Newsy

Paulina Smaszcz-Kurzajewska: Wspieram polskich projektantów. Są nietuzinkowi i robią przepiękne rzeczy

2016-01-07  |  06:50

Dziennikarka lubi ubrania polskich projektantów. Twierdzi, że są one nietuzinkowe i piękne. Prezenterka często zwraca uwagę swoim strojem podczas pobytów na zagranicznych konferencjach, m.in. w Berlinie i Nowym Jorku.

Na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy Paulina Smaszcz-Kurzajewska przeszła radykalną metamorfozę. Zmieniła nie tylko kolor i długość włosów, lecz także styl ubierania. Na wieczorne wyjścia chętnie wybiera kreacje podkreślające sylwetkę i eksponujące biust oraz ekskluzywną biżuterię. Jej strój do pracy musi mieć charakter biznesowy, prezenterka stara się jednak nadać mu nieco bardziej kobiecy rys.

Lubię pazur, lubię nonszalancję, a na co dzień jest adidasowo-sportowo, ale kobieco. Już dojrzałam do tego, że musi być kobieco – mówi Paulina Smaszcz-Kurzajewska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Prezenterka chętnie kupuje ubrania z atelier polskich projektantów. Jej zdaniem rodzimi twórcy są niezwykle zdolni, mają nietuzinkowe podejście do mody i projektują przepiękne ubrania. Z racji swojej pracy Paulina Smaszcz-Kurzajewska dużo podróżuje, często bywa na kongresach lub konferencjach w Londynie, Berlinie i Nowym Jorku. Bardzo często spotyka się tam z entuzjastycznymi ocenami ubrań, które ma akurat na sobie.

– Często jest zaskoczeniem, że mam od stóp do głów polskich projektantów. Od biżuterii, często torebki, do takiej odzieży wierzchniej. Uwielbiam to i z dumą wtedy podaję nazwiska i nawet, jak trzeba, to zapisuję adres internetowy albo imię i nazwisko projektanta, żeby sobie wygooglowali – mówi Paulina Smaszcz-Kurzajewska.

Prezenterka twierdzi, że należy do nielicznej grupy gwiazd, które na wielkie wyjścia nie pożyczają ubrań z pracowni projektantów. Paulina Smaszcz-Kurzajewska zdecydowanie woli kupować stroje, które chce włożyć. Uważa, że w ten sposób wspiera projektantów i nakręca gospodarkę.

– Te rzeczy wykorzystuję później w mojej pracy zawodowej. Myślę, że jest część osób, które wypożyczają, i okej, ale jest część osób, które kupują – mówi Paulina Smaszcz-Kurzajewska.

Gwiazda lubi też chodzić na pokazy mody, nie tylko polskich projektantów.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.