Mówi: | Natalia Nykiel |
Funkcja: | wokalistka |
Natalia Nykiel: siedzenie na fotelu trenerskim w „The Voice of Poland” wiąże się z odpowiedzialnością i z poświęceniem czasu uczestnikom
Wokalistka dwukrotnie odmówiła jurorowania w programie „The Voice of Poland”. Tłumaczy, że powodów odmowy było kilka. Przede wszystkim nie czuje się ona jeszcze nie tyle kompetentną osobą, by stawiać się w pozycji autorytetu i oceniać innych. Bycie trenerem oznacza także pomoc młodym talentom w stawianiu pierwszych kroków na scenie, a tym samym wzięcie dużej odpowiedzialności za czyjeś emocje i oczekiwania. Piosenkarka przyznaje, że stanowczo nie jest jeszcze na to gotowa.
Natalia Nykiel wzięła udział w drugiej edycji „The Voice of Poland” i doszła do finału programu. Wokalistka jest najlepszym przykładem na to, że nie trzeba wygrać talent show, żeby odnieść sukces – często nawet większy od samego zwycięzcy. Szybko została zauważona przez wytwórnię, podpisała kontrakt płytowy, a rok później jej album był już w sprzedaży. Nykiel wypracowała swój oryginalny styl, stała się rozpoznawalna i ruszyła w trasę koncertową. Po pięciu latach od występu w programie przyznaje, że choć wiele już osiągnęła, to nie aż tyle, żeby zasiąść w fotelu jury, bo sama nadal jeszcze się uczy.
– Na moją decyzję złożyło się kilka powodów, ale głównym jest na pewno to, że nie jestem chyba na tym etapie, żeby móc kogoś oceniać i mówić mu, jak ma robić inaczej. Sama przecież cały czas chodzę na lekcje śpiewu, cały czas się uczę, sama widzę swoje błędy, więc myślę, że jeszcze trochę mi brakuje. Z jednej strony to była trudna decyzja, z drugiej – to było dla mnie oczywiste, żeby na tym etapie zrezygnować z tej propozycji. Nie mówię, że nigdy nie zasiądę na tym fotelu, bo tego nie wiem. Na ten moment myślę, że to jest dla mnie trochę za wcześnie, zwłaszcza że sama z takiego programu wyszłam – mówi agencji Newseria Natalia Nykiel.
Wokalistka nie żałuje, że odrzuciła propozycję bycia jurorką w „The Voice of Poland” i podkreśla, że w tym momencie czułaby się bardzo niekomfortowo w takiej roli. Jeśli kiedyś znów zostanie zaproszona do programu, nie wyklucza, że wówczas padnie inna odpowiedź. Poza tym wokalistka nie jest w tej chwili na tyle dyspozycyjna, by poświęcić wiele dni na nagrania odcinków eliminacyjnych, prace ze swoją grupą i odcinki na żywo.
– Mam też teraz bardzo napięty grafik i dużo swoich zobowiązań zawodowych, a siedzenie na fotelu trenerskim w „The Voice of Poland” wiąże się z dużą odpowiedzialnością i z poświęceniem czasu dla uczestników – mówi.
Natalia Nykiel przyznaje, że w momencie podejmowania decyzji musiała też zadać sobie kluczowe pytanie, co jest w tym momencie jej celem – czy chęć ocenienia kogoś czy pomoc młodym talentom. Bo jeżeli to drugie, to wiąże się to z ogromną odpowiedzialnością, a ona nie chce rzucać słów na wiatr. Sama bowiem pamięta, że takie obietnice padały za kulisami programu, ale nigdy nie były realizowane. A przecież nie chodzi tylko o ocenę, tylko także o to, żeby też uczestnikom dać coś od siebie.
– Zdaję sobie sprawę z tego, tak jak sama byłam w programie, że te wszystkie słowa wsparcia i pomocy, które padały z ust trenerów, były przeze mnie brane bardzo serio i nie wyobrażam sobie, że kiedyś ja mogłabym nie spełnić danej komuś obietnicy – mówi Natalia Nykiel.
Jurorami w najnowszej edycji „The Voice of Poland” będą: Patrycja Markowska, Piotr Cugowski, Michał Szpak i Grzegorz Hyży.
Czytaj także
- 2024-08-13: Natalia Nykiel: Ostatnio dużo się rozciągam, biegam i zrezygnowałam z alkoholu. Chcę być w jak najlepszej formie przed treningami do „Tańca z gwiazdami”
- 2024-08-19: Natalia Nykiel: Dla mnie to jest bardzo szalony rok, ale ja uwielbiam, jak mam wypchany kalendarz. Wtedy czuję, że żyję i czerpię z tego bardzo dużo energii
- 2024-03-20: Michel Moran: W „MasterChef Nastolatki” mamy ambitnych i utalentowanych uczestników. Oni mają nowocześniejsze pomysły niż ja
- 2024-01-02: Aneta Glam-Kurp: Nie chciałam się przywitać z Natalią Janoszek, bo słyszałam, że oszukała całą Polskę, a ja nie toleruję kłamstwa. W dżungli spojrzałam na nią z innej perspektywy
- 2024-01-17: Natalia Janoszek: Wiedziałam, że dziewczyny z programu „Królowa przetrwania” mają już wyrobioną opinię na mój temat. Znalazłam się w ogniu ich pytań
- 2024-01-31: Natalia Janoszek: Jestem pod opieką psychologa i psychiatry. Już nie zamierzam się chować ani być ofiarą tylko dlatego, że jestem przez kogoś atakowana
- 2023-12-29: Natalia Janoszek: Mimo że minęło już dużo czasu od wybuchu afery, to ja nadal dostaję życzenia śmierci. Czekam na sądowne rozstrzygnięcie tej sprawy
- 2023-12-19: Natalia Uliasz: Buduję życie między Polską a Bali. Żyję tam zdrowo i holistycznie, ale tęsknię za Warszawą i światem mody
- 2023-12-13: Ada Fijał: Projekty Macieja Zienia są na światowym poziomie. Tym nazwiskiem powinniśmy się chwalić za granicą
- 2023-10-20: Qczaj: Moja mama miała nowotwór dokładnie rok temu. Teraz właśnie jest po badaniach okresowych i na szczęście już jest zdrowa
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.