Newsy

Monika Mrozowska: Bardzo dużo rzeczy kupuję dzieciom w secondhandach. To dla nich lekcja ekologii

2017-05-10  |  06:33

Aktorka chętnie wymienia się ze znajomymi ubraniami, akcesoriami dla dzieci i sprzętem sportowym. Trójce swoich pociech często kupuje też odzież w second handach. Uważa, że takie zachowanie uczy dzieci szacunku zarówno do rzeczy, jak i do ich producentów. 

Monika Mrozowska od kilku lat znana jest w polskim show-biznesie nie tylko ze swoich aktorskich dokonań, lecz także z propagowania zdrowego i ekologicznego stylu życia. Swoje przywiązanie do ekologii stara się przekazywać także dzieciom: 13-letniej Karolinie, 7-letniej Jagodzie i niespełna 3-letniemu Józefowi. Gwiazda chce, by działania związane z ochroną środowiska naturalnego były dla jej pociech naturalnym odruchem.

Nie jest tak, że u nas odbywa się wszystko pod dyktando ekologii, po prostu staram się, aby tryb życia, który prowadzimy, jak najmniej szkodził otoczeniu, w którym jesteśmy – mówi Monika Mrozowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Ekologiczne nawyki rodziny aktorki dotyczą przede wszystkim tak prozaicznej czynności jak zakupy spożywcze. Aktorka zwraca uwagę m.in. na opakowanie produktów żywnościowych, unikając tych, które nie są biodegradowalne lub zdatne do recyklingu. Nie kupuje produktów, do których dokładane są zbędne przedmioty, takie jak plastikowe sztućce. Ekologia wyznacza również podejście Moniki Mrozowskiej do zakupów odzieżowych. Kupując nowe ubrania, stara się przekonać dzieci, by wybierały tylko faktycznie potrzebne im modele.

– Bardzo dużo rzeczy kupuję dzieciom w secondhandach, więc też mam poczucie, że dbam o środowisko, bo po prostu wykorzystuję rzeczy, które już ktoś kupił wcześniej. Wieloma rzeczami wymieniam się ze znajomymi – mówi aktorka.

Dzieci zdają się podzielać spojrzenie mamy na ekologię. Nawet nastoletnia Karolina nie buntuje się przeciwko kupowaniu ubrań z drugiej ręki. Monika Mrozowska podkreśla, że jej najstarsza córka jest bardzo rozsądnym dzieckiem i zawsze robi przemyślane zakupy. Ma również swój własny styl ubierania, który konsekwentnie kreuje, ze sklepowych ofert wybierając tylko faktycznie niezbędne jej modele. Wie, które ubrania może zestawić z już posiadaną garderobą, dzięki czemu unika nietrafionych wyborów. Zdaniem aktorki kupowanie używanych rzeczy uczy szacunku nie tylko do pieniądza, lecz także do producentów kupowanego ubrania.

Przez to, że ona sama robi bardzo dużo rzeczy manualnych, sama szyje, rysuje, maluje, to wie, że to nie jest tak, że idziemy do sklepu i w tym sklepie te rzeczy po prostu się pojawiły, nie wiadomo skąd. Tylko faktycznie ktoś musiał włożyć w to dużo wysiłku i wydaje mi się, że to jest taki pierwszy krok do bycia ekologicznym, żeby mniej kupować, ograniczać, faktycznie zastanawiać się nad tym, co jest nam potrzebne, z czego faktycznie będziemy korzystać – mówi Monika Mrozowska.

Gwiazda chętnie wymienia się ze znajomymi nie tylko ubraniami. Chętnie oddaje lub przyjmuje także takie rzeczy jak akcesoria dziecięce, sprzęt sportowy oraz zabawki. Jej zdaniem taka postawa ułatwia życie rodzicom, dzieci uczy natomiast dbałości o ubrania i zabawki. Jeśli maluchy wiedzą, że ich rzeczy mogą się kiedyś przydać innym dzieciom, korzystają z nich w bardziej świadomy sposób.

– Moje dzieciaki mają świadomość tego, że to nie jest tak, że mogą zrobić z tym, co chcą, i że to może się rozpaść w drobny mak, tylko że im też będzie przyjemniej korzystać z rzeczy, które są w dobrym stanie, ale i fajnie będzie to dać komuś, kto dalej będzie mógł to wykorzystywać – mówi Monika Mrozowska.

Ekologia w życiu codziennym będzie tematem najnowszej książki aktorki, która ukaże się już jesienią. Gwiazda będzie w niej przekonywać Polaków do zdrowego, ekologicznego stylu odżywiania. Postara się również udowodnić, że taka kuchnia nie musi być droga.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.