Mówi: | Beata Kozidrak |
Funkcja: | wokalistka |
Newsy
Ogromne zainteresowanie trasą koncertową Bajmu. Zespół gra nawet dwa koncerty dziennie.
2013-11-04 | 09:00
Legenda polskiego rocka, zespół Bajm, obchodzi w tym roku 35-lecie działalności scenicznej. Jubileusz formacji był pretekstem do zorganizowania wyjątkowej trasy koncertowej. W trakcie swojego tournée grupa odwiedzi największe miasta w Polsce. Muzycy swoje kompozycje prezentują w specjalnych miejscach – filharmoniach oraz teatrach.
Jubileuszowe koncerty Bajmu cieszą się niezwykłą popularnością. Liderka zespołu, Beata Kozidrak, nie spodziewała aż tak dużego zainteresowania.
– Przypuszczaliśmy, że będziemy grać jeden koncert dziennie, ale teraz będzie ich dwa razy więcej. Możemy tylko cieszyć się z tego powodu i podziękować gorąco naszym fanom – mówi wokalistka Newserii Lifestyle.
W trakcie koncertów ogromny entuzjazm wywołuje, niewykonywany dotąd na żywo, utwór „Biały stół” z solowej płyty Beaty Kozidrak pt. „Teraz płynę”. Artystka zdradza, że kompozycja powstała parę lat temu, ale o niej zapomniała.
– O tej piosence przypomniałam sobie przypadkowo. Odkryłam, że jest to naprawdę piękny kawałek i warto go zaprezentować szerszej publiczności. Teraz jest on nieco inaczej grany, jednak w dalszym ciągu zachowuje swój potencjał i wzbudza wielkie emocje. Już w trakcie pierwszego koncertu w Łodzi poruszył do łez poruszył on wielu słuchaczy do łez. Ja reaguję na niego podobnie – dodała Kozidrak.
Piosenkarka zdradziła, że grupa pracuje już nad nową płytą.
– Lubimy tempo swojego życia. Nie chcemy się zatrzymywać, taki już mamy temperament. Myślę, że nasi fani już się do tego przyzwyczaili. Pracujemy nad nowym materiałem. Jest to trochę bardziej zwariowana muzyka niż Bajmu, dlatego też ukaże się on jako moja kolejna solowa płyta. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Uważam, że dopóki artysta ma marzenia, chce je realizować i nie popada przy tym w rutynę, to tworzenie sens – dodaje wokalistka.
Zespół Bajm powstał w 1978 roku w Lublinie. W tym samym roku formacja wygrała koncert debiutów w Opolu. Zespół wydał 14 płyt, z czego każda okryła się platyną. Ostatnim albumem jest krążek „Blondynka”, wydany w 2012 roku. W ciągu 35 lat istnienia Bajm zagrał ponad pięć tysięcy koncertów w Polsce, Europie oraz Stanach Zjednoczonych
Jubileuszowe koncerty Bajmu cieszą się niezwykłą popularnością. Liderka zespołu, Beata Kozidrak, nie spodziewała aż tak dużego zainteresowania.
– Przypuszczaliśmy, że będziemy grać jeden koncert dziennie, ale teraz będzie ich dwa razy więcej. Możemy tylko cieszyć się z tego powodu i podziękować gorąco naszym fanom – mówi wokalistka Newserii Lifestyle.
W trakcie koncertów ogromny entuzjazm wywołuje, niewykonywany dotąd na żywo, utwór „Biały stół” z solowej płyty Beaty Kozidrak pt. „Teraz płynę”. Artystka zdradza, że kompozycja powstała parę lat temu, ale o niej zapomniała.
– O tej piosence przypomniałam sobie przypadkowo. Odkryłam, że jest to naprawdę piękny kawałek i warto go zaprezentować szerszej publiczności. Teraz jest on nieco inaczej grany, jednak w dalszym ciągu zachowuje swój potencjał i wzbudza wielkie emocje. Już w trakcie pierwszego koncertu w Łodzi poruszył do łez poruszył on wielu słuchaczy do łez. Ja reaguję na niego podobnie – dodała Kozidrak.
Piosenkarka zdradziła, że grupa pracuje już nad nową płytą.
– Lubimy tempo swojego życia. Nie chcemy się zatrzymywać, taki już mamy temperament. Myślę, że nasi fani już się do tego przyzwyczaili. Pracujemy nad nowym materiałem. Jest to trochę bardziej zwariowana muzyka niż Bajmu, dlatego też ukaże się on jako moja kolejna solowa płyta. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Uważam, że dopóki artysta ma marzenia, chce je realizować i nie popada przy tym w rutynę, to tworzenie sens – dodaje wokalistka.
Zespół Bajm powstał w 1978 roku w Lublinie. W tym samym roku formacja wygrała koncert debiutów w Opolu. Zespół wydał 14 płyt, z czego każda okryła się platyną. Ostatnim albumem jest krążek „Blondynka”, wydany w 2012 roku. W ciągu 35 lat istnienia Bajm zagrał ponad pięć tysięcy koncertów w Polsce, Europie oraz Stanach Zjednoczonych
Czytaj także
- 2024-12-24: Alicja Węgorzewska: Święta Bożego Narodzenia nie są o Mikołajku, prezentach czy światełkach. W tym czasie trzeba wracać myślami do Betlejem
- 2024-12-13: Luna: Fajną opcją jest praca w sylwestra zamiast skupiania się na zabawie. Jeszcze nie mam planów na ten czas
- 2024-12-16: Krystian Ochman: Zawsze odrzucałem różne propozycje na sylwestra, ale teraz wezmę udział w wyjątkowym koncercie. Stworzę duet z moim dziadkiem
- 2024-12-17: Wiktor Dyduła: W sylwestra po raz pierwszy będę pracował jako muzyk, a nie kelner
- 2024-10-01: Margaret: Wymowa języka francuskiego jest dla mnie bardzo wymagająca. Teraz znowu zaśpiewam w tym języku i mam nadzieję, że pójdzie mi lepiej
- 2024-04-23: Efekt Taylor Swift na rynku najmu krótkoterminowego. Europejska trasa koncertowa pozwoli wynajmującym zarobić miliony
- 2024-04-09: Maria Sadowska: Wracam do muzyki, bo bardzo się za nią stęskniłam – nagrywam płytę i planuję koncerty. Piszę też scenariusz do filmu o patocelebrytach
- 2023-12-28: Tomasz Kammel: Kiedyś wymyśliłem, że gdy pracuję w Sylwestra, to tym samym gwarantuję sobie, że kolejny rok będzie świetny. I tego się trzymam od ponad 20 lat
- 2023-12-13: Ada Fijał: Projekty Macieja Zienia są na światowym poziomie. Tym nazwiskiem powinniśmy się chwalić za granicą
- 2023-12-18: Edyta Herbuś: Maciej Zień jest bardzo twórczą, ale też trochę nienasyconą osobą. Życzę mu, żeby potrafił się na chwilę zatrzymać po wielkim sukcesie jego kolekcji
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.