Newsy

Olga Frycz: nie mam talentu komediowego

2014-01-23  |  07:10

Olga Frycz, utalentowana aktorka młodego pokolenia na ekranie debiutowała jako ośmiolatka w spektaklu dla dzieci „Chmura na sznurku” Waldemara Śmigasiewicza. Córka Jana Frycza zdradza, że marzy o roli w filmie, ale nie w komedii.


Chciałabym zrobić w 2014 roku jakiś naprawdę fajny film zdradza Olga Frycz. Na pewno nie mam daru komediowego. Chociaż właściwie nie jest to jeszcze sprawdzone w moim przypadku. Czekam na jakąś fajną propozycję, np. dramat jakiś. To jest takie marzenie – mówi aktorka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.


O Oldze Frycz zrobiło się głośno za sprawą nominacji do Polskiej Nagrody Filmowej „Orzeł”. Na to wyróżnienie zapracowała sobie dzięki dwóm drugoplanowym kreacjom w „Weiserze” Wojciecha Marczewskiego i w „Bożych skrawkach” Yurka Bogayevicza. Mimo młodego wieku, aktorka ma na swoim koncie wiele ciekawych i docenionych przez krytykę ról, m.in. w „Płynących wieżowcach”, „Wszystko, co kocham” czy „Z odzysku”.


Prywatnie partnerka Jacka Borcucha. W marcu 2010 otrzymała nominacje do nagrody dwutygodnika „Viva” – „Viva! Najpiękniejsi” w kategorii Najpiękniejsza Polka. 

 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Prawo

Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność

Kilkaset milionów zdjęć codziennie jest publikowanych w internecie, wśród nich wiele z udziałem dzieci. Zdjęcia i wideo zamieszczają zarówno rodzice, jak i placówki oświatowe, do których dzieci uczęszczają. Materiały te, bez względu na to, z jaką intencją są publikowane, mogą trafić w niepowołane ręce i posłużyć do ataku hejterskiego na dzieci, kradzieży ich cyfrowej tożsamości, a nawet zostać wykorzystane przez osoby o skłonnościach pedofilskich. Podkreślają to eksperci UODO i Fundacji Orange w poradniku skierowanym do osób pracujących w placówkach i organizacjach działających na rzecz dzieci.

Teatr

Katarzyna Pakosińska: Cieszę się, że miałam odwagę podjąć decyzję o rozstaniu z Kabaretem Moralnego Niepokoju. Rwało mnie już wtedy gdzie indziej

Kabareciarka przyznaje, że kiedy zaczęły się psuć relacje między nią a pozostałymi członkami Kabaretu Moralnego Niepokoju, to wtedy pojawiła się myśl, by opuścić grupę i zacząć się spełniać na innej płaszczyźnie zawodowej. Przekonuje też, że już wówczas miała w zanadrzu kilka ciekawych pomysłów na rozwój swojej kariery, a to tylko przyspieszyło decyzję o zerwaniu współpracy. I choć na początku trudno jej było się odnaleźć w nowej rzeczywistości, to z perspektywy czasu nie żałuje tamtego kroku. Z zapałem angażuje się w realizację nowych projektów, ale nie wyklucza, że jeszcze kiedyś znów zabłyśnie w kabarecie.