
– Był bardzo dobry poziom, było dużo ciekawych kolekcji, choć szkoda, że tak dużo czarnych. Dużo technicznych rzeczy, widać, że tworzyli to młodzi ludzie, którzy chcą coś wnieść, chcą coś stworzyć. Już jestem zmęczony czarnymi kolekcjami i nie mogę na nie patrzeć – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Jakub „Jacob” Bartnik, projektant mody.
Wiodącym motywem konkursu była noc. Interpretując tytuł „Moods of the Night”, dziesięcioro jego uczestników wykazało się niezwykłą kreatywnością. Na wybiegu pojawiły się zarówno romantyczne, zwiewne sukienki i żakiety, jak i bardziej mroczne kreacje. Młodzi projektanci postawili na czerń, zabawili się natomiast fakturą materiałów i zdobieniami. Zdaniem Lidii Kality poziom tegorocznej edycji Fashion Designer Awards po raz kolejny pokazuje, że pod względem mody Polska nie ma powodów do kompleksów.
– Młodzi ludzie w tej chwili mają dużo więcej wiary we własne siły i większą siłę przebicia, niż było to być może za czasów, kiedy ja startowałam. Wynika to z faktu, że teraz ten świat jest tak naprawdę na wyciągnięcie ręki, jest dużo mniejszy i nikt już nie ma oporów, żeby startować do szkół w Mediolanie czy Londynie, próbować sił w różnych konkursach i to jest fantastyczne. Jeżeli tylko ktoś będzie dobry, to po prostu się przebije – mówi Lidia Kalita.
Zwyciężczynią tegorocznej edycji Fashion Designer Awards została Aleksandra Jendryka, która jako nagrodę otrzymała m.in. staż w atelier gościa honorowego konkursu Mauro Gasperiego, Lidii Kality i duetu Bizuu, a także 20 tys. zł. Zdaniem jurorów młoda studentka najpełniej, a jednocześnie w sposób najbardziej nietuzinkowy odpowiedziała na pytanie, jakie stawiał konkurs. Jej „Moods of the Night” to nie tylko nocne barwy, czyli czerń i granat, lecz także écru i odcienie szarości.
– Przede wszystkim postanowiła pójść w zabawę fakturą. I ta kolekcja była bardzo rzeźbiarska. Można sobie nawet wyobrazić, że jeżeli zamkniemy oczy w nocy, to można byłoby tę kolekcję dotykać, tam były faktury miękkie, faktury twarde, były zderzenia tych faktur. To mnie zauroczyło i było to też bardzo bliskie mojej estetyce pojmowania mody – mówi Lidia Kalita.
Aleksandra Jendryka twierdzi, że w swojej kolekcji chciała pokazać kobietę w nastrojach nocy: nie tylko kusicielkę, lecz także istotę nieco bardziej mroczną, o wyrazistym i dziwacznym charakterze z lekką nutą zdziwienia.
– W każdych swoich projektach skupiam się na fakturalnych działaniach na tkaninie. Zawsze staram się stworzyć nowe struktury, dlatego też stwierdziłam, że kolekcja będzie opierała się na bazie światła i przestrzeni. I to właściwie były dwa czynniki, które determinowały tę kolekcję – mówi Aleksandra Jendryka.
Drugie miejsce w konkursie zajął Dastin Poraziński, a trzecie Michał Wójciak. Podczas gali swoje kolekcje pokazali także: gość honorowy wydarzenia, czyli włoski projektant Mauro Gasperi oraz laureat 5. edycji Fashion Designer Awards Serafin Andrzejak. Goście mogli także wysłuchać koncertu Kasi Stankiewicz.
Czytaj także
- 2024-09-24: Aleksandra Adamska: Mój kalendarz zapełniony jest po brzegi. Mam taką ilość zobowiązań zawodowych, że nie jestem już w stanie zrobić nic dodatkowego
- 2024-10-04: Aleksandra Adamska i Ewelina Adamska-Porczyk: Na Filipinach spałyśmy z karaluchami i innymi robakami. Brakowało nam moskitiery na całe ciało
- 2024-07-17: Luna: Moda jest fajnym sposobem na wyrażenie siebie. Ja albo się za nią chowam, albo coś manifestuję swoim ubiorem
- 2024-07-23: Aleksandra Popławska: Pomysł na trenowanie boksu zrodził się u mnie z fascynacji Sashą Sidorenko. Dyscyplina ta wymaga skupienia, a właśnie tego mi na co dzień brakuje
- 2024-07-15: Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa
- 2024-05-07: Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware
- 2024-03-14: Aleksandra Popławska: Trudne tematy jak aborcja zamiatane są pod dywan. Uważam, że wybór jest wolnością i dobrze, aby politycy nam go dali
- 2024-04-24: Aleksandra Popławska: Zazwyczaj dostaję fajne prezenty. Najbardziej cieszy mnie, jak ktoś mi coś namaluje albo napisze wiersz
- 2024-04-16: Aleksandra Popławska: Nie mogę narzekać na brak pracy. Dostaję różne propozycje teatralne, filmowe i serialowe
- 2024-03-25: Jan Wieczorkowski: Trema jest zawsze przed spektaklem. Kiedyś proponowałem innym aktorom medytację, ale każdy ma swoje sposoby
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Sylwia Bomba: Nigdy nie stosowałam ozempicu. Dla mnie zdrowie jest ważniejsze niż efekt wizualny
Celebrytka uważa, że leków typu Ozempic nie powinno się stosować jako złotych środków na odchudzanie. Bo choć pozwalają one w dość krótkim czasie pozbyć się zbędnych kilogramów, to odbywa się to kosztem zdrowia. Aby więc bezpiecznie i trwale zredukować masę ciała, trzeba przede wszystkim zmodyfikować dietę i prowadzić aktywny styl życia. To długi, ale wart starania proces. Ze swojego doświadczenia Sylwia Bomba wie, że nie ma jednej cudownej tabletki, dzięki której bez żadnego wysiłku uzyskamy wymarzony rozmiar S.
Handel
Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie

Prognozy rynkowe wskazują, że wart ok. 10 mld dol. globalny rynek dostaw realizowanych jednego dnia będzie w kolejnych latach dynamicznie rosnąć. Wpływają na to przede wszystkim oczekiwania konsumentów co do szybkich i terminowych doręczeń. Zarówno firmy kurierskie, jak i sklepy internetowe coraz mocniej inwestują w ten trend. W Amazon opcja Same-Day Delivery jest już możliwa w 135 lokalizacjach w Europie, a w tym roku przybędzie 20 kolejnych. W I kwartale br. Amazon dostarczył w tym trybie o 80 proc. paczek więcej niż przed rokiem. Głównie były to produkty z kategorii niezbędnych przedmiotów codziennego użytku.
Moda
Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.