Mówi: | Małgorzata Kożuchowska |
Funkcja: | aktorka |
Newsy
Małgorzata Kożuchowska będzie gospodarzem światowej prapremiery musicalu „Karol Wojtyła: historia prawdziwa”
2014-03-26 | 07:30
Małgorzata Kożuchowska będzie gospodarzem prapremiery włoskiego musicalu operowego „Karol Wojtyła: historia prawdziwa”, która odbędzie się w Krakowie 2 kwietnia, w dziewiątą rocznicę śmierci papieża Polaka. Muzykę do spektaklu napisali izraelsko-jemeńska piosenkarka Noa oraz włoski kwartet skrzypcowy Solis String Quartet.
– Nie kryłam nigdy, że Karol Wojtyła, Jan Paweł II był dla mnie bardzo ważną osobą, jeszcze kiedy byłam dzieckiem. W ważnych momentach mojego życia bardzo wyraźnie zaznaczał swoją obecność. Cieszę się, że Włosi wpadli na taki pomysł, żeby światową premierę zrobić w Krakowie – mówi Małgorzata Kożuchowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Spektakl będzie można obejrzeć w dniach 2–4 kwietnia w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie oraz 8–9 kwietnia na warszawskim Torwarze. Następnie spektakl będzie wystawiany w Rzymie i kilkunastu włoskich miastach.
– Jestem ciekawa, jak z perspektywy Włochów będzie wyglądał Kraków i Polska przedwojenna. Myślę, że forma musicalu jest na pewno dobrym pomysłem, bo muzyka jest niezwykle nośna. Jestem bardzo ciekawa, jak to Włochom wyjdzie, ale chapeau bas za taki pomysł – dodaje aktorka.
Scenariusz musicalu powstawał pod okiem watykanistki Palomy Gomez Borrero, która jako dziennikarka towarzyszyła papieżowi podczas ponad stu podróży po świecie. W postać Karola Wojtyły wcielą się aktorzy w różnym wieku: 9-letniego chłopca gra Alessandro Bendinelli, 20-letniego bohatera – Mike Introna oraz 50-letniego – Massimiliano Colonna.
Czytaj także
- 2024-09-24: Józef Gąsienica-Gładczan: Lepiej jest jechać na koniec świata i jest dużo taniej niż w Polsce. Można się pobawić w krajach Trzeciego Świata z pięknymi plażami za ułamek ceny
- 2024-10-02: Jan Błachowicz: Podczas wyprawy do Azji czasami byliśmy głodni. Próbowaliśmy jajka z płodem rozwiniętym w środku
- 2024-10-11: Józef Gąsienica-Gładczan i Jan Błachowicz: Poznaliśmy Filipiny od strony slumsów. Teraz inaczej patrzymy na nasze życie
- 2024-06-18: Jan Kozaczuk został kuratorem wystawy włoskiego artysty Marco Angeliniego. Nie zamierza jednak dla sztuki zrezygnować z aktorstwa
- 2024-05-28: Paweł Małaszyński: Nigdy nie miałem na pieńku z sąsiadami. Zresztą jak mieszkamy w jednym bloku, to fajnie trzymać się razem i wspierać
- 2024-04-29: Paweł Małaszyński: Po odejściu z Teatru Kwadrat musiałem wziąć w garść, zostawić przeszłość za sobą i iść dalej. Teraz od początku wytaczam sobie ścieżkę kariery
- 2024-05-07: Paweł Małaszyński: Pierwszy raz gram w spektaklu ewidentnie przeznaczonym dla dorosłych. Ale w teatrze właściwie nie ma tematów tabu
- 2024-04-16: Joanna Jędrzejczyk: Gosia Rozenek-Majdan jest tytanem pracy. Konsekwentnie realizuje swoje cele, pokonując wszelkie słabości
- 2024-04-23: Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą
- 2024-05-14: Jan Kliment i Lenka Klimentová: Po tym, jak niespodziewanie zmarł nasz przyjaciel, zrobiliśmy serię badań kontrolnych. Trzeba się badać, zanim choroba daje o sobie znać
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.