Mówi: | Paulina Smaszcz-Kurzajewska |
Paulina Smaszcz-Kurzajewska: mąż twierdzi, że jestem mistrzynią gaf
Jestem normalną mamą, żoną, i kociarą – mówi o sobie dziennikarka. Otacza się przyjaciółmi i znajomymi spoza świata show biznesu i zawsze stara się zachowywać naturalnie i spontanicznie. Bywa, że jest to przyczyną towarzyskich gaf, gwieździe zdarza się bowiem powiedzieć coś nieprzemyślanego. Zdaniem męża, jest prawdziwą mistrzynią wpadek.
Paulina Smaszcz-Kurzajewska zaczynała karierę zawodową jako specjalistka od public relations oraz rzeczniczka prasowa, z czasem trafiła jednak na wizję. Była dziennikarką i prezenterką w TVP oraz TVN Style, od 2016 roku pełni natomiast funkcję dyrektora ds. PR w znanym koncernie medialnym. Twierdzi, że nie odczuwa ciężaru popularności, a ludzie z jej otoczenia nie patrzą na nią jak na gwiazdę.
– Przyjaciół i znajomych mam spoza środowiska show biznesowego. Poza tym, pracuję codziennie w korporacji, w Canal Plus, więc jestem korpoludem – mówi Paulina Smaszcz-Kurzajewska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Związek z show biznesem dziennikarka zachowuje głównie poprzez tematykę, z jaką spotyka się w swojej pracy – Canal+ ma bowiem w ofercie wiele programów lifestyle'owych. Twierdzi, że nie tylko w życiu zawodowym, lubi otaczać się ludźmi, którzy ją inspirują, przy czym nie muszą to być osoby powszechnie znane.
– W Polsce brakuje kolorowych motyli, a jak już mam takiego motylka utalentowanego, to lubię go podpromować, pomóc, udzielić rad PR-owych, po prostu lubię ludzi – mówi gwiazda.
Dziennikarka uważa się za osobę wyjątkową, ani tym bardziej idealną. Określa siebie jako zwyczajną mamę, żonę, psiarę, kociarę i przyjaciółkę, która stawia na naturalny styl bycia. Gwiazda nie ukrywa jednak, że takie spontaniczne zachowanie niejednokrotnie jest przyczyną jej towarzyskich wpadek, często zdarza jej się bowiem powiedzieć coś nie do końca przemyślanego.
– „Udało się, wreszcie jest pani w ciąży” – „no nie, przytyło mi się”. Albo „macie kolejne dziecko, jak ja się cieszę i takie malutkie” – „no nie, to nie z tym mężem”. Mój mąż mówi, że mistrzyni gaf to ja. Albo „a dziecko ma ciemniejszą cerę, chyba po tatusiu” – „no tak, wróciliśmy z Egiptu” – mówi Paulina Smaszcz-Kurzajewska.
Gwiazda nie ukrywa, że zdarzają się jej również wpadki związane z wyglądem, także podczas występów publicznych. Tego rodzaju gafy są później mocno komentowane w mediach show biznesowych. Dziennikarka wspomina ostatnią wpadkę, kiedy na pokazie Marty Banaszek miała na twarzy nieestetyczne plamy.
– W samochodzie w drodze na pokaz pożyczyłam puder od koleżanki i się okazało, że mam białą mąkę, bo on nie był do mojej cery. Każdy więc popełnia błędy, ja jestem mistrzynią gaf, także dzięki temu może teraz uniknę tego – mówi Paulina Smaszcz-Kurzajewska.
Czytaj także
- 2024-08-20: Paulina Sykut-Jeżyna: „Halo tu Polsat” ma być inne od tego, co jest teraz na rynku. Mam swój pomysł na siebie w tym programie i nikim nie zamierzam się inspirować
- 2024-08-23: Paulina Sykut-Jeżyna: W czasie urlopu przez dwa tygodnie się nie malowałam. Bardzo lubię chodzić bez makijażu, ale moja praca go wymaga
- 2024-08-13: Paulina Sykut-Jeżyna: Byłam już na Mazurach, a teraz lecę do Grecji. Wszędzie ceny wzrosły, ale przecież można wybierać różne miejsca i wedle uznania planować wydatki
- 2024-11-14: Maja Sablewska: Bohaterki mojego programu mają mnie na sto procent, czują to i obdarzają mnie zaufaniem. Jestem zupełnie inna niż wtedy, kiedy zaczynałam robić te metamorfozy
- 2024-01-23: Odmowa udziału w spotkaniu nie zrujnuje relacji towarzyskich. Często przeceniamy negatywne skutki odrzuconych zaproszeń
- 2024-01-08: Rozwój analiz laboratoryjnych pozwala skuteczniej wykrywać doping, także po latach. Pomóc w walce z niedozwolonymi substancjami w sporcie mogłoby także zaostrzenie kar
- 2023-05-08: Paulina Przybysz: Podczas pisania tekstów inspirują mnie historie innych. Czasami dwa zdania w utworze są o mnie, a dwa – o koleżance lub innej postaci
- 2023-05-30: Paulina Przybysz: Żyję w lesie i wychodzę tam często bez telefonu. Bywa tak, że nie chcę wracać do tego całego zamieszania
- 2023-06-06: Paulina Przybysz: Jestem bardzo groźnym policjantem domowym w kwestii segregacji śmieci. Nie jem też mięsa i kiedy tylko mogę, to zamiast samochodu wybieram pociąg
- 2023-05-24: Paulina Przybysz: Wcześniej czy później i tak doszłoby do rozpadu zespołu Sistars. Ciężko jest pogodzić tyle różnych osobowości
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.