Newsy

Natalia Kukulska: Dzieci zmagające się z traumą mogą w szkole odsuwać się od grupy. Rówieśnicy często są bardzo brutalni i potrafią piętnować różne rzeczy

2019-11-13  |  06:11

Wokalistka dobrze wie, z jakimi emocjami mierzy się dziecko, któremu z dnia na dzień runął świat. Jej dzieciństwo naznaczone było ogromną tragedią. Kiedy miała 4 lata, w katastrofie lotniczej zginęła jej mama – Anna Jantar. Natalia Kukulska wspomina, że najgorsze chwile udało się przetrwać dzięki miłości bliskich i wsparciu wychowawców. Jej zdaniem bardzo ważne jest, żeby w takich sytuacjach szkoła sprostała wyzwaniu. Nauczyciele muszą zrozumieć świat zranionego dziecka, biorąc pod uwagę zarówno jego przeżycia, jak i kontekst sytuacji rodzinnej.

Natalia Kukulska wspomina swoje szkolne lata i nie ma wątpliwości, że bolesne wydarzenia, które dotknęły jej rodzinę, trudno byłoby unieść, gdyby nie wsparcie babci, taty i wychowawców, którzy wykazali się dużą empatią.  

– Sama jako dziecko miałam takie przeżycia, akurat borykałam się ze stratą mamy. Na szczęście miałam kochający dom. Trafiłam też na szkołę, w której miałam fajnych, ciepłych nauczycieli i nie mam takiego poczucia, że jakoś bardzo mi się dostało. Czasami nawet rówieśnicy potrafią być bardziej brutalni, w jakimś sensie napiętnować różne rzeczy – mówi agencji Newseria Natalia Kukulska.

Zdaniem wokalistki uczniowie, którzy niosą ze sobą bagaż trudnych przeżyć, powinni czuć, że nie są z tym problemem sami. Muszą mieć pewność, że zostaną wysłuchani i zrozumiani, a nie wyśmiani.

– W szkole rzeczywiście bywa z tym różnie i często dziecko przez to się odsuwa, często ma jakiś taki rodzaj alienacji i przez to naprawdę jest mu w życiu bardzo trudno. Ja z jednej strony jako osoba, która borykała się z jakimiś traumami, a z drugiej –  jako mama, która ma troje dzieci, wiem, jak to wszystko działa – mówi Natalia Kukulska.

Natalia Kukulska tłumaczy, że rodzice pochłonięci swoimi sprawami często nie zdają sobie sprawy, że ich pociechy mogą czuć się zaniedbane, zapomniane i opuszczone. Dodatkowo chłoną sytuacje problemowe, przeżywają rozterki, martwią się i tracą poczucie bezpieczeństwa.

– To, że dorośli obciążają dzieci swoimi problemami wynika na pewno z jakiejś takiej nieświadomości, nie ze złej woli. Bardzo ważna jest szczera rozmowa. Bo nam się wydaje, że jeśli poświęcamy czasu, zawożąc dziecko do szkoły, organizując mu ten czas, już mamy wszystko z głowy. A tak naprawdę trzeba rozmawiać o potrzebach dziecka. Warto pukać do jego drzwi, nawet jeśli samo się przed nami nie otwiera, bo nie zawsze umie – mówi Natalia Kukulska.

Wyjaśnia też, że trauma u dzieci może mieć różne podłoże. Czasem są to poważne sprawy, takie jakie jak strata najbliższych, nieporozumienia w rodzinie, choroby czy problemy finansowe rodziców, a innym razem błahe – na przykład kompleksy dotyczące wyglądu.

– W przedszkolu taką niewygodną i trochę wstydliwą, krępującą sprawą były dla mnie okulary i wada wzroku, która była dość duża. Ale mój tata wybrnął z tego w ten sposób, że zaprowadził mnie do przedszkola, w którym w zasadzie wszystkie dzieci miały wadę wzroku, ale większość miało okulary, w związku z tym nie miałam takiego poczucia, że jestem jakimś dziwolągiem i nie było tego tematu. Jak byłam już starsza, to musiałam sobie z tym jakoś inaczej radzić, ale byłam na to przygotowana – dodaje Natalia Kukulska.

Natalia Kukulska jest ambasadorką Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce, które realizuje kampanię „Problemy dorosłych obciążają codzienność dzieci”.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Dom i ogród

Ochrona środowiska

Przez betonozę miasta coraz częściej zmagają się ze skutkami powodzi błyskawicznych. Rozwiązaniem jest zwiększanie terenów zielonych

W ciągu kilkudziesięciu ostatnich lat średnia temperatura w Polsce wzrosła o 2°C. Każda kolejna dekada jest cieplejsza od poprzedniej, a zmianom tym towarzyszą coraz częstsze i bardziej ekstremalne zjawiska pogodowe. Zespół doradczy PAN ds. kryzysu klimatycznego ocenia, że są one dodatkowo wzmacniane przez lokalne cechy klimatu miejskiego. To prowadzi m.in. do błyskawicznych powodzi wynikających z uszczelniania powierzchni i niedoboru zieleni. – Im więcej terenów zielonych, tym więcej możliwości wsiąkania i retencjonowania wody. Przyszłością są zielone miasta – ocenia hydrolog dr Jarosław Suchożebrski.

Podróże

Jessica Mercedes i Justin Kirschner: Ludzie w Azji są bardzo szczęśliwi i doceniają to, co mają. A w Polsce wciąż na coś narzekamy i jesteśmy niezadowoleni

Rodzeństwo Kirschnerów absolutnie nie żałuje, że wzięło udział w nowej edycji formatu „Azja Express”. Dla nich była to wyprawa, z której będą czerpać jeszcze przez długi czas. Wcześniej Jessica Mercedes była już zapraszana do tego programu, ale odmawiała, wierząc, że kiedyś będzie on realizowany w miejscach, które ją fascynują. I tak się stało w tym przypadku. Filipiny i Tajwan wręcz ją oczarowały.